Horse&Business Magazine 2/2021

LUBIĘ TĘ DROGĘ Z Adamem Grzegorzewskim pierwszy wywiad przeprowadziłam w 2017 roku przy okazji jego nauki w prestiżowej Young Riders Academy i praktyki w Holandii, u braci Schröder. Już wtedy marzył o tym, by w pełni skupić się na koniach i wykonywać swoją pracę profesjonalnie. Rok później przeprowadził się do swojego trenera, Rudigera Wassibauera, od którego wydzierżawił stajnie i tym samym rozpoczął pracę na własny rachunek. Warto podkreślić, że Adam ma dopiero 22 lata! Czym jeszcze nas zaskoczy? Przekonajmy się… W styczniu, już drugi rok z rzędu zdecydowałeś się na kilkutygodniowy wyjazd na zawody do Hiszpa- nii. Czy to Twój nowy sposób, aby styczeń oraz luty spędzać w ciepłym kraju, z dala od Polskiej zimy? Czy jednak jest to dla Ciebie okazja do zdobywania doświadczenia na zachodnich arenach oraz pokaza- nia koni pod sprzedaż? Adam Grzegorzewski: Myślę, że wszystkie te powody są prawdziwe, ale najważniejsze jest doświadczenie, które konie zbierają startując w wielu różnych konkur - sach i na różnych parkurach. Zwłaszcza że w Polsce od stycznia do marca jedyne zawody międzynarodowe to CAVALIADA. Do tych startów na poziomie Dużej Rundy potrzebujemy jednego dobrego konia, ewen - tualnie dwóch. Akurat w tym roku miałem kilka koni na tym poziomie, które potrzebowały „objeżdżenia”, dlatego zdecydowałem się na wyjazd. To również duże ułatwienie logistyczne, ponieważ taki wyjazd wiąże się tylko z jednym dużym transportem z Polski do Hiszpanii, gdzie zostajemy w jednym miejscu od 3 do 6 tygodni. Dzięki temu robimy dużo mniej kilometrów, niż gdybyśmy chcieli co weekend jeździć na zawody do różnych miast w Polsce. Teraz byłem 3 tygodnie w Olivie i 3 tygodnie w Walencji. Na takich zawodach jest mnóstwo konkursów i bardzo dużo parkurów, więc mamy w czym wybierać i każdy koń może wielokrotnie Rozmawia: Karina Czechowicz, zdjęcia: Kamila Tworkowska, CAVALIADA 24

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz