Jesteśmy świeżo po zakończeniu tegorocznej edycji Polskiej Ligi Jeździeckiej. Jednym z konkursów w ramach tej rywalizacji jest, właściwie niespotykany na zawodach narodowych, konkurs drużynowy. Starty indywidualne zawodników w ramach poszczególnych rund zawsze są ciekawe, ale dla mnie najbardziej emocjonująca jest właśnie rywalizacja w ramach tego konkursu. Uczestnicy, często dzieci i młodzież, uczą się tu odpowiedzialności za grupę, pracują nad swoją odpornością psychiczną. Jeździectwo to głównie sport indywidualny, przyzwyczajeni jesteśmy, że nasz wynik najbardziej interesuje nas samych. W drużynie nasz indywidualny wynik ma ogromne znaczenie dla całej ekipy. W ramach rozgrywek międzynarodowych takim bardzo prestiżowym, trudnym konkursem jest konkurs Pucharu Narodów. To do tego konkursu poszczególne federacje wystawiają swoje drużyny w ramach rywalizacji sportowej. Miałem przyjemność niejednokrotnie oglądać konkurs drużynowy jako widz, a także być częścią drużyny jako szef ekipy. Za każdym razem są to ogromne emocje, sama esencja rywalizacji sportowej. Trzymanie kciuków za poszczególnych zawodników, za całą drużynę, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. W tym roku nie sposób nie wspomnieć szerzej o konkursie drużynowym. Polskie skoki przez przeszkody bowiem odniosły ogromny sukces, kwalifikując nasz zespół na Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 rok. Polska ekipa zrobiła to, właśnie startując w konkursie drużynowym na zawodach CSIO w Pradze. Warto tu wspomnieć, że w tym roku, przed najbliższymi mojemu sercu skoczkami, kwalifikację olimpijską zdobyły ujeżdżenie i WKKW. To oznacza, że Polska pierwszy raz od 1980 roku będzie mogła wystawić podczas Igrzysk w Paryżu drużyny w trzech dyscyplinach jeździeckich. Dzisiaj dzieląc się tymi wspaniałymi sukcesami, chciałbym napisać parę słów o zasadach rozgrywania właśnie konkursu drużynowego. Często jestem o to pytany, nawet przez osoby biorące już udział w zawodach jeździeckich, ale niemające w swojej karierze okazji startu w takim właśnie konkursie. Na zawody CSIO, czyli zawody międzynarodowe oficjalne, wyjeżdżają zawodnicy będący członkami kadry narodowej, powołani na te zawody przez trenera kadry. Wprawdzie w samym konkursie drużynowym może startować czterech lub trzech zawodników, ale na zawody powoływana jest w miarę możliwości ekipa pięcioosobowa. Oczywiście chodzi o to, aby w przypadku problemów zdrowotnych czy niedyspozycji jednego zawodnika lub konia była możliwość skorzystania z zawodnika rezerwowego. Wprawdzie pisałem, że drużyna startująca w konkursie może być trzyosobowa, ale wtedy obniża się jej szanse, ponieważ wyniki wszystkich startujących będą liczone do wyniku końcowego całej drużyny. W przypadku drużyny czteroosobowej trzy wyniki są liczone, a czwarty, najgorszy, jest wykreślany. Po pierwszym rozegranym na zawodach konkursie indywidualnym, tzw. konkursie otwarcia, trener okreś- la ścisły skład na konkurs drużynowy. Wyznacza także kolejność startów poszczególnych zawodników, co nie jest przypadkowe. Ma to duże znaczenie dla całej ekipy. Trzeba wziąć też pod uwagę, że są zawodnicy, którzy nie lubią startować jako pierwsi czy ostatni. Zresztą jest w tym dużo strategii, bo nie o samo lubienie tu chodzi, ale także o zbudowanie morale drużyny. Trener, znając dobrze poszczeW DRUŻYNIE SIŁA Maciej Wojciechowski trener II klasy PZJ, były trener Kadry Narodowej Seniorów w skokach przez przeszkody Działanie w teamie, nawet najmniejszym, ale między szczerze lubiącymi się ludźmi potrafi czynić cuda i być doskonałą zabawą. Poczucie, że ktoś nam dobrze życzy, że trzyma za nas kciuki, że może nas w czymś wyręczyć to ogromne wsparcie psychiczne. H&B FELIETON 4/2023 108
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz