LIDER BIZNESU 3/2021

62 trendy Kwietne łąki to nie chwilowa moda. To silny trend, który ma wielu ambasadorów! Gosia (IG: @ogrod_w_doniczkach) i  Ewelina (IG: @og_rude_k) , propagatorki kwietnych łąk tak opisują ich zalety: „Łąka to jest piękno i naturalność w najczystszej postaci, mamy ją na wyciągnięcie ręki i dzięki temu możemy nawet w mieście obcować z dziką przyrodą. Można ją łatwo zasiać samemu, a potem przez wiele miesięcy podziwiać piękno jej kwiatów i przylatu- jące do nich liczne owady zapylające”. Sebastian (IG: @roslinneporady) zwraca uwagę, że miejsce na łąkę kwietną znajdzie się wszędzie, również w mieście:„ Łąki kwietne zamiast trawników, to na pewno! Oczywiście, że łąki kwietne mogą wypełnić nasze ogrody czy skrzynie na balkonie, co jest bardzo dobre dla fauny wokół. Jednak przede wszystkim powinno się zamienić trawniki na łąki w zamkniętych osiedlach, w których kró- lują paski trawy i tuje”. Najpierw pokarm, potem schronienie Kiedy mamy w ogrodzie już kwitnące w różnych termi- nach rośliny, możemy pomyśleć o kolejnych elementach, które pozwolą na dłużej zatrzymać pożyteczne owady w ogrodzie. Na początek można w ogrodzie umieścić domek (hotel) dla owadów, który można wykonać samo- dzielnie lub kupić w sklepie. Pytanie, którą opcję wybrać. Odpowiedź nie jest jedna. Jeżeli mamy czas i podsta- wowe zdolności manualne, możemy go zrobić sami. Dostarczy nam to sporo zabawy i satysfakcji ze zrobienia czegoś samodzielnie. Wygodnym rozwiązaniem jest kupienie domku w sklepie ogrodniczym, gdzie ich oferta z roku na rok jest coraz większa. Jednak aby taki domek spełniał swoje główne zadania i był wybierany i zasiedlany przez owady, musi przede wszystkim być praktyczny i podobać się im, a nie nam. Warto zdawać sobie sprawę, po co owadom takie domki. Po pierwsze to miejsce ich rozmnażania – składa- nia jaj. Znajdą one również tammiejsce schronienia przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, a jesienią to dobre miejsce dla hibernacji i przezimowania. Wybierając lub budując taki domek, powinniśmy kiero- wać się kilkoma podstawowymi zasadami. Należy wybie- rać domki zbudowane z naturalnych materiałów: niema- lowane drewno, trzcina, bambus, trociny i zrębki, kora, siano, szyszki i glina. Głębokość domku powinna mieć minimalnie 20-25 cm, co uchroni owady od ciekawskich ptaków. Otwory w drewnie, glinie lub pędach, które będą zasiedlały owady, powinny być różnej wielkości. W tej kwestii w świecie owadów istnieją ściśle określone prefe- rencje i na przykład pszczoła murarka zasiedla najchętniej otwory o rozmiarze od 6 do 8 mm. Zastosowanie różnych materiałów w jednym domku sprzyja natomiast wystę- powaniu w nim różnych gatunków, np. w szyszkach lubią chować się biedronki. Ta podstawowa wiedza powinna być znana dla sprzedawców w sklepach ogrodniczych, żeby w pełni profesjonalnie doradzić swoim klientom. Warto też wiedzieć, gdzie umieścić taki domek. Najlep- sze do tego będzie miejsce zaciszne, osłonięte od wiatru i deszczu, najlepiej o ekspozycji południowej lub połu- dniowo-zachodniej. Należy pamiętać, że nie musi on być widoczny i stanowić główną ozdobę ogrodu, bo to w końcu nie o to w tym chodzi. Trzeba również uzmysło- wić sobie, że taki domek wymaga konserwacji. Warto raz w roku posprzątać go i umyć, uzupełnić materiał i wymie- nić zużyte pędy trzciny. Co jeszcze możemy zrobić? Kolejnym aspektem, o który warto zadbać, to zapewnie- nie owadom dostępu do wody. Jednak dobre poidełko dla owadów znacząco się różni od źródełka dla ptaków, które są bardziej popularne. Podstawowa zasada przy owadzim poidełku to: im więcej miejsca do siedzenia, tym lepiej. Nie może być w nim dużej powierzchni z wodą, ponie- waż owady są bardzo delikatne i mogą w prosty sposób w niej utonąć. W takim poidełku można ułożyć gęsto kamienie, duże fragmenty kory, szyszki, mech, co dodatkowo stworzy naturalny wygląd poidełka. Bardzo sprytnym sposobem

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz