Fot. Optifeed 30 4/2024 H & B artykuł promocyjny Szerzenie dobrych praktyk w żywieniu koni, a także dostarczanie najlepszych produktów to główne cele, które stawiają przed sobą przedstawiciele firmy OptiFeed. Jak to robić efektywnie i nieustannie się rozwijać, opowiada w rozmowie z Barbarą Krawczyk Paulina Cytrycka, założycielka OptiFeed żywienie koni. Państwa firma istnieje na polskim rynku już 14 lat. W ofercie znajdują się głównie pasze i suplementy dla koni. Często podkreślacie, że w swoich działaniach jesteście bardzo konsekwentni i ciągle stawiacie na rozwój. Jak definiujecie ten progres? Każdy, kto prowadzi biznes, ma określoną strategię i kryteria, według których weryfikuje efekty swojej pracy. Dla nas pod pojęciem „progres” mieści się rozwój na równi całej firmy i koni, które obsługujemy. Kiedy w 2010 r. zaczynałam misję zawodową profesjonalnego doradcy żywienia koni, ludzie w Polsce nie słyszeli jeszcze o rozwiązaniach, które obecnie są oczywiste. Przykładowo nie było jeszcze mowy o paszach niskocukrowych, o tym, że mogą one pomagać w uzyskaniu lepszego komfortu koniom pobudliwym czy gastrycznym. Ludzie dziwili się, patrząc na pierwsze sieczki, które wprowadzałam do Polski, bo „przecież konie mają siano”. Nie zwracało się uwagi na to, ile konie rzeczywiście ważą i jaki ma to związek ze strategią żywienia czy kondycją. Inny był też budżet tzw. koniarzy. Mając produkty z najwyższej półki, musieliśmy odnaleźć się w realiach, gdzie „cena worka” była kryterium nr 1. Teraz, po latach, choć jakość i działanie produktów nadal znacząco się różnią, ceny się wyrównały. To, z czego jesteśmy bardzo dumni, to nasza konsekwencja i związany z nią progres. W tym momencie przez wielu jesteśmy postrzegani jako wiodąca firma żywieniowa dla koni na rynku. Zaczynaliśmy jednak od zera, a nawet od minusa. Stawiamy na zdrowy progres
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz