Temperatura wody Konie piją mniej wraz ze spadkiem temperatury otoczenia, a kluczowe znaczenie ma tutaj temperatura wody. Badania wykazały, że konie pobierały niemal o 40% więcej płynów dziennie, gdy podawano im wodę o temperaturze umiarkowanej (7-18°C) zamiast lodowatej. W Polsce wciąż rzadko korzysta się z elektrycznych podgrzewaczy wody, choć to rozwiązanie znacznie ogranicza ryzyko odwodnienia. Jako alternatywę można stosować wodę podgrzaną w określonych porach dnia. Szczególnie ważne są godziny po posiłkach – szacuje się, że konie wypijają 75-80% dziennej porcji wody w ciągu dwóch godzin od karmienia. Właśnie wtedy warto zadbać, by woda miała temperaturę zachęcającą do picia, zwłaszcza gdy nie ma możliwości zapewnienia jej w formie ogrzewanej przez całą dobę. Niezbędne elektrolity Warto pamiętać, że odwodnienie nie zawsze jest skutkiem zbyt małej ilości wypijanej wody. Często wiąże się także z niedoborem elektrolitów – takich jak chlor, sód czy potas, które odpowiadają za utrzymanie równowagi wodnej w organizmie. Ich niedostateczne spożycie zaburza mechanizmy pragnienia, a także utrudnia zatrzymywanie wody w tkankach oraz prawidłowe funkcjonowanie komórek. W praktyce koń może mieć dostęp do wody i ją pić, a mimo to pozostaje odwodniony, ponieważ organizm nie potrafi skutecznie zatrzymać płynów w przestrzeni wewnątrzkomórkowej. Źródła niedoboru elektrolitów w okresie chłodniejszych miesięcy można podzielić na dwa obszary – związane z opieką człowieka oraz z fizjologią konia. W chłodne dni konie mniej się pocą, dlatego wielu właścicieli całkowicie rezygnuje z podawania elektrolitów. To błąd – nawet lekkie spocenie pod siodłem czy wilgotna szyja po treningu wymagają uzupełnienia strat. Równocześnie mechanizmy metaboliczne sprawiają, że przy niedoborze elektrolitów zaburzona zostaje naturalna regulacja pragnienia, przez co koń nie odczuwa potrzeby picia i pobierania soli z lizawki solnej, mimo że jego organizm tego wymaga. Dlatego dawka elektrolitów powinna być zawsze dostosowana do poziomu wysiłku i obfitości pocenia, a ich podaż ważna jest również w okresie jesienno-zimowym. LIZAWKA SOLNA Sól jest podstawowym źródłem sodu i chloru – kluczowych elektrolitów, których konie potrzebują każdego dnia. Jednak samo zawieszenie lizawki w boksie często nie wystarcza, ponieważ nie wszystkie konie korzystają z niej regularnie. Przy obniżonym poziomie sodu mechanizmy fizjologiczne osłabiają odczuwanie pragnienia i zainteresowanie lizawką, co dodatkowo zwiększa ryzyko odwodnienia. Organizm daje sygnał do poboru soli w momencie spadku poziomu sodu. Gdy jego stężenie ustabilizuje się na niskim poziomie, pragnienie często zanika, a pobór zostaje zminimalizowany. Jeśli niedobory nie zostaną uzupełnione, u koni obserwuje się spadek zainteresowania lizawką. W takich przypadkach skutecznym rozwiązaniem jest podawanie soli w formie sypkiej, dodawanej do paszy. Zwykle już po 2-3 tygodniach konie zaczynają ponownie korzystać z lizawki, a jeśli tak się nie dzieje, suplementację sypką solą warto kontynuować. Badanie przeprowadzone przez Kentucky Equine Research, w którym porównano spożycie soli sypkiej i lizawki solnej oraz ich wpływ na pobór wody, wykazało, że konie chętniej pobierały sól w formie sypkiej, a co najważniejsze – piły wtedy istotnie więcej wody. To dowód, że właściwe uzupełnianie elektrolitów ma bezpośrednie przełożenie na poprawę nawodnienia i zmniejszenie ryzyka kolki. Przyczyną odwodnienia nie jest wyłącznie niewystarczające spożycie wody. Fot. AdobeStock/bmf-foto.de 4/2025 93 H & B żywienie
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz