Horse&Business Magazine 1/2023

J eszcze parę lat temu tradycyjne było przeświadczenie, że każde siodło pasuje na prawie każdego konia. Nie - wielu użytkowników zastanawiało się nad rozstawem łęku siodła, długością paneli, sposobem ich wypełnienia, jakością materiału, jaki został do tego użyty, lub umiejsco - wieniem przystuł czy popręgu. Dziś większość z tych zagad - nień coraz bardziej interesuje potencjalnych jeźdźców. Za - uważają oni bowiem, że nawet subtelne zmiany w budowie siodła wpływają kolosalnie na pracę użytkową konia. Zawód saddle fittera Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku i wzrastającemu zrozumieniu użytkowników koni, kilka lat temu powstał w naszym kraju zawód saddle fittera. Mimo że jest on za - wodem nieregulowanym i nie jest certyfikowany przez Mi - nisterstwo Edukacji Narodowej, cieszy się coraz większym uznaniem na rynku. Zadowala fakt, że profesjonalne osoby mogą zajmować się tak istotną dziedziną jak prawidłowe dopasowanie siodła. Wątpić nie można, że osoby takie mają ogrom wiedzy anatomicznej konia, ale także jeźdźca, znają zasady biomechaniki i mają podstawy wiedzy wetery - naryjnej i podkuwniczej. W pracy saddle fittera rzadko kiedy spotykamy się z sy - tuacjami zero-jedynkowymi, tu często nie występują pro - blemy jednoznaczne. Stąd też zawód ten wymaga otwarto - ści umysłu i przede wszystkim chęci współpracy z innymi profesjonalistami w dziedzinach pokrewnych. Dlaczego tak ważna staje się potrzeba współdziałania kilku specjalistów? Dlatego, że wszyscy „gramy do jednej bramki”: saddle fit - ter, zoofizjoterapeuta, chiropraktyk, osteopata, lekarz we - terynarii, podkuwacz i strugacz kopyt. Jak dobrze możemy dopasować siodło u konia, u którego widzimy permanent - ny problem np. bolesności pleców? Jasna staje się w ta - kim wypadku potrzeba wizyty lekarza weterynarii w celu diagnostyki, a następnie zoofizjoterapeuty czy osteopaty. Jak możemy mieć oczekiwania, że koń, nawet z najlepiej dopasowanym siodłem pod siebie, będzie pracował w rów - nowadze, kiedy jego kopyta wymagają natychmiastowej ko - rekty? Jak uszyte na miarę siodło ma pracować w balansie, kiedy kręgosłup konia wymaga manipulacji czy mobiliza - cji wykonywanej przez chiropraktyka? Takich sytuacji jest cały ogrom. Niezbędne wspólne działanie Jasne staje się zatem, że wszyscy, reprezentujący różne profesje, powinniśmy dążyć do wspólnego celu, jakim jest dobro konia. Często zauważyć można, że przedstawiciele powyższych zawodów krytykują swoje kompetencje, pod - ważają wykonaną pracę, skupiają uwagę tylko na zakres swoich działań. Otwórzmy zatem możliwości wspólnego działania i bardziej efektywnej pracy. Rozmawiajmy, kon - sultujmy się, wymieniajmy doświadczeniami! Zespołowe postępowania na pewno przyniosą więcej korzyści koniom, a każdy z nas będzie miał satysfakcję, że pracuje dla dobra tych zwierząt. Celem tego artykułu jest zachęcenie reprezentantów różnych profesji jeździeckich do kooperacji w dążeniu do osiągnięcia zdrowia naszych koni. Zadania pasowacza siodeł Poniżej krótki materiał z rozmowy z Bogdanem Dąbrow - skim, przedstawicielem jednej z firm siodlarskich. Przed - stawiono w nim praktyki rymarza z 30-letnim doświadcze - niem w produkcji i pasowaniu siodeł. Omówiono przede wszystkim potrzebę współpracy producenta siodeł i saddle fittera z innymi zawodami współistniejącymi. Dlaczego zawód pasowacza siodeł jest tak ważny? W dzisiejszych czasach nierealne jest kupowanie siodła z tzw. wieszaka. Aby móc cieszyć się z jeździectwa i zdro - wego konia, należy zadbać o prawidłowy dobór i dopaso - wanie siodła do grzbietu zwierzęcia. Nie wystarczy tylko analiza rozstawu przedniego łęku i długości poduszek, aby Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku i wzrastającemu zrozumieniu użytkowników koni, kilka lat temu powstał w naszym kraju zawód saddle fittera. Mimo że jest on zawodem nieregulowanym i nie jest certyfikowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, cieszy się coraz większym uznaniem na rynku. Fot. Malina Brzozowska 47 1/2023 H & B Z D R OW I E

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz