W ramach ćwiczenia będziemy starali się w naszej linii wykonać 5 fuli galopu. Podstawą jest na tyle mocny i dopasowany do dystansu w linii galop w polu i najeździe, aby po wejściu w pierwszą przeszkodę, utrzymując równość galopu, wykonać szersze, zadane 5 fuli galopu. Obserwujmy, na ile ćwiczenie sprawia trudność koniowi. Jeżeli w wyniku jego naturalnych możliwości dystans ten nie stanowi żadnego problemu bez osiągania mocniejszego galopu, możemy nasz dystans między przeszkodami lekko zwiększyć, tak aby zadanie zwiększenia galopu było widoczne. I odwrotnie. Jeżeli widać, że ten dystans jest na ten moment zbyt duży dla możliwości naszego konia, zmniejszmy go, a dodatkowo popracujmy nad poszerzeniem fuli galopu, wykorzystując w tym celu np. prace na drążkach. Dołożenie skoków na przekątnych Kolejnym zadaniem jest dołożenie dwóch kolejnych skoków na przekątnych – niech to będzie okser na jednej przekątnej i stacjonata na drugiej. Takie ustawienie pozwoli nam na złapanie mocnego, szerszego galopu w linii, a potem to ustalone tempo, na zasadzie „kopiuj – wklej”, będziemy starali się utrzymać w galopie do kolejnych dwóch skoków na przekątnych, po czym ponownie wrócimy do naszej linii (fot. 2). Te w sumie cztery skoki, wykonywane w ciągłych 2-3 nawrotach, pozwolą na poprawienie umiejętności utrzymania mocnego, ale równego i świadomego galopu w parkurze. Dodatkowo przyzwyczają konia do oddawania skoków w mocniejszym tempie, a więc także przyśpieszą szybkość pracy ciała i kończyn konia w skoku. Skok po skosie Kolejnymi dwoma elementami umożliwiającymi poprawienie czasu w parkurze są ciasny, krótki najazd, a także wykonanie skoku po skosie. Jak zwykle każdy z tych elementów wymaga ćwiczenia. Do pracy nad zrozumieniem i akceptacją przez naszego konia wykonania skoku na skos będziemy potrzebowali małej przeszkody oraz drągów lub pianek, zwanych także „frytkami”, leżących na ziemi. Te pomoce wyznaczą nam kąt najazdu na przeszkodę, a także w sposób fizyczny ograniczą zewnętrzną stronę, aby uniemożliwić koniowi spłynięcie ze światła przeszkody w trakcie ćwiczeń (fot. 3a i 3b). Tak ustawioną stacjonatę możemy w ramach ćwiczeń pokonywać, jadąc po ósemce w jedną i drugą stronę. Pamiętajmy, że w tego typu najazdach – niestandardowych w stosunku do najazdu na wprost pod kątem 90 stopni – jeszcze ważniejsze jest utrzymanie konia w pomocach i jego wyprostowanie. Szczególną rolę będą tu odgrywać zewnętrzne pomoce, łydka oraz kontakt, które nie pozwolą koniowi „ześliznąć” się ze światła przeszkody, budując taką wirtualną ścianę. Ciasny, krótki najazd Ostatnim elementem pracy nad szybszym pokonaniem parkuru jest ciasny, krótki zakręt. Ten element wymaga przede wszystkim zrozumienia paru kwestii. Przede wszystkim musimy wypracować u konia odruch oddania skoku przez przeszkodę, która zostanie postawiona mu przed oczami na krótko przed oddaniem skoku. Musimy pamiętać, że w tego typu najeździe tylko jeździec wie, co koń będzie skakał, i chcąc zbudować zaufanie oraz możliwość oddania skoku, to on w pełni odpowiedzialny jest za przygotowanie konia do tego skoku. Umiejętność zarówno utrzymania rytmu i równowagi w ciasnym zakręcie, jak i podania akceptowalnego miejsca odbicia będzie kluczowa. Koń, który po wykonaniu krótkiego zakrętu w ostatnim momencie lub krótko przed samym skokiem dostrzeże przeszkodę, będzie musiał skorzystać ze zbudowanej w zakręcie przez jeźdźca równowagi i dystansu. W tym celu dobrze jest rozpocząć pracę od ćwiczenia najazdu na drążek pokonywany z ciasną voltą w galopie (ważne są kwestie dobrania trudności ćwiczenia do poziomu wyszkolenia konia i ewentualne stopniowe utrudnianie zadania). Jeżeli umiemy przeprowadzić konia przez tego typu zadanie w zrównoważonym galopie, przechodzimy do kolejnego zadania. 2 3a Fot. 2 x Maciej Wojciechowski 38 3/2025 H & B szkoła jeżdziecka
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz