jadają siano. Całorocznie miejsce to stanowi „kuwetę dla koni”, najprawdopodobniej ze względu na stale uzupełniane podłoże z piasku. Kolorem zielonym oznaczono siedlisko opiekunów koni. Jest to część gospodarstwa, w której znajdują się dom i inne potrzebne człowiekowi do życia elementy, tj. parking, plac zabaw, ogród itp. Z kolei kolorem różowym oznaczono strategiczne miejsca, ważne z perspektywy koni, opisane pod rysunkiem w pierwszej części artykułu. Schemat dnia koni w systemie ścieżkowym W ośrodku jeździeckim ścieżek nie wyznaczają tory wygrodzone w sposób sztuczny przez człowieka. Obowiązuje tu taka organizacja ważnych dla konia punktów, aby musiał pokonywać maksymalnie duże odległości w celu zaspokojenia swoich potrzeb, a że żadne przeciętne, przydomowe miejsce utrzymania koni nie dysponuje ogromnymi przestrzeniami, staramy się w sposób kreatywny inspirować nasze konie, np. montując obrotowe paśniki. Aby w pełni zrozumieć wartości, jakie dla koni niesie możliwość życia w systemie ścieżkowym, należy spróbować spojrzeć na stajnię z perspektywy konia i przejść przez ścieżki z ciekawością równą źrebięcej. Doba ma 24 godziny – dla nas tylko 24, a dla koni w ubogim środowisku bytowania (np. boks) to jest aż 86 tys. 400 sekund, które trzeba jakoś zagospodarować, aby osiągnąć psychofizyczną równowagę. Dodatkowo nie zapominajmy, że konie w wyniku ewolucji wykształciły wysoko rozwinięte mechanizmy decyzyjne, które pomogły im w przetrwaniu do dzisiejszych czasów. Czasy się zmieniły bardzo, a konie nie aż tak. Wyżej opisano rozwiązania środowiskowo-technologiczne, które obserwujemy pod kątem zaspokajania potrzeb dobrostanowych koni. Wszystkie opisane udogodnienia dają koniom złudzenie zachowania poczucia decyzyjności o własnym losie, ponieważ zakładając, że rozpoczynamy podróż po ścieżkowym gospodarstwie z punktu widzenia strategicznego „dla ludzi”, czyli wiaty (mimo iż w ośrodku nie ma wygrodzonych torów), to konie już na starcie mogą wybrać: w prawo to kierunek w stronę wody, a w lewo to kierunek w stronę pastwiska. Ich codzienne zwyczaje uzależnione są od pory roku, jednak wczesne poranki spędzają w wiacie, leżakując i konsumując siano, później z reguły zajmują się „wartowaniem w okolicach wiaty”, w oczekiwaniu na pojawienie się człowieka, który zimową porą oferuje im niewielkie ilości paszy treściwej z suplementacją, a całorocznie wspólnie spędzony czas przepleciony zostaje treningiem czy zadaniami rozwojowymi. Wiata ze spowolnionym poborem siana i podłożem miękkim Fot. Agata Danielewicz 1/2025 47 H & B ZDROWIE
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz