Horse&Business 2/2023
Z akończył się cykl zawodów CAVALIADA Tour, które odbywały się w czterech lokalizacjach w różnych czę - ściach Polski. Układając je chronologicznie, odbyły się one kolejno: na warszawskim Torwarze (10-13 listopada), na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich (16-18 grudnia), w sopockiej Ergo Arenie (2-5 lutego), a kończące cykl zawody rozegrano w krakowskiej Tauron Arenie (2-5 marca). Fantastyczna oprawa, sportowe emo - cje i niezwykle liczna publiczność – wszystko to stworzyło niezapomniane widowisko, jakim jest każda edycja cyklu. Ponieważ ideą CAVALIADY jest przybliżenie publiczności różnorodnych aspektów jeździectwa, w czasie touru mogli - śmy podziwiać wszystkie konkurencje jeździeckie, a więc: skoki, ujeżdżenie, WKKW oraz powożenie zaprzęgami czterokonnymi. Pomimo iż w polskim sporcie jeździeckim od lat mamy do czynienia z dominacją koni zagranicznych, konie zapisane do polskich ksiąg stadnych są cały czas niezwykle ważnym elementem tego spektaklu. Skoki Skoki to najpopularniejsza i najliczniej reprezentowana w cyklu CAVALIADY konkurencja, nie dziwi więc wcale, że tu możemy odnaleźć najwięcej koni z polskimi paszpor - tami. Kilka z nich zaprezentowało się bardzo przyzwoicie pod polskimi zawodnikami i w całym cyklu prezentowało dobrą formę, przynosząc wiele radości polskim kibicom. Zdecydowanie najbardziej wyróżniającym się polskim koniem skokowym CAVALIADY był gniady wałach Kath - mandau sp (Zinedine KWPN – Kleopatra sp / Samurai M KWPN), ur. w 2012 r., wyhodowany przez Agnieszkę Sztandar-Sztanderską, a dosiadany przez Marka Wacławi - ka. Sukcesy zaczął odnosić już przed warszawską pu - blicznością, gdzie kolejno pierwszy konkurs dużej rundy bezapelacyjnie wygrał, w drugim zakończył zmagania na 11. miejscu, a w Grand Prix zaliczył czysty przejazd w przebiegu podstawowym i dostał się do rozgrywki, którą ukończył na 3. miejscu. Nieco gorzej wypadł w Poznaniu, gdzie w obu konkursach klasyfikacyjnych plasował się na 8. miejscu, a w Grand Prix zakończył zmagania na 16. po - zycji, nie wchodząc do rozgrywki, zostając jednak finalnie najlepszym polskim koniem tych zawodów. W Sopocie w jednym z konkursów dużej rundy był 13., notując jedną zrzutkę, a w Grand Prix finalnie zajął 9. miejsce. W Kra - kowie koń utrzymywał stabilną formę, notując w konkur - sach kwalifikacyjnych jeden czysty przebieg w przejeździe podstawowym i kończąc Grand Prix na miejscu 9. Warto zaznaczyć, że Marek Wacławik równie pewnie prowadził jego ojca, ogiera Zinedine KWPN (Guidam ex Adagio IV s.f. – Udonja KWPN / Heartbreaker KWPN), który obecnie, poprzez Stację Ogierów Beerbaum, jest reproduktorem dosyć popularnym wśród hodowców uczestniczących w programie zrzeszającym hodowców koni szlachetnych na terenie Wielkopolski. Niestety w cza - sie, gdy stacjonował w Polsce, nie był praktycznie wcale wykorzystywany w rozrodzie (Kathmandau jest jednym z nielicznych jego potomków z tego okresu) i dopiero suk - POLSKIE KONIE W CYKLU CAVALIADA TOUR Krzysztof Lik PZHK Prawie 69% uzyskał, w krakowskim finale, gniady wałach Monsoon P sp (Ron Wiliam old. – Magnolia sp / Corleone Z) hod. Bogdana Parkitnego, startujący pod Martyną Bańską Fot. Martyna Kaczmarek/CAVALIADA 90 H & B F E L I E T O N 2/2023
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz