W Szwajcarii, a konkretniej w Lozannie, 17 i 18 stycznia br. w odbyło się Forum FEI Wszechstronnego Konkursu Konia Wierzchowego (WKKW). Forum otworzył David O’Connor, przewodniczący Komitetu FEI tej dyscypliny, prezentacją o przyszłości WKKW. Jego wystąpienie skłaniało do refleksji, stawiając więcej pytań niż udzielając gotowych odpowiedzi. O’Connor podkreślił potrzebę jasnej misji i wizji, precyzyjnych, osiągalnych celów oraz niezachwianego skupienia na dobrostanie koni jako fundamencie przyszłości WKKW. Musimy pamiętać o mocnych stronach tej dyscypliny. Próba terenowa wyróżnia się ogromną atrakcyjnością dla widzów. Każdy, kto spacerował wzdłuż trasy crossu, czuł drżenie ziemi pod kopytami galopującego konia. To właśnie zawody WKKW przyciągają tysiące widzów, oferując im unikalną możliwość obserwacji akcji z bliska. Warto podkreślić wysokie standardy dobrostanu koni, które zawsze były bliskie społeczności WKKW. Jednak O’Connor poruszył również istotne wyzwania, takie jak ciągła potrzeba minimalizacji ryzyka dla koni i jeźdźców, wysokie koszty organizacji zawodów, ograniczona ekspozycja medialna poza środowiskiem jeździeckim oraz oparcie sportu na tradycji. Uczestnicy forum zostali zaproszeni do refleksji nad kluczowymi kwestiami zrównoważonego rozwoju. Głośno poruszono temat potencjalnego wyłączenia jeździectwa, w tym WKKW, z rodziny sportów olimpijskich, co od lat budzi niepokój. Dyskutowano o strategiach przyciągania i zatrzymywania zawodników i sędziów, wspieraniu organizatorów w zapewnieniu rentowności oraz utrzymaniu dobrostanu koni jako priorytetu. Pojawiły się propozycje wprowadzenia innowacyjnych formatów zawodów, rozszerzenia systemu FEI Nations Cup na regiony poza Europą, zwiększenia wartości rozrywkowej sportu, tworzenia cykli zawodów zamiast pojedynczych imprez oraz wykorzystania rankingów jako narzędzi promocyjnych. Zarządzanie ryzykiem również było kluczowym tematem, z propozycjami obejmującymi lepszą edukację zawodników, surowsze standardy kwalifikacji, szersze wykorzystanie technologii bezpieczeństwa oraz dostosowanie projektów tras w celu poprawy bezpieczeństwa przy zachowaniu ducha rywalizacji. Oczywiście, rozmawiano także o WKKW na igrzyskach olimpijskich. O’Connor podkreślił pozytywny odbiór zmagań w Paryżu 2024, zwłaszcza w dniach krosu i skoków przez przeszkody. Przed igrzyskami w Los Angeles 2028 zachęcił do rozważenia konsekwencji wszelkich zmian formatu, w tym ich wpływu na zarządzanie wydarzeniem, wymagania weterynaryjne i ceremonie medalowe. Nie byłam w Lozannie, ale oglądałam relację online, dostępną na stronie FEI: https://inside.fei.org/fei/disc/ eventing/risk-management/seminars-2025. Uderzyły mnie konstruktywność dyskusji i profesjonalizm komitetu WKKW, co daje nadzieję w tych niepewnych czasach. Tymczasem w Polsce… Zima to czas spotkań komisji i zebrań. W tym roku wydaje się, że jest ich więcej niż zwykle, a każde z nich budzi emocje. O niektórych spotkaniach komisji dyscyplin słyszałam z drugiej ręki, w spotkaniu sędziów uczestniczyłam osobiście. Atmosfera podczas spotkań polskiej społeczności jest zupełnie inna niż ta, którą dało się wyczuć w Lozannie. Jak podsumowała to moja znajoma: „muł i wodorosty”. Dlaczego? Czy naprawdę nie potrafimy rozmawiać konstruktywnie i z szacunkiem? Przecież wszyscy mamy wspólne cele. Dlaczego nie potrafimy się wspierać w budowaniu lepszej rzeczywistości? Ta atmosfera sprawia, że porządnym ludziom się odechciewa… Jak w wierszu Williama Butlera Yeatsa: Najlepszych brak przekonania, zaś najgorszych Po brzegi wypełnia płomień gorliwości Niech tak nie będzie… proszę. Świetlana przyszłość czy muł i wodorosty? Agnieszka Mossakowska Sędzia Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej fei w wkkw Fot. AdobeStock/Robert Kneschke 96 2/2025 H & B felieton
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz