Obecność w social mediach, czyli o relacji z ludźmi Jeszcze kilkanaście lat temu o zawodniku można było przeczytać co najwyżej w gazecie albo zobaczyć krótką migawkę w telewizji. Obecnie jeździec może w kilka sekund pokazać swoją codzienność prosto z siodła tysiącom fanów. Czy jako sportowcy mamy świadomość, że wszystko, co publikujemy w social mediach, wpływa na odbiór i wizerunek? Współczesny sportowiec nie istnieje bez mediów i tak jak w treningu nie ma miejsca na przypadek, tak samo w social mediach warto mieć plan i pomysł na siebie. Ostatecznie to przecież każdy sportowiec decyduje sam, jaką historię o sobie opowie i jak będzie przez to postrzegany. Plan na sukces Nie musimy od razu zasiadać z gronem specjalistów, którzy za grube tysiące będą tworzyć strategię komunikacji, ale znajdźmy chociaż chwilę, aby napisać, jakimi wartościami kierujemy się w życiu, jak chcemy być odbierani przez kibiców w mediach i co chcemy pokazywać, np. czy będziemy publikować wizerunek swoich bliskich, angażować się w tematy polityczne bądź wypowiadać się w kontrowersyjnych tematach. Bez takich ustaleń łatwo błądzić i działać pod wpływem emocji — raz wrzucimy zdjęcie z treningu bez słowa, raz stories z rider party, a raz reklamę nowego siodła i w efekcie ani fani, ani sponsorzy nie będą wiedzieć, czego po Tobie się spodziewać. Strategia i pomysł na siebie dają spójność, a spójność daje rozpoznawalność. Warto więc odpowiedzieć sobie na kilka bazowych pytań: • Po co pokazuję siebie w sieci? Chcę zdobyć sponsorów, budować więź z kibicami, inspirować innych, a może wszystko naraz? • Co dokładnie będę pokazywać? Kulisy przygotowań, starty w zawodach, życie w stajni czy też trochę prywatnych momentów? Anna Kalinowska Dziennikarka sportowa, doświadczony PR Manager, właścicielka agencji zajmującej się obsługą medialną imprez sportowych i wizerunkiem zawodników Projekt Respect 84 4/2025 H & B PROJEKT RESPECT
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz