bólu. To naturalny sygnał, że coś jest nie tak – zauważa Jan Kamiński. Jednak świadomość, iż kontuzje są nieodłączną częścią sportu, pomogła mu podejść do nich z właściwą perspektywą. – Zwykle szybko adaptuję się do reżimu, który zawsze sobie narzucam: dieta, ćwiczenia, regeneracja, stąd nigdy nie mam problemów z powrotem do sportu – mówi zawodnik. I dodaje, że oczywiście pierwszy trening po złamaniu i ponad miesięcznej absencji od jazdy bywa trudny. Jednak nie należy się poddawać. Bardzo ważne jest, aby w momencie, kiedy doznaje się kontuzji, nie myśleć o niej jak o porażce, a raczej o powrocie do formy. Jan Kamiński każdą kontuzję traktuje tak, jakby to była „lista zadań do zrobienia”. Bardzo poważnej kontuzji doświadczył również Adam Nicpoń, zawodnik skoków przez przeszkody. Mimo ogromnego bólu i zmęczenia codziennie podejmował on kolejne kroki, aby odzyskać pełną kontrolę nad ciałem. – Każdy dzień stanowił ogromne wyzwanie, by odblokować kolejne partie mięśni. Borykałem się z bólem całego ciała i czasem mimo braku sił stawałem do nowego zadania – podkreśla zawodnik. – Stare przysłowie mówi, że wypadki chodzą po ludziach. Faktem jest, że jeździectwo to sport bardzo wymagający, stąd nie unikniemy w nim błędów. A jednym z nich jest rutyna, które może doprowadzić do kontuzji jeźdźca lub konia. Ta rutyna właśnie zgubiła już wielu, a ostatnio również mnie – podkreśla Adam Nicpoń. Przeciwdziałanie kontuzjom – Wiele wypadków wynika z braku koncentracji i zdrowego rozsądku, na przykład przy przechodzeniu między końmi w stajni czy na ujeżdżalni. Zapominamy o naturze konia, a to nie chomik. Jego wielkość, waga i siła mogą zrobić swoje, jeśli nie zachowamy ostrożności. A zatem pamiętajmy, by unikać rutyny – mówi Maciej Wojciechowski, trener II klasy PZJ. Kluczowym elementem unikania kontuzji jest też odpowiednie przygotowanie fizyczne. – Dobra kondycja, wzmacnianie mięśni głębokich, koordynacja, refleks, fizjoterapia i regeneracja to elementy, które mają kolosalne znaczenie zarówno dla unikania kontuzji w przyszłości, jak i dla minimalizowania skutków wypadków – mówi Maciej Wojciechowski. Zwraca uwagę, że regularna praca nad ciałem poza stajnią pomaga zapobiegać przeciążeniom organizmu, które mogą odbić się na zdrowiu w przyszłości. – Niestety, lata lecą wszystkim i kiedyś godziny spędzone w siodle dadzą o sobie znać – nasze stawy i kręgosłup mogą odczuć skutki zaniedbań. Dlatego warto myśleć o tym zawczasu – podkreśla. 2/2025 17 H & B temat wydania reklama
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz