Horse&Business 3/2023

wody jeździeckie. Dzięki dodatkowemu areałowi znacznie wzrósł potencjał hipodromu, co umożliwiło nam aplikowa - nie o organizację Mistrzostw Europy w 2017 r. Łącznie na potrzeby zawodów jest użytkowane obecnie 40 hektarów. Wszystkie edycje przebiegały wedle Waszych zało - żeń? Czy zdarzało się, że los płatał figle? Największym wyzwaniem, jak chyba w przypadku wszyst - kich imprez organizowanych na świeżym powietrzu, jest po - goda. Mieliśmy z nią w przeszłości sporo problemów. Pierw - sze poważne zetknięcie z żywiołem przyszło w 2006 r. Trąba powietrzna na chwilę przed rozpoczęciem zawodów porwa - ła stajnie, w których stały konie. To cud, że nikomu nic się nie stało. Rok później na kamienny domek na hipodromie, w którym znajdowało się biuro zawodów, prawie zawaliło się drzewo – zawisło ostatecznie nad budynkiem. Na szczę - ście udało się go uratować przed zniszczeniem dzięki szyb - kiej akcji strzegomskich strażaków. W 2013 r. zaś doszło do prawdziwego pogodowego armagedonu – ulewne deszcze zmusiły nas do przerwania zawodów. Konkurs pucharowy musiał zostać odwołany, a finalna próba skoków w konkursie 3 gwiazdek, po przesunięciu, odbyła się na zastępczym pla - cu na terenie ośrodka. W 2019 r. na tydzień przed zawoda - mi w ciągu dwudziestu minut spadło blisko 100 ml wody. Na skutek niespotykanej powodzi i wylania otaczające - go plac rowu melioracyjnego piach z przeszło połowy po - wierzchni głównego placu konkursowego wraz z podbudo - wą spłynął do lasu. W ciągu trzech dni, dzięki heroicznemu wysiłkowi pracowników, od nowa przygotowaliśmy podłoże, tak by było gotowe na Puchar. Udało się. Fot. 2 x Mariusz Chmieliński 37 3/2023 H & B W Y W I A D

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz