HORSE&BUSINESS 3/2025

wych jego, jego rodziny i ich potomstwa. Ważnymi sprawami są również pokrój, charakter oraz cechy przekazywane potomstwu. Rzadko kiedy bierze się pod uwagę sprawy bardziej przyziemne, np. ofertę, logistykę, rodzaj dostępnego nasienia i jego dopasowanie do klaczy. Hodowca z każdym rokiem poznaje coraz lepiej swoje klacze i zbiera doświadczenia, które powinny pomóc mu w kolejnych wyborach. Jeżeli klacz miała trudności w zaźrebieniu z użyciem nasienia mrożonego w poprzednim sezonie, to może jednak należałoby skorzystać z oferty nasienia świeżego, aby zwiększyć szanse na pozytywny efekt końcowy. Jeżeli z kolei klacz nie reagowała na hormon wywołujący owulację, może dopomóc szczęściu i użyć nasienia mrożonego, które podaje się tuż po owulacji, zamiast celować jak kulą w płot z zamówieniami nasienia. W obecnych czasach niektóre stacje oferują preferencyjne warunki płatności za nasienie. Jeżeli klacz miała wcześniej problemy z zajściem w ciążę, można skorzystać z oferty z płatnością po potwierdzeniu ciąży. Natomiast jeżeli doświadczyliśmy u klaczy resorpcji czy ronień w poprzednich sezonach, warto wybrać ofertę z płatnością po urodzeniu źrebięcia. Wybierając ogiera czynnego sportowo lub bardzo popularnego, warto również mieć na uwadze fakt, że może być on niedostępny akurat w momencie, kiedy będziemy go potrzebować, bo jest na zawodach lub wszystkie dawki z danego dnia zostały wyprzedane. Należy również pamiętać o tym, że niektóre starsze ogiery nie są pobierane codziennie, tylko w wybrane dni, zatem dostępność ich nasienia też będzie ograniczona. Wszystkie wymienione czynniki pozwalają nam udoskonalić proces planowania, a planować warto, bo zaoszczędza ono czas i niepotrzebny stres. Zatem warto mieć plan B, a czasami nawet C i D. Wytrwałość i elestyczność Cierpliwość hodowców często wystawiana jest na próbę i wiele trzeba wytrwałości, żeby wyhodować czempiona. Narodziny źrebaka zazwyczaj wynagradzają trud codziennej pracy hodowlanej, natomiast powtórki inseminacji, resorpcje czy ronienia ogromnie frustrują. Oprócz wymienionych wcześniej przykładów przypadków logistycznych klacze nierzadko dostarczają nam podobnych przeżyć. Nieprawidłowe ruje, infekcje, stany zapalne wyskakują czasem jak królik z kapelusza w najmniej spodziewanym momencie i psują misternie ułożony plan działania. Nieprawidłowa ruja Ogólnie rzecz ujmując, jakość rui ma ogromne przełożenie nie tylko na skuteczność krycia czy inseminacji, ale także na dalsze utrzymanie ciąży i resorpcje. Naukowcy wskazują, że skuteczność inseminacji klaczy z nieprawidłową rują jest niższa o 25%. Przykłady to: obecność większego pęcherzyka na jajniku bez obrzęku błony śluzowej, obrzęk, który występuje zbyt krótko (< 3 dni) lub pęcherzyk, który owuluje (czyli pęka), zbyt wcześnie. Zatem decydując się na inseminację klaczy, a kierując się jedynie obecnością większego pęcherzyka na jajniku, bez prawidłowej rui, musimy pamiętać o ryzyku i konsekwencjach tej decyzji. Jeżeli mamy do użycia jedną dawkę nasienia, może to być „być albo nie być” całego procesu. Jednocześnie udowodniono, że jakość rui (i hormonów wówczas produkowanych) wpływa na jakość powstałego ciałka żółtego i produkowanego przez niego hormonu (progesteronu) podtrzymującego ciążę. Jeżeli ruja będzie nieprawidłowa, ciałko żółte może produkować zbyt mało hormonu, by podtrzymać ciążę. W takich przypadkach często mamy rozpoznanie ciąży na dzień 14, a następnie albo ciąża taka nie rozwija się prawidłowo, albo jest resorbowana i klacz nie jest już źrebna przy późniejszym badaniu. Na szczęście każda ruja to nowy rozdział, więc przy jednej nieprawidłowej rui nie musimy się obawiać, że w kolejnej będzie podobnie. Jakość rui często uzależniona jest od aktualnego stanu klaczy, na który mogą mieć wpływ np. zmiany temperatur, ciśnienia, a niektórzy uważają, że nawet fazy księżyca. Jeżeli problem powraca w każdej rui, możemy mieć do czynienia z problemem systemowym, gdzie praca całego układu hormonalnego jest zaburzona. Wpływ na gospodarkę hormonalną to bardzo delikatna sprawa. Użycie hormonów przy zabiegu sztucznej inseminacji czy embriotransferu pomaga nam przeprowadzić proces z precyzją szwajcarskiego zegarka, zwiększając szanse na powodzenie. Natomiast podawanie preparatów hormonalnych w zbyt dużej ilości może spowodować rozregulowanie układu hormonalnego i doprowadzić do zgoła odmiennej sytuacji, kiedy cykl rozrodczy klaczy staje się całkowicie nieprzewidywalny. Należy jak zawsze stosować zasadę złotego środka i pozostawić tę kwestię lekarzowi weterynarii prowadzącemu stado. Hodowcy natomiast mogą pomóc klaczy z zaburzonymi cyklami poprzez odpowiednią suplementację. Na rynku istnieje wiele suplementów skierowanych dla klaczy hodowlanych. Przy wyborze należy się kierować przede wszystkim Naukowcy wskazują, że skuteczność inseminacji klaczy z nieprawidłową rują jest niższa o 25%. 42 3/2025 H & B zdrowie

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz