Lider Biznesu 2/2024

ISSN 2544-7653 nr 2/2024 Nadchodzą. Elektronarzędzia 60 V, s. 8 s. 16 Inspiracje z Italii s. 24 Rol-Pest, czyli ogrodniczy raj s. 36 Jak oddzielić trawnik od rabaty?

„Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy” redaktor naczelny: dr Piotr Łuczak, piotr.luczak@grupamtp.pl stale współpracują: Alicja Cecot, Tomek Ciesielski, Tomasz Szostak, Sylwia Hennek reklama: Aleksandra Konopa tel.: +48 539 777 549 e-mail: aleksandra.konopa@grupamtp.pl Tomasz Tyda tel. +48 691 033 041 e-mail: tomasz.tyda@grupamtp.pl korekta: Ilona Burczyk opracowanie graficzne: Wydawnictwo INWESTOR wydawca: Międzynarodowe Targi Poznańskie Sp. z o.o. ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań kolportaż: prenumerata redakcyjna Facebook/Liderbiznesu Instagram/liderbiznesu Wszystkie opublikowane materiały objęte są prawem autorskim. Przedruki i wykorzystanie materiałów możliwe jest wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów i zmiany tytułów nadesłanych materiałów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i materiałów promocyjnych. Redakcja informuje, że administratorem danych osobowych jest wydawca czasopisma - Międzynarodowe Targi Poznańskie z siedzibą w Poznaniu, ul. Głogowska 14. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych i statystycznych, do momentu ich wycofania. Reklamacje i sprzeciwy dotyczące przetwarzania danych osobowych w serwisie należy zgłaszać drogą elektroniczną na adres e-mail:iod@mtp.pl (Inspektor Ochrony Danych). W razie takiej konieczności dane mogą być udostępniane wyłącznie podmiotom współpracującym z Administratorem w celu realizacji powierzonych im zleceń i usług. Przysługuje Państwu prawo dostępu do treści swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania, wycofania zgody lub wniesienia skargi do organu nadzorczego oraz prawo do przenoszenia danych osobowych. Zapewniamy, że dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić środki fizycznej, technicznej i organizacyjnej ochrony danych osobowych przed ich przypadkowym czy umyślnym zniszczeniem, przypadkową utratą, zmianą, nieuprawnionym ujawnieniem, wykorzystaniem czy dostępem, zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami. Druk: CGS Zdjęcia: MTP, archiwum firm, Łuczak, FotoBueno, Pixabay, AdobeStock SPIS TREŚCI LIDER TRENDÓW / 4 BLIŻEJ BRANŻY Projekt Murawa / 6 Las Miyawaki / 6 Produkty Sanium / 7 Poznań w formie Hipodrom Wola / 7 Stalco: Elektronarzędzia 60 V / 8 Gardenia / 12 Inspiracje z Italii / 16 GARDEN BIZNES Rol-Pest, ogrodniczy raj / 24 Okryć glebę,zredukować parowanie i chwasty / 28 Nie ma mocnych, trzeba odstraszać / 30 Wybieram sprzęt akumulatorowy / 32 Jak oddzielić trawnik od rabaty? / 36 POZIOM WYŻEJ UX karty produktowej / 40 Kobierce różane / 44 TRENDY Wiosenne trendy florystyczne / 48 Sadźmy drzewa, ale prawidłowo i na lata / 54 NA TOPIE / 60 BUSEM PRZEZ POLSKIE OGRODY / 66 Tegoroczna GARDENIA szybciej: już 16-18 października Czy wiesz, że w tym roku GARDENIA odbędzie się już 16-18 października? Przyspieszamy termin, aby złapać jeszcze więcej jesiennych barw! Jednocześnie mamy przyjemność zakomunikować, że te największe w kraju Międzynarodowe Targi Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu odbędą się w nowej formule. Będą to: • targi biznesowe, z dużym naciskiem na zagranicznych zwiedzających; • innowacyjne pod względem ekspozycji i strefy inspiracji; • wzbogacone o salon dekoracyjny; • powiązane z targami POLECO, obfitujące w konferencje i warsztaty w zakresie ochrony środowiska, klimatu i gospodarki komunalnej; • rozbudowane o salon zoologiczny jako nowy zakres tematyczny dla centrów ogrodniczych i sieci handlowych. Jeśli zdecydujecie się Państwo zostać wystawcą na GARDENII, zyskacie okazję dołączenia do Polskiej Oferty Eksportowej. To grupa najlepszych polskich firm prezentujących ofertę przygotowaną pod sprecyzowanych odbiorców. W gronie adresatów Polskiej Grupy Eksportowej znajdują się bowiem: • największe centra i sieci ogrodnicze z Niemiec, Niderlandów, Czech, Rumunii, Norwegii, Litwy, Łotwy i Estonii; • przedstawiciele organizacji i zrzeszeń branżowych oraz handlowych z kraju i zagranicy. Komu więc leży na sercu, aby jego produkty i usługi trafiały do decydentów czołowych odbiorców zagranicznych, z pewnością pozytywnie rozważy wystawienie się na tegorocznej GARDENII! Zapraszamy do kontaktu – szczegółowe informacje na stronach 12-15 niniejszego wydania. dr Piotr Łuczak, redaktor naczelny Lidera Biznesu

4 Nr 2/2024 LIDER TRENDÓW Lider Biznesu – Ogrodniczy Magazyn Branżowy cyklicznie przyznaje tytuł LIDERA TRENDÓW. Naszym wyróżnieniem odznaczamy ciekawe innowacje produktowe. Tym razem certyfikat trafia do firmy Sammler za kratki trawnikowo-parkingowe Recroad. Gratulujemy! Postaw na kratki trawnikowo- -parkingowe Recroad Kratki trawnikowo-parkingowe łączą funkcjonalność z estetyką, co jest niezwykle ważne w przypadku nawierzchni parkingowych i dróg dojazdowych. Oto kilka kluczowych aspektów produktu, które warto podkreślić: 1. Trwałość i odporność. Kratki wykonane z tworzywa sztucznego są odporne na działanie warunków atmosferycznych, obciążenia pojazdów oraz intensywne użytkowanie. 2. Równomierne rozłożenie ciężaru. Konstrukcja kratki pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru, co eliminuje osiadanie gruntu i minimalizuje tworzenie kałuż na powierzchniach parkingowych. 3. Montaż i dostosowanie. Kratki są łatwe w montażu, co daje możliwość dostosowania ich do różnych potrzeb i konfiguracji. Bez względu na kształt czy wymiary terenu można je dostosować tak, aby stworzyć trwałe i estetyczne miejsca do parkowania. 4. Ekologia. Kratki trawnikowo-parkingowe Recroad są produktem w 100% ekologicznym i z recyklingu, zachowującym powierzchnię biologicznie czynną. Kratki trawnikowo-parkingowe Recroad mogą wytrzymać obciążenie wynoszące aż 400 ton na metr kwadratowy, gdy są wypełnione. To imponująca wartość, która sprawia, że są idealne dla miejsc o dużym natężeniu ruchu pojazdów. Wytrzymałość bez wypełnienia: 200 t/m2. Kratki trawnikowo-parkingowe Recroad posiadają certyfikat TUV. www.sammler.com.pl

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 5

6 Nr 2/2024 BLIŻEJ BRANŻY Redakcja Lidera Biznesu uczestniczyła w spotkaniu na stadionie piłkarskim ENEA w Poznaniu w cyklu MURAWA 5.0. Organizatorem była jak zawsze firma Zielona Murawa z Poznania. Jej szefowie Rafał Pitek i Robert Łoza (na zdjęciu od lewej) podkreślają, że celem projektu jest współpraca i wsparcie ośrodków sportu oraz ich rozwój w pięciu różnych aspektach związanych z utrzymaniem i pielęgnacją muraw sportowych: • kontrola i badanie gleby; • kompleksowe programy nawozowe; • dobór maszyn i planowanie zabiegów regeneracyjnych; • audyty muraw; • wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań i szkoleń groundsmenów i kierowników obiektów. Dobór partnerów całego cyklu szkoleń jest celowy: • Husqvarna Poland jest wiodącym producentem maszyn do pielęgnacji terenów zieleni i jako jedna z pierwszych firm wprowadziła roboty koszące na obiekty sportowe. • Milex Polska to producent profesjonalnych systemów nawadniania dla różnych sektorów gospodarki. • Barenbrug Polska to jeden ze światowych liderów w hodowli nasion traw gazonowych i pastewnych. Nasiona traw tej firmy są jednymi z najczęściej wybieranych na obiekty w Polsce i Europie. Japoński botanik dr Akira Miyawaki opracował w latach 70. na Yokohama National University eksperymentalną technikę ponownego zalesiania zdegradowanych przestrzeni miejskich.Szczegółowe badania wykazały,że lasy dra Miyawakiego rosną nawet 10 razy szybciej, mogą być 30 razy gęstsze oraz cechować się do 100 razy większą bioróżnorodnością niż lasy sadzone metodą tradycyjną. Już w drugim, trzecim roku zaczyna wytwarzać się warstwa ściółki organicznej. Pełnowartościowe leśne zbiorowisko można uzyskać już po upływie 25-30 lat od jego założenia, co lasom pojmowanym w klasycznej, dotychczas znanej formie, zajmuje do 200 lat. Technika Miyawakiego została sprawdzona w ponad 3000 zróżnicowanych geograficznie lokalizacjach, a przeżywalność drzew ocenia się na ponad 97%. Wylicza się, że do założenia stabilnego jako ekosystem i wydajnego w swych procesach mikrolasu wystarcza powierzchnia wielkości kortu tenisowego. Kolejnym walorem tej metody jest fakt, że w proces sadzenia lasu jest zaangażowana lokalna społeczność. Nadrzędnymi uczestnikami i obserwatorami całego procesu mają być właśnie mieszkańcy. To oni sadzą drzewa i ich rolą jest opieka nad nimi w pierwszym etapie rozwoju. Lasy Miyawakiego to stosunkowo nowa idea w Polsce, choć wg tej metody powstało ich już w naszym kraju czternaście. Na świecie posadzono ich już kilka tysięcy. Ten najmłodszy powstał niedawno w Wielkopolsce jako efekt konkursu „Niebieskie Granty” Volkswagen Poznań. Projekt MURAWA 5.0: mocna i zielona trawa na arenach sportowych! Miyawaki: kilka lat i masz swój las! • Turf-Tec International to amerykański producent narzędzi i sprzętu diagnostycznego do muraw sportowych, trawników i pól golfowych. Projekt Murawa 5.0 to również współpraca w badaniach z instytucjami naukowymi – cały projekt wspiera SGGW z Warszawy oraz Uniwersytet Przyrodniczy z Poznania. Organizatorzy zapraszają chętnych do rejestracji na kolejne spotkania w ramach cyklu MURAWA. < Fot. Łuczak 4 kwietnia br. miałem przyjemność wziąć udział jako edukator przyrodniczy wraz z organizacją Forest Maker w akcji sadzenia mikrolasu według metody dra Miyawakiego.Akcja miała miejsce we Wrześni k. Poznania. W ciągu zaledwie dwóch godzin posadzono 300 drzew i krzewów rodzimych gatunków.Aktywnie udzielali się pracownicy VW, wolontariusze z Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz dzieci z Przedszkola Niepublicznego Miś Uszatek i Samorządowej Szkoły Podstawowej we Wrześni. UTW bowiem – wraz ze Stowarzyszeniem Schron Kultury Europa –zwyciężyli w tej edycji konkursu, przedstawiając projekt „Ziemia Wspólna – idzie wiosna!”. Dodajmy, że konkurs „Niebieskie Granty” VW dedykowany jest wielkopolskim organizacjom pozarządowym, a nadrzędnym jego celem jest wsparcie wszelkich inicjatyw w regionie służącym ochronie środowiska. <

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 7 BLIŻEJ BRANŻY Środki owadobójcze Sanium, po decyzji MRRiW z dnia 8 grudnia 2023, zostały jedynymi preparatami systemicznymi (układowymi) dla użytkowników nieprofesjonalnych. Do tej pory ogrodnicy mogli korzystać z dwóch różnych substancji czynnych, o działaniu układowym, do zwalczania szkodników roślin. Były to flupiradifuron (dostępny w preparatach Sanium) oraz acetamipryd (dostępny w preparatach Polysect i Mospilan). Decyzją Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (R-1283/2023d) zmieniła się klasyfikacja środka ochrony roślin Mospilan 20 SP. W konsekwencji stosowanie produktu zostało ograniczone wyłącznie do użytkowników profesjonalnych. W związku z powyższym flupiradifuron jest jedyną substancją czynną o działaniu układowym dla użytkowników nieprofesjonalnych. Produkty Sanium jedyne o tak długim działaniu w ochronie roślin przed szkodnikami Zalety Sanium: 1) zwalcza szkodniki, takie jak: mszyce, mączliki, tarczniki, miseczniki czy wełnowce, 2) zwalcza szkodniki, nawet te, na które nie działają już inne środki, 3) zabezpiecza rośliny przed powrotem niechcianych owadów na długi czas – nawet do 60 dni, 4) działa niezależnie od warunków atmosferycznych. Nie przestaje działać, nawet jak spadnie deszcz czy jest wysoka temperatura, 5) dociera do miejsc, na które nie został naniesiony, dlatego zwalcza ukryte przed wzrokiem szkodniki, 6) można go stosować na rośliny w domu, w ogrodzie czy na balkonie, 7) dostępny w trzech różnych formulacjach: • Sanium System - Koncentrat: 5 ml, 50 ml i 100 ml, • Sanium AL.- Preparat gotowy do użycia 1000 ml, • Sanium PIN – Pałeczki doglebowe z nawozem. Więcej informacji na stronie www.seezon.pl Grupa MTP i Miasto Poznań – w ramach cyklu „Poznań w formie” – przygotowali wiosenny piknik na Hipodromie Wola. Wysoka frekwencja pokazała, jak dużym zainteresowaniem cieszy się to wydarzenie wśród mieszkańców miasta. Posprzątano tereny zieleni wokół pikniku. Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Poznań przygotował worki i rękawiczki oraz posiłki regeneracyjne, a w ramach podziękowania po zakończonej akcji sprzątania uczestnicy otrzymali rośliny, cebule i nasiona od sponsorów: Benex, W. Legutko, RosaĆwik i Szkółki Byczkowscy. Piknikowi „Poznań w formie” na Hipodromie Wola towarzyszył „Wiosenny Targ Ogrodniczy”, dzięki któremu miłośnicy zieleni mogli zaopatrzyć się w piękne rośliny, najwyższej jakości nasiona, dekoracje i akcesoria do domu oraz ogrodu. Jednym z filarów cyklu „Poznań w formie” jest ekologia, dlatego w trakcie pikniku nie zabrakło ekolekcji „Poznań w formie” na Hipodromie Wola i konkursów edukacyjnych. Prowadzona była też zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego w specjalnym punkcie przygotowanym przez Fundację Zaraz Wracam, RLG Polska, Elektrorecykling i projekt Odn@wiamy. „Poznań w formie” to cykl bezpłatnych wydarzeń organizowanych przez Grupę MTP i Miasto Poznań, podczas których promowany jest zdrowy, ekologiczny i sportowy tryb życia. Na każdym pikniku na mieszkańców czekają bezpłatne badania i konsultacje ze specjalistami, a na najmłodszych przedstawienia teatralne, animacje i zajęcia sportowe. <

8 Nr 2/2024 BLIŻEJ BRANŻY Jakie są główne różnice między narzędziami 60 V a innymi dostępnymi technologiami narzędzi bezprzewodowych na rynku polskim? Dawid Targosz: Głównymi różnicami między narzędziami 60 V a innymi dostępnymi technologiami produktów bezprzewodowych są wyższa moc i wydajność. Narzędzia zasilane 60 V zazwyczaj oferują większą moc niż narzędzia zasilane niższymi napięciami, a to oznacza, że są bardziej wydajne w wykonywaniu wielu zadań ogrodowych. Urządzenia te zazwyczaj są bardziej energochłonne, jednakże nowoczesna bateria, w którą zostały wyposażone powyższe produkty ogrodowe, zapewnia im dłuższy czas pracy na jednym naładowaniu. Warto zaznaczyć również, że narzędzia o takiej mocy są przeznaczone dla osób doświadczonych, dla profesjonalnych wykonawców, którzy bezproblemowo odnajdują się w terenach zielonych. Jakie są korzyści z używania narzędzi 60 V w porównaniu z narzędziami zasilanymi przewodowo? D.T.: Używanie narzędzi 60 V przynosi wiele korzyści, zwłaszcza porównując je z narzędziami zasilanymi przewodowo. Dzięki braku konieczności korzystania z przewodu zasilającego urządzenia 60 V są bardziej mobilne i łatwiejsze w obsłudze, co umożliwia pracę w miejscach, gdzie dostęp do gniazdka elektrycznego jest ograniczony lub niemożliwy, np. w wieloformatowych ogrodach. Pozwalają one również na wygodniejsze poruszanie się wokół miejsca pracy bez ograniczeń wynikających z długości przewodu zasilającego. Brak przewodów zasilających zmniejsza ryzyko potknięcia się lub zaplątania w drzewa, krzewy lub inne rośliny. Jak rozwija się rynek narzędzi bezprzewodowych w Polsce i jakie są prognozy na przyszłość dla technologii 60 V? D.T.: Rynek narzędzi bezprzewodowych rozwija się dynamicznie i z pewnością zyskuje coraz większą popularność wśród profesjonalistów. Wzrost świadomości ekologicznej oraz rosnące wymagania dotyczące mobilności Elektronarzędzia 60 V już nadchodzą O różnicach między narzędziami 60 V a innymi dostępnymi technologiami narzędzi bezprzewodowych na rynku polskim rozmawiamy z Dawidem Targoszem, Category Manager Stalco. i wydajności sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na zakup narzędzi bezprzewodowych. Technologia 60 V stanowi ważny krok naprzód, jeżeli mówimy o aspekcie zwiększenia mocy i wydajności. Na chwilę obecną możemy zaznaczyć, że na rynku polskim jesteśmy jedną z niewielu firm, które w swojej ofercie posiadają te innowacyjne produkty. Jaką gwarancję posiadają Wasze elektronarzędzia 60 V? D.T.: W 2022 roku wydłużyliśmy okres gwarancyjny dla elektronarzędzi sieciowych i akumulatorowych z serii Stalco Perfect na okres 48 miesięcy od daty zakupu. Oczywiście urządzenia muszą być zakupione na paragon lub fakturę. Czy serwis jest w Polsce? D.T.: W centrali w Skawinie znajduje się nasz dedykowany serwis techniczny, gdzie zajmujemy się zarówno naprawami gwarancyjnymi, jak i pogwarancyjnymi. Nieustannie wyposażamy serwis w nowoczesne narzędzia i sprzęt warsztatowy, a nasi pracownicy podnoszą swoje kompetencje, dzięki którym możemy zapewnić profesjonalną i kompleksową obsługę. Czym się charakteryzuje linia XTR? D.T.: Seria urządzeń XTR to linia maszyn zasilających z 60 V akumulatora plecakowego, stworzona z myślą o najcięższych zadaniach. Ich konstrukcja i wydajność pozwala efektywnie wykonywać nawet najtrudniejsze prace. Dzięki zaawansowanej technologii i wysokiej jakości komponentom maszyny XTR zapewniają szybką i efektywną pracę. Dodatkowo dedykowane adaptery pozwalają na bezproblemowe połączenie urządzeń linii Slide-In i XTR, co daje użytkownikom większą swobodę w korzystaniu z różnych maszyn w ramach jednego systemu 60 V. ZDJĘCIA: Stalco

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 9 BLIŻEJ BRANŻY Czas zużycia akumulatorów jest zależny od konkretnego produktu. Przykładowo czas pracy podkaszarki akumulatorowej wyposażonej w akumulator BLP60 8 AH wynosi aż do 70 minut. Natomiast biorąc pod lupę nożyce do żywopłotu i akumulator o mniejszej pojemności, czas pracy może wynieść nawet 110 minut. Interesującym produktem w ofercie Stalco jest plecak akumulatorowy, chcielibyśmy zapoznać się nieco bliżej z jego charakterystyką. D.T.: Plecak akumulatorowy 60 V to innowacyjne rozwiązanie dla profesjonalnych użytkowników narzędzi bezprzewodowych. Dzięki zaawansowanej technologii baterii 60 V zapewnia wyjątkową moc i wydajność przez długi czas pracy. Ergonomiczny design i regulowane pasy sprawiają, że plecak jest wygodny w noszeniu nawet podczas długotrwałego użytkowania. Aż 70% wagi baterii spoczywa na biodrach, a 30% na ramionach, dzięki czemu ramiona są mniej obciążone. Doskonale nadaje się do pracy w każdych warunkach pogodowych, nawet w deszczowy dzień. Swoje zastosowanie głównie znajdzie wśród osób pracujących w warunkach ogrodowych. Dziękujemy za rozmowę.

16 Nr 2/2024 BLIŻEJ BRANŻY Inspiracji i nowości, które wpływają na decyzje sprzedawców oraz dobór towarów, nie brakowało podczas targów Myplant & Garden 2024, które odbyły się w Mediolanie. TEKST I ZDJĘCIA: Alicja Cecot Targi te dają przegląd produktów kierowanych na europejski rynek ogrodniczy, ale zwracają szczególną uwagę na rośliny specyficzne dla Włoch Inspiracje z Italii Myplant & Garden 2024

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 17 BLIŻEJ BRANŻY Międzynarodowe targi ogrodnicze otwierające kolejny sezon na rynku odbywają się zwykle zimą, ale produkty, które prezentują, dotyczą przede wszystkim wiosny i lata. Wydarzenia te poprzedzają bowiem okres najbardziej wzmożonego handlu w branży roślin ozdobnych, który na południu czy zachodzie Europy rozpoczyna się nawet w lutym, a u nas zwykle rusza po Wielkanocy, zależnie od pogody. ROZWÓJ TARGÓW Pomimo obserwowanej na rynku ogrodniczym stabilizacji, po okresie boomu z lat 2020-2022, organizatorzy targów Myplant & Garden informują o wzrostowych tendencjach, które odnotowali w przypadku tegorocznej – ósmej, odsłony tej imprezy. Zajęła ona 50 000 m2 (4 pawilony kompleksu Fiera Milano Rho) – o 10% więcej w stosunku do 2023 r., zgromadziła 762 wystawców (+15%), przyciągnęła około 25 000 zwiedzających (+8%). Wśród gości targów znaleźli się przy tym zaproszeni kupcy z zagranicy – pochodzący z 45 krajów i 4 kontynentów. Wystawcy reprezentowali przede wszystkim Włochy, szczególnie 4 regiony (Lombardia, Wenecja Euganejska, Toskania), oraz Holandię. Swoją ofertę zademonstrowali też jednak przedstawiciele wielu innych państw, nie wyłączając Polski. Bogaty i cieszący się zainteresowaniem był program wydarzeń towarzyszących targom, takich jak pokazy, konferencje (m.in. na temat ochrony bioróżnorodności czy przyszłości młodych ludzi w branży), prelekcje (choćby o współczesnych zasadach prowadzenia kwiaciarni czy o promocji produktów ogrodniczych w Internecie), panele dyskusyjne i warsztaty (np. dotyczące zarządzania zielenią miejską – z uwzględnieniem cyfrowej transformacji i wykorzystania sztucznej inteligencji). Znalazła się również przestrzeń dla branżowych nagród (jak „Miasto dla Zieleni”), które wręczane są właśnie w Mediolanie. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznych rezultatów – powiedziała Valeria Randazzo, dyrektor targów Myplant & Garden – International Green Expo.– Zebraliśmy wiele pochlebnych opinii zarówno od wystawców, jak i zwiedzających. Jakość i wizualna atrakcyjność oferty wystawienniczej, wartość merytoryczna rozmów, wymierne perspektywy biznesowe to kluczowe cechy tej edycji targów – podsumowała Randazzo. POLSKIE AKCENTY Nasz kraj wymieniany był – oprócz Włoch, Niemiec, Francji, Rumunii, Hiszpanii i Szwajcarii – w gronie państw o najliczniejszej reprezentacji, jeśli chodzi o zwiedzających targi Myplant & Garden 2024. Co do wystawców – z Polski przyjechały tylko dwie firmy: Gartenland Polska Sp. z o.o. oraz Kokos. Ta pierwsza powróciła do Mediolanu po pięciu latach przerwy. Jak powiedział jej dyrektor ds. sprzedaży Piotr Lendzion, zdecydowano się na ponowny udział w targach Myplant, aby zacieśnić kontakty z dotychczasowymi włoskimi klientami oraz zdobyć kolejnych, zwłaszcza pośredników w handlu hurtowym. Ogólnie chodzi o rozwój eksportu, który obecnie generuje 20% obrotów Gartenlandu. Główną specjalnością tego przedsiębiorstwa są rośliny przeznaczone do sprzedaży w marketach (ale także zamawiane przez centra ogrodnicze i inne punkty detaliczne). Produkty te przynależą do czterech podstawowych kategorii: krzewy ozdobne (i byliny), krzewy owocowe, drzewka owocowe, róże. Na ekspozycji firmy Gartenland zwracały uwagę poręczne i wabiące wzrok kartoniki z roślinami (z zabalotowanym systemem korzeniowym), szczególnie Paulina Kozioł-Kucharska i Piotr Lendzion z firmy Gartenland Polska Opakowania charakterystyczne dla roślin kierowanych przez tę firmę do marketów (tu: nowa linia pudełek – dla krzewów „japońskich”)

18 Nr 2/2024 Fragment ekspozycji włoskiego przedsiębiorstwa Cactiland, dla którego ważną częścią prezentacji była też stylizacja jego przedstawicieli Nie brakowało ciekawych gatunków i odmian sukulentów (tu: Crassula ‘Bhudda’s Temple’ oraz Myrtillocactus geometrizans ‘Fukurokuryuzinboku’) ze stoiska firmy Giromagi Opuncja na wesoło Eulychnia castanea ‘Varispiralis’ oraz Lophocereus schottii (Giromagi) Gospodarstwo Vivai Oscar Tintori tak promowało rośliny cytrusowe ze swojej oferty i ich gatunkową różnorodność Gospodarstwo Vigo z Albengi promowało ekologiczne aspekty produkcji ziół, w tym fakt, że oferuje rośliny w doniczkach nieplastikowych oraz posługuje się paletami „plastic free” BLIŻEJ BRANŻY linia poświęcona gatunkom miododajnym czy też odmianom malin o różnobarwnych owocach – czerwonych, żółtych, czarnych. WŁOSKIE SMACZKI Podobnie jak podczas poprzednich siedmiu odsłon tych targów również w br. rzucały się w oczy charakterystyczne produkty związane z lokalizacją imprezy, a zarazem Zioła i rośliny aromatyczne ze stoiska przedsiębiorstwa Consorzio RB Plant di Bruzzone, które posiada szereg certyfikatów poświadczających uprawę roślin przyjazną środowisku rejonem produkcji roślin, takich jak: kaktusy i inne sukulenty (na kilku stoiskach specjalnie wyeksponowane), cytryny (i pokrewne im gatunki) w doniczkach o różnych rozmiarach, zioła, bugenwille – niekiedy bardzo okazałe,

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 19 BLIŻEJ BRANŻY oliwki w pojemnikach (nawet wiekowe), kwitnące na żółto akacje (Acacia dealbata) – tzw. mimozy itp. Na imprezie otwierającej sezon wiosenny nie mogło też zabraknąć typowych roślin balkonowo-rabatowych, które są jego symbolem i jednym z kół zamachowych branży. Szczególną uwagę zwracały mandewile (Mandevilla sp., syn. Dipladenia), ze względu na ich coraz mocniejszą pozycję na rynku. Wynika ona nie tylko z atrakcyjności roślin (kwiatów), ale też z ich wytrzymałości na ocieplający się klimat, z częstymi suszami, który w Europie ostro daje się REKLAMA Okazała drzewkowata bugenwilla uformowana „na bonsai” wyróżniała ekspozycję firmy Mergheriti Piante Wiekowa oliwka była dużą atrakcją stoiska firmy Piante Larosa Giuseppe

20 Nr 2/2024 Mandevilla Brasileira Early Snow White – nowa odmiana hodowli firmy Lazzeri Andrea Lazzeri z poinsecją, której hodowlą również się zajmuje – z dobrym skutkiem (tu: nowa odmiana ‘Carmen Red’) Catharanthus – odmiana z serii Tropicana (także nowość) Petunia Sentunia Hot Pink – jedna z odmian hodowli Sentiera BLIŻEJ BRANŻY we znaki zwłaszcza na południu. Pelargonie – w naszym odczuciu „królowe balkonów”– dominują w Italii już tylko w jej północnych rejonach; pojawiły się na niektórych stoiskach targów w Mediolanie, lecz nie były tak powszechne, jak mandewile/dipladenie. Własnymi odmianami mandewili – z serii Brasileira – mogło się pochwalić włoskie przedsiębiorstwo Lazzeri. Według informacji jego właściciela Andrei Lazzeriego seria ta, na czele z najpopularniejszymi kreacjami Brilliant Red i Snow White, cechuje się dużym wigorem roślin i wczesnym oraz obfitym kwitnieniem. Lazzeri Genetica S.A.S zajmuje się także hodowlą 14 innych rodzajów roślin ozdobnych, w tym pelargonii, w której przypadku pozycją sprzedażową numer jeden pozostaje Pelargonium zonale Gran Gala™ Dark (Vigorous) Red – ciemnolistna, o intensywnie czerwonych kwiatostanach. Zupełną nowością okazał się katarantus (Catharanthus) Tropicana – seria rozmnażanych wegetatywnie 8 odmian odpornych na ekstremalne warunki atmosferyczne, o stosunkowo dużych kwiatach i silnym wzroście. Ten nowy „barwinek” (bo tak powszechnie nazywany jest katarantus) nadaje się np. do wiszących pojemników. Według informacji Andrei Persony z włoskiej firmy hodowlanej Sentier w ostatnich latach rośnie także znaczenie portulaki, przydatnej do uprawy w warunkach wysokiej temperatury, intensywnej operacji słonecznej i niedoboru wody. Sentier ma w ofercie 7 własnych odmian gatunku Portulaca oleracea – z serii Stella, o dużych kwiatach. Przedsiębiorstwo to prowadzi ponadto prace hodowlane nad lantanami, które także są przystosowane do uprawy w warunkach ocieplającego się klimatu. Tymczasem jego główne obroty generuje produkcja i sprzedaż – również zagraniczna – ukorzenionych sadzonek, rozsad i półproduktów takich roślin jak begonia, cyklamen i hortensja; ważne pozostają też petunie, kalibrachoje (Calibrachoa) oraz werbeny. Firma Gruppo Padana – największy włoski producent materiałów wyjściowych roślin ozdobnych (oraz warzyw Andrea Persona i Mattia Silvestrin z firmy Sentier Jennifer Elisa De Faveri prezentuje na stoisku przedsiębiorstwa Gruppo Padana goździki w doniczkach Argyranthemum Chicco z serii Daisy® Compact – nowość z asortymentu tej firmy

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 21 Sektor pod nazwą „Garden Center New Trend” na targach Myplant & Garden 2024, z ciekawą oprawą graficzną i stylistyczną BLIŻEJ BRANŻY amatorskich) do dalszej produkcji, trafiających m.in. do polskich ogrodników, również prowadzi hodowlę własnych odmian. Jennifer Elisa De Faveri z działu sprzedaży tego przedsiębiorstwa jako tegoroczną nowość wskazała białą argyrantemę (Argyranthemum) Chicco z serii Daisy® Compact. Argyrantema krzewiasta (A. frutescens), tzw. Margarita (Margherita), to kolejny charakterystyczny dla Italii produkt, dlatego odmiany tego gatunku są tam mocno eksponowane. Gruppo Padana pokazała też nową serię odmian lawendy „francuskiej” (Lavandula stoechas) – Lavinia Compact, o kompaktowej budowie roślin. Lawendy należą do segmentu „ziół i roślin aromatycznych”, których znaczenie dla rynku Italii i eksportu trudno przecenić. Nie brakowało też innych specjałów włoskiej produkcji – choćby okazałych „zielonych” roślin pokojowych czy materiału szkółkarskiego (nie było go jednak za wiele). Jak zawsze wzrok wabiły też dekoracyjne donice i doniczki – kolejna mocna strona ogrodniczego przemysłu Italii. DESIGN I WNĘTRZARSKIE MODY Włosi, znani ze znakomitego designu, zwracają nań uwagę także podczas targów ogrodniczych. Wzorem poprzednich lat wnętrzarskie mody, wykorzystujące rośliny doniczkowe i kwiaty cięte, pokazał w Mediolanie niemiecki wydawca Bloom’s World – powtórzył prezentację tegorocznych trendów dekoratorskich i lifestylowych, która miała premierę w trakcie styczniowych targów IPM Essen 2024. Przedstawiono następujące style: Advanced Poetry („wyrafinowana poezja”), Comfort Zone („strefa komfortu”), Daily Smile („uśmiech na co dzień”), Desert Retreat („pustynne zacisze”), Wildly Botanical („botaniczna dzikość”), którym towarzyszyła adekwatna kolorystyka. TENDENCJE SPRZEDAŻOWE, CZYLI GARDEN CENTRE NEW TREND Sektor pod nazwą „Garden Center New Trend”, który dotyczy tendencji w sprzedaży detalicznej i towarzyszy targom Myplant & Garden od drugiej edycji (2016 r.), wyraźnie wyróżniał się w tym roku pod względem oprawy. I tym razem nie zabrakło najbardziej nośnych trendów, które wkraczają do wszystkich dziedzin naszego życia i odnoszą się nie tylko do rynku ogrodniczego. Promowano więc tematykę proekologiczną – m.in. gospodarkę cyrkularną (obiegi zamknięte, recykling) i związane z nią produkty „nowej generacji”. Na przykład zaprezentowano linię pojemników z serii Tera włoskiej firmy Teraplast, która szczyci się tym,że produkuje doniczki wyłącznie z odpadów – przede wszystkim zużytego i ponownie poddanego obróbce plastiku. Niedawno Trend dekoratorski Desert Retreat, czyli „pustynne zacisze” – wg BLOOM’s Doniczki i osłonki z serii „Wood Essence”, w których zawartość plastiku zmniejszono na rzecz drewnianych wiórów dodanych do tworzywa sztucznego wprowadziła do oferty serię „Wood Essence”, w której przypadku tradycyjny surowiec (tworzywo sztuczne) połączono z drewnem (również materiałem odpadowym), co nadało doniczkom bardziej naturalny wygląd. Pokazano też wytwarzane z użyciem odpadów kawowych doniczki Lamela eco (powstają z kompozytu składającego się z polipropylenu – stanowi min. 60%, wiórów drewnianych i łusek z nasion kawy) oraz granulowany nawóz organiczny (firmy VigorPlant). Nie obyło się bez kącika popularyzującego biologiczną różnorodność – w tym rozwiązania sprzyjające owadom zapylającym. Lansowano gotowe do stosowania (w uprawach amatorskich) naturalne środki ochrony lub preparaty wspomagające odporność roślin – m.in. na bazie pokrzywy czy skrzypu (produkty z oferty Il Paese Verde). Jeśli chodzi o asortyment roślin, proponowano zestawy sukulentów odpornych na suszę, upał, skwar. Zwracano także uwagę na „zielone” rośliny pokojowe jako nieodzowne elementy każdego wnętrza (były różne propozycje dopasowane do warunków świetlnych).

22 Nr 2/2024 BLIŻEJ BRANŻY WYSOKI POZIOM FLORYSTYKI Myplant & Garden zasługuje na uwagę także ze względu na florystykę. Ekspozycje z różnorodnymi aranżacjami (np. wzorcowe kwietne dekoracje weselne) oraz pokazy florystyczne i florystyczno-modowe, z uwzględnieniem stylizacji ślubnych, stanowią oś tego sektora targów. W 2024 roku swoje prace prezentowali mistrzowie z kilku krajów: nie obyło się bez bardzo znanych nazwisk i, co za tym idzie – wyjątkowych kompozycji. Bardzo interesujący i oryginalny okazał się obszar z kompozycjami przestrzennymi, które eksponowano na tle nawiązującym do architektury lub krajobrazu Italii. Autorami tych prac byli: Athi Lyra – Decorum, Federfiori, Floos, FLOR.I.ST, Fondazione Minoprio, Ivan Bergh Floral School, Laboratorio Idee, Le Mani Parlano, Officina Delle Piante, Stef Adriaenssens – EFDE (European Floral Design Education). Punktem kulminacyjnym każdego dnia programu w strefie pod nazwą „Decor District” był pokaz florystyki (i mody) ślubnej, który zorganizowały holenderskie i włoskie podmioty. Promowano przy tym konkretne gatunki i odmiany roślin ozdobnych, we współpracy z kilkoma firmami hodowlanymi lub instytucjami marketingowymi oraz producentami kwiatów (m.in. róże z grupy Avalanche+, eustomy – odmiany z serii Corelli, gipsówka Xlence, goździk Green Trick®). Bukiety i inne kompozycje przygotowała Dini Holtrop z Niderlandów, a zaprezentowały modelki. Oprócz wymienionych już kwiatów, lejtmotywami jej prac – w tym florystycznych masek weneckich – były także goździki, lewkonie, storczyki z rodzaju falenopsis, cantedeskie i kalanchoe, które dzięki swojej trwałości (i nowym odmianom do uprawy na kwiaty cięte) stanowi cenny materiał bukieciarski. Choćby dla takich inspiracji warto było przyjechać do Mediolanu na targi Myplant & Garden. < Na ekspozycji włoskiej szkoły florystycznej Le Mani Parlano dominował „Kolor Roku 2024” Jeden z bukietów wykonanych pod szyldem tej szkoły podczas pokazów florystycznych, które odbywały się w trakcie targów Myplant Kompozycja przestrzenna przygotowana przez stowarzyszenie włoskich florystów Federfiori zwracająca uwagę stylem i elegancją Praca szkoły florystycznej Ivana Bergha – z suknią utkaną z kwiatów jaskrów, eustomy, chryzantem Officina Delle Piante również wabiła wzrok atrakcyjną, dopracowaną aranżacją Jedna z najciekawszych kompozycji – dzieło belgijskiego artysty Stefa Adriaenssensa (European Floral Design Education) Stylizacje ślubne, które nie mogą się obyć bez bukietów i innych dodatków kwiaciarskich

Wiedza i doświadczenie wielopokoleniowej rodziny szkółkarskiej Anita Piątkowska-Krzewicka tel. +48 602 698 014 anita@allplants.pl Mateusz Krzewicki tel. +48 722 15 16 17 mateusz@allplants.pl PŁOSZEWO 14 62-610 SOMPOLNO SOLITERY DRZEWA ALEJOWE Z GRUNTU DRZEWA ALEJOWE W POJEMNIKACH DRZEWA FORMOWANE ORAZ WIELOPNIOWE SZEROKI ASORTYMENT ROŚLIN DLA CENTRÓW OGRODNICZYCH PEŁEN ASORTYMENT ROŚLIN DLA WYKONAWCÓW TERENÓW ZIELENI MIEJSKIEJ /ALLPLANTSPL /ALLPLANTS_PL

24 Nr 2/2024 Z wizytą u naszych Czytelników Ogrodniczy raj dla Bydgoszczy i okolic Rol-Pest to centrum ogrodnicze na północnych rubieżach Bydgoszczy. Jest prawdziwym rajem dla miłośników ogrodu. Rozmawiamy z Anną Wadych, jego właścicielką i prezesem. GARDEN BIZNES Anna Wadych z córką Julittą

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 25 TEKST I ZDJĘCIA: dr Piotr Łuczak Duże, przestronne, bogato zatowarowane. A do tego całkiem młode. Tak można chyba w skrócie opisać Pani centrum ogrodnicze, prawda? Anna Wadych: Centrum otwieraliśmy w 2006 roku, więc około 18 lat temu. Można powiedzieć, że symbolicznie osiągnęło pełnoletniość. W branży jestem przeszło 30 lat. Pierwszą przygodę z punktem sprzedaży w branży ogrodniczej miałam w Ostaszewie k. Torunia. Na początku to była hurtownia, rozlewnia środków ochrony roślin, nawozów, dystrybucja, sklep, potem były centra ogrodnicze. Po rodzinnych perypetiach przeniosłam się pod Bydgoszcz. Od razu wiedziała Pani, jak ma wyglądać nowy obiekt? A.W.: Tak. Miałam już swoje doświadczenie. Oglądałam też wiele podobnych punktów podczas moich podróży po świecie. Dlatego stworzyłam wielkościowo podobny obiekt jak pod Toruniem, ale bardziej szklarniowy. Chodziło o to, by mieć w ofercie więcej roślin, a one przecież potrzebują światła. Przy projektowaniu i budowie zatrudniłam znaną belgijską firmę i powstało to, co można dziś oglądać w Osielsku. I wszystko działa tak, jak Pani zakładała? Żadnych poprawek? A.W.: Nie ma obiektów idealnych, zawsze coś trzeba doszlifować. Ale zasadniczo jestem zadowolona z tej inwestycji. Zaprocentowały wcześniejsze moje obserwacje, wnioski – przelane później na projekt. Jedynie musieliśmy niedawno zmodernizować nieco ogrzewanie. Przeszliśmy na gaz. W obiekcie, który ma 3 tys. m2, dobrze sprawdzają się Centrum Ogrodnicze „Rol-Pest” sp. z o.o. Szosa Gdańska 7, Żołędowo 86-031 Osielsko k. Bydgoszczy • Rok założenia: 2006 • Powierzchnia centrum: 3000 m2 na działce 1,5 ha • Asortyment: pełna oferta dla domu i ogrodu. Rośliny do wnętrz i do ogrodu. Nawozy, chemia, narzędzia, zwierzęta domowe, artykuły dekoracyjne i AGD. • Zatrudnienie: 13 pracowników oraz kadra zarządzająca: Anna Maria Wadych – prezes zarządu, Aneta Konarska – wiceprezes zarządu, Julitta Czyszewska – prokura samoistna nagrzewnice zamiast ciągów grzewczych w podłodze czy kaloryferów. Zaznaczam, że ogrzewamy całość naszego centrum, które jest zarazem całym składem posiadanego towaru. Nie mamy zaplecza magazynowego. A cała działka, z ekspozycją zewnętrzną i parkingiem, zajmuje 1,5 ha. Na zewnątrz jest wiata na rośliny rabatowe. W tym roku mocno musieliśmy ją osłaniać przed wyjątkowo dokuczliwymi – i powracającymi – przymrozkami. Co jest Waszą specjalizacją w ofercie? Czy to, co jest pod dachem, czy asortyment pod gołym niebem? A.W.: Jeśli patrzymy pod względem zysków, to rośliny – w tym te pod chmurką – generują większy obrót i zyski. Ale oferta pod dachem stabilizuje przychody w ciągu całego GARDEN BIZNES

26 Nr 2/2024 roku.Zatem obydwa działy są niezbędne dla biznesu.Z tego co słyszę od odwiedzających nas klientów, jest to ogrodniczy raj dla całej Bydgoszczy i okolic. Wszyscy zainteresowani ogrodem tutaj przyjeżdżają. I to ze swoimi rodzinami! Co kocha Pani najbardziej z całego swojego centrum? A.W.: Rośliny. Najbardziej kocham wszelakie rośliny. W całej roślinnej ofercie te do wnętrz stanowią ok. 25% obrotów. Decydując się na taki duży udział ciepłolubnych roślin, zimą trzeba myśleć o grzaniu, co też w jakiś sposób generuje koszty. Tym bardziej, że działamy cały rok. Na Boże Narodzenie mocną ofertą są choinki i dekoracje choinkowe. Czy na przestrzeni tych ostatnich 5 czy 10 lat zmieniły się gusty klientów? A.W.: Wydaje mi się, że klienci kupują więcej roślin. Patrzę oczywiście na obroty. Ale poszukiwane są już nowe gatunki lub odmiany. Klient nie zadowala się tymi zwykłymi, popularnymi. W przypadku ogrodu nie wystarcza już przysłowiowa tuja szmaragd. Zamiast niej poszukiwane są laurowiśnie. To w ogóle jest od 2 lat hit sprzedażowy. Schodzą niesamowite ilości różnych odmian tego gatunku. Całe szczęście, że są one już zimoodporne, przystosowane do naszych zim. A inne tradycyjne zimozielone? Bo bukszpan już chyba zakończył swą karierę w Polsce? A.W.: Niestety ćma bukszpanowa skutecznie wykończyła ten gatunek. Więc i podaż zamiera. Co to za przyjemność sprzedawać roślinę, która musi w załączniku mieć preparaty chemiczne do ochrony? Kto chce się regularnie truć i co tydzień wykonywać opryski? Ludzie szukają oczywiście roślin zimozielonych. Szukają form kulistych, więc wybierają ostrokrzew, sporadycznie iglaki. Kuliste tuje nie są zbyt modne. Generalnie nie ma zbytnio dostępnej oferty kulistych roślin podobnych do bukszpanu. Ćma bukszpanowa spustoszyła polskie ogrody i nadal nie ma na nią mocnych. Jakie kwiaty kwitnące cieszą się największym uznaniem klientów? A.W.: Na balkon to oczywiście supertunia! Jest takie zainteresowanie, że przyjmujemy nawet na nią zapisy. Generalnie klient też szuka nowości kwiatowych. Chcąc sprostać wymaganiom, szukając towaru, rozglądam się najpierw w okolicy. Mam wielu dostawców lokalnych i jestem otwarta na wszystkich, którzy chcą współpracować. Później ruszam dalej w Polskę, a finalnie do Holandii. Generalnie GARDEN BIZNES

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 27 jeżdżę wszędzie, gdzie się da, najczęściej na targi. Bardzo lubię centra ogrodnicze w Niderlandach. Bo Holendrzy wciąż brylują w ogrodnictwie, a mam wrażenie, że z roku na rok coraz bardziej. Mają naprawdę dużą ofertę i nie są cenowo szczególnie drodzy. Wszyscy z naszego ogrodniczo- -centrowego towarzystwa kupujemy w Holandii. Oczywiście, że pelargonii czy rabatówki nie ściągam z tego kierunku, ale inne rośliny – tak. Jak Pani ocenia polską ofertę roślin do ogrodów? A.W.: Jest coraz lepsza. Nasi szkółkarze robią coraz lepszą robotę, szacunek dla nich. Zawsze jeżdżę na Gardenię do Poznania, no i oczywiście na showroomy do szkółkarzy. Ale klient nasz pan. Ofertę centrum ogrodniczego trzeba i tak uzupełniać. Ściągam więc towar z Niemiec, Czech, Holandii. W ogóle to coraz częściej zaglądam do Internetu, oferta jest tam ogromna. Czy ma Pani jeszcze ochotę nieco powiększyć swoje centrum? A.W.: Raczej zostawię to dzieciom. Moje dwie córki – Aneta i Julitta – pracują tutaj ze mną. Są pełnoprawnymi partnerami biznesowymi. Tworzymy fajny zespół. Cieszę się, że mogę liczyć na nie i że podzielają ze mną te same ogrodnicze pasje. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał dr Piotr Łuczak GARDEN BIZNES

28 Nr 2/2024 GARDEN BIZNES Okryć glebę, zredukować parowanie i chwasty Przykryć glebę i mieć z głowy chwasty na parę lat. To całkiem możliwe przy zastosowaniu włóknin. TEKST: dr Piotr Łuczak Nikogo już chyba nie trzeba przekonywać do zastosowania włóknin okrywających glebę. Kto nie wierzy, niech zobaczy, jak sprawdzają się one jako wyściółka gleby w szkółkach i centrach ogrodniczych. Stanowią profesjonalne miejsce ekspozycji roślin, tworzą ciągi komunikacyjne i równocześnie oszczędzają nam czas przy ciągłym pieleniu. A do tego przepuszczają wodę. WŁÓKNINA DO OGRODU Czy warto stosować włókninę do ogrodu prywatnego? Oczywiście. Ale jeśli chcemy dobrze doradzić klientowi jej rodzaj, warto zapytać, na jakim efekcie końcowym jemu zależy. W małych ogrodach można wykorzystać maty z tworzyw naturalnych. Świetnie zaizolują glebę, chroniąc ją przed parowaniem. Zabezpieczą przed chwastami. Takie maty można dodatkowo pokryć z wierzchu zrębkami drzewnymi, korą lub kamieniami. Materiałów do wykorzystania jest wiele. Podobnie można postępować z włókniną z tworzyw sztucznych – kupując rolkę o danej szerokości. Do tego plastikowe szpile, przynajmniej 4 sztuki na 1 m2. Ale na bardzo dużych przestrzeniach, a także skarpach, gdzie najbardziej zależy nam na zatrzymaniu rozwoju chwastów, najodpowiedniejsze będą głównie włókniny z tworzyw sztucznych. Im dłużej będzie trwać ich naturalne zasłanianie przez wsadzoną weń roślinność, tym powinny się one cechować najwyższym współczynnikiem odporności na promienie UV. TKANINA Z AGROWŁÓKNINĄ IGŁOWANĄ www.agrimpex.pl Przedstawiamy naszą nowość – Tkaninę Agrola HydroFiber Mat. Jest to innowacyjna agrotkanina, która dzięki swojej unikalnej konstrukcji i zaawansowanym właściwościom zapewnia jeszcze lepszą ochronę gleby i roślin. Agrola HydroFiber Mat charakteryzuje się zwiększoną gramaturą i wyjątkową przepuszczalnością wody, co jest możliwe dzięki jej innowacyjnej budowie. Tkanina ta jest podszyta agrowłókniną igłowaną, co pozwala na efektywne zatrzymywanie wilgoci w glebie. Dzięki temu rośliny mają stały dostęp do wody, co jest kluczowe w okresach suszy. Agrola HydroFiber Mat zapobiega również parowaniu wody z powierzchni gleby, co dodatkowo minimalizuje ryzyko przesuszenia roślin. Agrola HydroFiber Mat wykonana jest z wysokiej jakości tworzyw sztucznych, które oferują wiele korzyści w porównaniu do materiałów naturalnych. Tworzywo sztuczne zapewnia większą trwałość i odporność na warunki atmosferyczne, co gwarantuje długowieczność produktu. Innowacyjna konstrukcja tkaniny, łącząca tworzywo sztuczne z agrowłókniną igłowaną, zapewnia doskonałą przepuszczalność wody i powietrza, co sprzyja zdrowemu rozwojowi systemu korzeniowego roślin. Fot. Adobe Stock

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 29 GARDEN BIZNES AGROTKANINA DO ŚCIÓŁKOWANIA Piotr Świeży Sales Director, Chomik M.Świeży sp. j. www.chomik.pl Agrotkanina to materiał wykorzystywany do ściółkowania, a jednocześnie doskonały zamiennik dla agrowłóknin. Jej głównym zadaniem jest ochrona gleby przed chwastami. Produkt wykonany z solidnych materiałów, które zapewniają stabilizację UV, sprawia, że agrotkanina może być użytkowana z satysfakcją przez 5 sezonów ogrodniczych. W naszej ofercie znajdziesz agrotkaninę 70 g w kolorze czarnym o szerokościach 1,1 lub 1,6 m, w rolkach po 50 lub 100 m b. Produkt jest wykonany z wysokiej jakości polipropylenu, świetnie przepuszcza wodę, podczas suszy przedłuża optymalną wilgoć gleby, a w trakcie silnych opadów nie powoduje zastojów wody. Co więcej ciemny kolor materiału przyciąga promienie słoneczne, wówczas temperatura gleby wzrasta. Dla roślin oznacza to lepszy mikroklimat, szybszy wzrost upraw i większe plony. TROCHĘ TECHNIKI Do pracy z włókniną potrzebne będą bardzo ostre nożyce i nóż – do tapet. Do tego miotła i kilka obciążników (cegła, kamień) na jej skraje, by nie podrywał jej wiatr. Rozkładając włókninę na glebie, warto pozostawić na brzegach ok. 10-20 cm zapasu materiału, który podwija się pod spód. Z czasem ta rezerwa może się przydać, gdy włóknina osiądzie. Także łącząc pasy materiału z kilku rolek, warto zostawić tej szerokości zakłady. Wszystko to zależy, czy po włókninie zamierza się chodzić i jakiej wielkości przestrzenie ma pokrywać. Jeśli w włókninę sadzi się małe rośliny, nie należy wykrawać otworów! Wystarczy nacięcie w kształcie X. Po wsadzeniu rośliny tymi czterema skrzydełkami włókniny można zakryć nasadę sadzonki. Dbać przy tym o czystość! Każda cząstka gleby na wierzchniej warstwie włókniny to siedlisko chwastów. I na koniec: czasami, po kilku latach, likwiduje się dany fragment aranżacji ogrodu. Warto zaznaczyć, że najłatwiejsze jest operowanie na włókninach i matach naturalnych. One stają się z czasem elementem podłoża i nie trzeba ich ruszać. Natomiast usunięcie włókniny sztucznej jest bardzo uciążliwe. Zwykle jest poprzerastana powierzchniowymi korzeniami okolicznych roślin, krzewów i drzew. Nie da się jej wydobyć w jednym kawałku. A poszarpana – jest raczej trudna do ponownego wykorzystania i stanowi uciążliwy odpad. < REKLAMA Volmary Sp. z o.o. to międzynarodowa firma będąca jednym z największych producentów sadzonek kwiatów, roślin ozdobnych, ziół oraz roślin przyprawowych. W ofercie firmy jest ponad 2000 odmian roślin należących do ponad 800 gatunków. Wśród roślin ozdobnych, których oferta jest bardzo szeroka, na uwagę zasługują egzotyczne akcenty, które dobrze przyjęły się na polskim rynku. Należą do nich np. alstromerie ogrodowe, agapanthusy, „kangurze uszy” czy sukulenty. Na zdjęciu: Alstromeria Inticancha White Pink Blush Więcej szczegółów na www.volmary.com Volmary Sp. z o.o. Ul. Olchowa 17 05-085 Gawartowa Wola

30 Nr 2/2024 BG LAIRŻDE EJ NB RBAI ZNNŻEYS Nie ma mocnych, trzeba odstraszać Krety, gryzonie oraz coraz bardziej śmiałe insekty. Katalog gatunkowy nieproszonych gości z roku na rok zaczyna się wydłużać. Natura nie znosi próżni. Dotyczy to również środowiska, które otacza człowieka. W każdym siedlisku, nawet tym utworzonym przez człowieka, inne organizmy znajdą warunki dogodne dla swojego bytowania. A jeśli przeszkadzają one człowiekowi – wówczas uważamy je za niepożądane towarzystwo. I ruszamy z programem zwalczania. Niestety przebieg pogody sprzyja pojawom zwłaszcza insektów. Sucha pogoda sprzyja mrówkom, a nadmiar opadów i ciepło pladze komarów czy meszek. Nie ma mocnych, trzeba się bronić. MRÓWKI I INNE INSEKTY Użytkownicy ogrodów skarżą się, że z roku na rok zauważają coraz to większą aktywność mrówek. Mogą temu sprzyjać łagodne zimy i długie okresy bezdeszczowej pogody. Mrówki intensywnie drążą kanały pod płytkami chodnikowymi czy kostką brukową. Rzeczywiście widok parkingu albo tarasu w wydobytym przez te owady piasku nie wygląda zbyt ciekawie. Osoby lubiące porządek są wręcz zbulwersowane, widząc postępujące zniszczenia. Podobnie w ogrodzie przy roślinach, które potrafią zamierać, jeśli aktywność mrowiska jest duża. Mrówki są owadami pożytecznymi, ale w sytuacjach skrajnych – niestety trzeba sięgnąć po środki odstraszające lub toksyczne. Ich wybór na rynku jest szeroki. To zarówno proszki, jak i granulaty, żele czy płyny. Faktem jest, że trzeba nastawić się na dużą cierpliwość, bo zniszczenie obecnego pokolenia owadów nie wyniszcza gniazda. GOTOWI DO ODSTRASZANIA NIEPOŻĄDANYCH GOŚCI Sabina Jasiukiewicz www.bros.pl W segmencie środków na komary i kleszcze godnym uwagi jest preparat Oprysk na kleszcze z linii Bros Zielona Moc, którego działanie jest oparte na mechanicznym ograniczaniu aktywności kleszczy. Bazuje on na składnikach pochodzenia roślinnego, co może być istotnym atutem dla osób, które unikają nadmiernego stosowania „chemii” w ogrodzie. Ciekawą nowością jest również niezwykle skuteczny i doceniany przez klientów Bros Spray na komary 50% DEET. Teraz dostępny w mniejszym, poręcznym opakowaniu o pojemności 90 ml, mieszczącym się w małej torebce czy nawet kieszeni. Dużym powodzeniem cieszy się także nasz Roll-on dla dzieci łagodzący ukąszenia z linii Bros Amaris. Preparat ten zawiera działający przeciwzapalnie wyciąg z rumianku i pielęgnujący skórę pantenol. Poza tym warto zwrócić uwagę na kilka nowości z linii Bros Naturalnie. Są to między innymi dwa produkty do walki z ziemiórkami (Pułapki na ziemiórki i mikrobiologiczny Preparat na ziemiórki) oraz Wrotycz Ekstrakt, który pomaga w walce ze szkodnikami takimi jak: opuchlaki, pędraki czy drutowce poprzez stwarzanie im niekorzystnych warunków do bytowania i żerowania. Niewątpliwym bestsellerem jest tutaj BROS Proszek na mrówki. Skuteczny i niezawodny preparat obecny na rynku już od ponad 20 lat. Jest dostępny w siedmiu różnych rodzajach opakowań i pięciu gramaturach. Na szczególną uwagę zasługuje nasza nowość – kilogram Proszku na mrówki w laminowanym worku. Można go stosować bezpośrednio z opakowania lub traktować jako zapas do znanej i lubianej butelki z dozownikiem i rączką, która ułatwia aplikowanie odpowiedniej ilości proszku. Stosowanie repelentów na bazie naturalnych składników jest równie skuteczne, co tych opartych o syntetyczne substancje aktywne. Niemniej jednak jest widoczna istotna różnica w czasie działania tych preparatów. Te drugie działają zazwyczaj dużo dłużej niż środki wykorzystujące substancje roślinne,zwłaszcza jeżeli chodzi o ochronę przed kleszczami. Fot. Adobe Stock

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz