Horse&Business Magazine 1/2023

ale również jego pochodzenie. W części związków hodowla - nych jest ono dodatkowo punktowane podczas uznawania. W innych podejście jest mniej formalne, ale sędziowie czę - sto biorą pod uwagę modę i rynek. Na pochodzenie uwagę zwracają również klienci – potencjalni kupujący oraz wła - ściciele klaczy. aa Związek Oldenburski Andre Hahn, zastępca dyrektora hodowlanego Związku Oldenburskiego Ogier ubiegający się o licencję w Związku Oldenburskim musi mieć wykonane badania RTG nóg. Wykluczające są chipy w sta- wie kolanowym i stawach skokowych. Wymagamy również przedstawienia wyniku badania w kierunku WFFS, chociaż to, czy ogier jest, czy nie jest nosicielem genu, nie ma wpływu na decy- zję komisji co do uznania. Zasadniczo nie mamy określonych widełek, jeśli chodzi o wzrost ogierów. Ekstrema nie są jednak mile widziane, najczęściej uzna- wane są ogiery mierzące od ok. 163 do ok. 170 cm. Oczywiście, wszystko zależy od konkretnego konia, od tego, jak jest zbudo- wany i jak sobie radzi ze swoim ciałem przy danymwzroście. Do preselekcji mają prawo przystąpić ogiery w wieku 2,5 roku. Są wtedy oceniane na płycie i w ruchu oraz w skokach luzem. Później następuje badanie lekarsko-weterynaryjne. Ogiery, które pomyśl- nie przejdą preselekcję, biorą udział wuznawaniu, gdzie są ocenia- ne na twardej nawierzchni, luzem, a ogiery ujeżdżeniowe również w trakcie lonżowania. Jeśli ogier uzyska akceptację na tym etapie, do uzyskania prawa krycia musi odbyć próbę dzielności. Może ją zdać w formie 50-dniowego testu stacjonarnego, przez tzw. krótki test, trwający (zależnie od wieku) od 1 do 3 dni lub poprzez sport. Generalnie przy ocenianiu ogiera bierzemy pod uwagę wiele czynników. Szczególnie mocno zwracamy uwagę na właściwą kościstość, prawidłowość budowy kopyt, eksterier oraz typ płcio- wy. Ważny jest dla nas również ruch, choć, oczywiście, koń skoko- wy niemusi kłusować jak dresażowy. Hodując konie skokowe, mu- simy poprostu pamiętać, aby nie skupiać sięwyłącznie na skokach. I na odwrót – hodując konie do ujeżdżenia, nie możemy być sku- pieni wyłącznie na kłusie. Motor napędowy każdego konia znaj- duje się w zadzie. Szczególną uwagę musimy zwrócić również na stęp i galop. To, co powinno być szczególnieważne dla hodowcy koni ujeżdżeniowych, to dobry, stabilny grzbiet w ruchu i aktywna praca zadnich nóg. Warto też pamiętać, że do zamierzonego celu doprowadzi nas niekoniecznie tworzenie komercyjnych kojarzeń. Oceniając przydatność młodego konia do dalszej hodowli, należy wziąć pod uwagę nie tylko cechy budowy, typ i ruch, ale również jego pochodzenie. W części związków hodowlanych jest ono dodatkowo punktowane podczas uznawania. Fot. Oliwia Chmielewska 67 1/2023 H & B H O D OW L A

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz