bardzo podekscytowani, a po pokazie ludzie przychodzili i pytali, czy ten koń naprawdę umie liczyć (śmiech). Jak myślisz, w jakim miejscu jest teraz ujeżdżenie w Polsce i na Litwie? Czego nam brakuje, żeby być w czołówce? Myślę, że ujeżdżenie w Polsce i na Litwie jest prawie na tym samym poziomie, mimo że Polska jest dużo, dużo większa. Jednak musimy pogodzić się z tym, że nigdy nie będziemy jak niemieccy czy duńscy jeźdźcy, ale nie możemy się poddawać. Musimy starać się pokazać, że my też potrafimy jeździć i rywalizować – z całkiem dobrymi wynikami – na arenie międzynarodowej. Na zakończenie rozmowy nie mogę nie zapytać o CAVALIADĘ. Jesteś już stałą bywalczynią tych zawodów i masz na swoim koncie aż trzy wygrane całego cyklu CAVALIAD Dressage Tour. Jak oceniasz to wydarzenie z perspektywy zawodnika ujeżdżenia? Bardzo lubię te zawody. Mimo że do każdej lokalizacji mam z Wilna bardzo daleko, to organizacja i jakość zawodów rekompensuje wszystko. Chciałabym, żebyśmy mieli takie zawody na Litwie. Myślę, że to bardzo dobra praktyka, aby konie rywalizowały na takiej arenie z dużą liczbą widzów i różnymi hałasami. Ale nie wszystkie konie to akceptują. Ja zawsze staram się pokazywać moim koniom jak najwięcej. Im więcej poznają, tym odważniejsze będą. Startuję chyba już czwarty sezon i co roku zabieram kolejnego konia. Jestem z nich bardzo dumna, że akceptują taką atmo- sferę. Już czekam na nowy sezon CAVALIADY. aa W ujeżdżeniu jeździec musi mieć dużo wiedzy i cierpliwości. Nawet proste rzeczy, takie jak jazda na wprost czy wjechanie w zakręt, wydają się łatwe, ale spróbuj zrobić to w 100% poprawnie, a zrozumiesz, że wcale takie nie jest. Fot. Dava Palej 39 4/2023 H&B WYWIAD
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz