Lider Biznesu 2/2024

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 25 TEKST I ZDJĘCIA: dr Piotr Łuczak Duże, przestronne, bogato zatowarowane. A do tego całkiem młode. Tak można chyba w skrócie opisać Pani centrum ogrodnicze, prawda? Anna Wadych: Centrum otwieraliśmy w 2006 roku, więc około 18 lat temu. Można powiedzieć, że symbolicznie osiągnęło pełnoletniość. W branży jestem przeszło 30 lat. Pierwszą przygodę z punktem sprzedaży w branży ogrodniczej miałam w Ostaszewie k. Torunia. Na początku to była hurtownia, rozlewnia środków ochrony roślin, nawozów, dystrybucja, sklep, potem były centra ogrodnicze. Po rodzinnych perypetiach przeniosłam się pod Bydgoszcz. Od razu wiedziała Pani, jak ma wyglądać nowy obiekt? A.W.: Tak. Miałam już swoje doświadczenie. Oglądałam też wiele podobnych punktów podczas moich podróży po świecie. Dlatego stworzyłam wielkościowo podobny obiekt jak pod Toruniem, ale bardziej szklarniowy. Chodziło o to, by mieć w ofercie więcej roślin, a one przecież potrzebują światła. Przy projektowaniu i budowie zatrudniłam znaną belgijską firmę i powstało to, co można dziś oglądać w Osielsku. I wszystko działa tak, jak Pani zakładała? Żadnych poprawek? A.W.: Nie ma obiektów idealnych, zawsze coś trzeba doszlifować. Ale zasadniczo jestem zadowolona z tej inwestycji. Zaprocentowały wcześniejsze moje obserwacje, wnioski – przelane później na projekt. Jedynie musieliśmy niedawno zmodernizować nieco ogrzewanie. Przeszliśmy na gaz. W obiekcie, który ma 3 tys. m2, dobrze sprawdzają się Centrum Ogrodnicze „Rol-Pest” sp. z o.o. Szosa Gdańska 7, Żołędowo 86-031 Osielsko k. Bydgoszczy • Rok założenia: 2006 • Powierzchnia centrum: 3000 m2 na działce 1,5 ha • Asortyment: pełna oferta dla domu i ogrodu. Rośliny do wnętrz i do ogrodu. Nawozy, chemia, narzędzia, zwierzęta domowe, artykuły dekoracyjne i AGD. • Zatrudnienie: 13 pracowników oraz kadra zarządzająca: Anna Maria Wadych – prezes zarządu, Aneta Konarska – wiceprezes zarządu, Julitta Czyszewska – prokura samoistna nagrzewnice zamiast ciągów grzewczych w podłodze czy kaloryferów. Zaznaczam, że ogrzewamy całość naszego centrum, które jest zarazem całym składem posiadanego towaru. Nie mamy zaplecza magazynowego. A cała działka, z ekspozycją zewnętrzną i parkingiem, zajmuje 1,5 ha. Na zewnątrz jest wiata na rośliny rabatowe. W tym roku mocno musieliśmy ją osłaniać przed wyjątkowo dokuczliwymi – i powracającymi – przymrozkami. Co jest Waszą specjalizacją w ofercie? Czy to, co jest pod dachem, czy asortyment pod gołym niebem? A.W.: Jeśli patrzymy pod względem zysków, to rośliny – w tym te pod chmurką – generują większy obrót i zyski. Ale oferta pod dachem stabilizuje przychody w ciągu całego GARDEN BIZNES

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz