są Stany Zjednoczone i tam ta metoda jest najpopularniejsza, ale oprócz tego najwięcej kursów odbywa się w Anglii i Niemczech. Jednak zainteresowanie w innych krajach stale rośnie. Właśnie skończył się pierwszy kurs certyfikacyjny w Polsce, więc z pewnością nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Beata: Od ośmiu lat jestem instruktorką tej metody w Polsce i z każdym rokiem widzę jej rosnącą popularność. Niewątpliwie fakt, że jestem zarówno instruktorką, jak i mentorką, a także coachem, daje możliwość ukończenia całego szkolenia w języku polskim. To z kolei przyciągnęło do programu także osoby nieposługujące się językiem angielskim. Metodę Mastersona stosuje m.in. pochodzący z Niemiec Walter Saxe, który był fizjoterapeutą polskiej reprezentacji WKKW na olimpiadzie w Paryżu. Czy w Polsce ktoś jeszcze tę metodę już wykorzystuje? Beata: Metodę Mastersona spopularyzowała w Polsce książka Jima Mastersona o tym samym tytule, która wyszła nakładem Wydawnictwa Galaktyka dziewięć lat temu w moim tłumaczeniu. Jest to świetnie napisany podręcznik, bogato ilustrowany, a dodatkowo w Internecie znajduje się wiele filmów szkoleniowych, do których jest darmowy dostęp. Na podstawie tych źródeł można się nauczyć podstawowych technik metody, które wiele osób – jeźdźców, właścicieli koni czy terapeutów innych metod manualnych – wykonuje we własnym zakresie. Jeśli chodzi o terapeutów metody Mastersona, to pod koniec 2024 r. po raz pierwszy w Polsce odbył się kurs certyfikacyjny – wcześniej, żeby zdobyć uprawnienia, trzeba było jeździć za granicę. Podczas trzydniowego kursu uprawnienia MMCP zdobyły cztery osoby z Polski i dwie z Czech. Ogółem daje nam to w Polsce siedem osób z uprawnieniami MMCP. Obecnie fizjoterapeuci mogą zaoferować koniom m.in. rozmaite rodzaje masażu, stretching, nastawianie i inne zabiegi manualne. Czym wyróżnia się metoda Mastersona na tle innych, specjalistycznych technik? Beata: Metoda Mastersona to w dużej mierze praca na układzie nerwowym konia, dzięki czemu osiągamy silne rozluźnienie i jesteśmy w stanie dotrzeć do głęboko położonych struktur w jego ciele. Dzięki temu możemy doprowadzić do rozluźnienia napięć kompensacyjnych, ale także do usunięcia przyczyn pierwotnych powodujących napięcia oraz do zmiany wzorca ruchu konia. To są ogromne korzyści, których nie sposób przecenić. To, co wyróżnia metodę Mastersona, to fakt, że ciągle się rozwija. Jej twórca co roku wprowadza nowe techniki, których terapeuci mogą się nauczyć podczas dorocznych konferencji. Na tych zajęciach, oprócz poznawania nowych technik metody Mastersona i podglądania Jima przy pracy, poszerzamy wiedzę o zagadnienia z zakresu anatomii, biomechaniki, stomatologii Fot. Agata Bereś 28 1/2025 H & B WYWIAD
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz