LIDER BIZNESU 3/2022

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 53 Z artykułu dowiesz się m.in.: ü O dekoracyjności roślin jadalnych ü Czym jest gardening gangsta ü Jakie miasta wykorzystują dekora - cyjne atuty roślin jadalnych G dy w roku 1870 William Robinson opubliko - wał przełomowe dzieło The Wild Garden (Dziki ogród), wzbudził w środowisku angielskich ogrodników niepokojący ferment. Książka pobudzała i jednocześnie koiła nerwy tradycjonalistów. Autor metodycznie wyłożył pryncypia nowego trendu ogro - dowego, wyjaśniając, że nie tylko to, co widocznie ujarzmione jest piękne. Ogród można również zakła - dać i prowadzić tak, by imitował to, co naturalne. Nie ma sprzeczności między tym, co ogrodnicze i tym, co naturalistyczne, bo rozłożenie akcentów to nie kon - flikt, a wybór. Przekonującą zachętą było to, że zda - niem Robinsona proponowany przez niego ogród jest zarówno ładny, jak i łatwy w utrzymaniu. Jak się oka - zało, dzieło wpisało się we właściwy czas i czerpiąc z doświadczeń pierwszej połowy XIX w., wykonało pracę u podstaw nowego stylu II połowy wieku. WARZYWNE MIASTO Dzieło Robinsona powstało ponad pół wieku po odkry - ciu aprowizacyjnych korzyści płynących z uprawy ziemniaków. Choć dziś z trudem wyobrażamy sobie, by mogło być inaczej, to na początku XIX w. była to zmiana na skalę Wielkiej Rewolucji Francuskiej i napo - leońskich podbojów Europy. W XVIII w. ziemniak (Sola - num Tuberosum L.) zachwycał swoim pokrojem, sub - telnością kwiatów. Niewiarygodne, jak niektóre gusty zmieniają się, gdy inne trwają. Wyspy Brytyjskie zdają się być tu biegunem powściągliwości i stateczności. Niektórzy historycy architektury pół żartem, pół serio twierdzą, że w Anglii i krajach anglosaskich gotyk nigdy się nie skończył, tylko dostrajał do nowych czasów. Być może również to, co zbiorczo nazywamy ogrodem angielskim, jest od wieków tym samym, tylko z lekkimi modyfikacjami pod kątem wyzwań nowych czasów. Ta śmiała hipoteza przy odpowiednio długim ramieniu dźwigni dałaby się pewnie podważyć. Tym niemniej przydomowe ogródki Williama Robinsona wciąż żyją P OZIOM WYŻEJ Nie ma sprzeczności między tym, co ogrodnicze i tym, co naturalistycz - ne, bo rozłożenie akcentów to nie konflikt, a wybór

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz