Zuzanna Ostańska również przyznaje, że ton i tempo komentarza muszą być dostosowane do atmosfery i przebiegu przejazdu. Zależy to też od konkursu i od imprezy. Inaczej się „gada” na zawodach regionalnych, gdzie bardzo ważna jest funkcja informacyjna, bo to znacznie usprawnia przebieg imprezy, a inaczej jest na mistrzostwach, gdzie spiker skupia się już stricte na sporcie. – Jeśli chodzi o atmosferę, to tworzą ją przede wszystkim kibice. Dużo milej komentuje się dla pełnych trybun, czuć tę energię od publiczności i ona na pewno przekłada się też na emocje u spikera. Jednak nawet wtedy, gdy emocje buzują, nie można tracić profesjonalizmu – mówi Zuzanna Ostańska. I wyjaśnia, że z założenia wiadomo, że w próbie ujeżdżenia należy mówić jak najmniej. Na crossie natomiast odwrotnie. Często areny są tak nagłośnione, że na samym parkurze nie słychać dźwięku tak głośno jak na zewnątrz, to na pewno ułatwienie dla jeźdźców i koni. Poza tym zawodnicy raczej w stu procentach skupiają się na zadaniu sportowym, które jest przed nimi. – Staramy się być bezstronni, ale wiadomo, że jeździectwo to dość hermetyczne środowisko i czasami trudno ukryć te emocje – nie jest sekretem, że znamy się z wieloma polskimi zawodnikami i zawsze kibicujemy im w ich startach, co pewnie słychać – dodaje z uśmiechem Ostańska. Sytuacje kryzysowe Zdarza się niekiedy, że w trakcie ważnych zawodów spikerzy mają do czynienia z tak zwaną trudną sytuacją. Umiejętności improwizatorskie, twórcze myślenie czy po prostu odpowiednio wykorzystany humor mogą być ratunkiem w przypadku takiej tzw. wpadki. Przykład stanowi incydent, która przydarzył się Annamarii Sobierajskiej. – Podczas jednej z pierwszych realizacji studia na torze wyścigowym, relacjonując gonitwę na żywo, zdarzyło mi się przejęzyczenie, którego długo nie zapomnę. Przedstawiając konia, zamiast słowa „debiut” wypowiedziałam… „siedmioletni debil”. Realizatorzy zamarli, ale mój współprowadzący zachował stoicki spokój i płynnie kontynuował relację, za co byłam mu ogromnie wdzięczna. Choć reakcje widzów pojawiły się niemal natychmiast, również w mediach społecznościowych, prawdziwą siłę pokazał wtedy nasz zespół. Już następnego dnia pojechaliśmy do stajni, gdzie nagraliśmy i opublikowaliśmy wideo z przeprosinami oraz porcją smakołyków dla głównego „bohaW pracy spikera emocje są nieodzownym elementem, ale ich obecność wymaga wyczucia i odpowiedniego dawkowania. Fot. AdobeStock/miss irine 20 3/2025 H & B temat wydania
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz