LIDER BIZNESU 3/2022

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 55 POZIOM WYŻEJ tak w wychowaniu, jak i w ogrodnictwie, by uzyskać pożądany rezultat, potrzeba wymiany podłoża, na któ - rym ma wzrastać nowe, a warunkiem tego jest zaanga - żowanie całej społeczności. Choć trudno oddać arkana angielskiej gry słów, idea ta pozostaje w jakimś stop - niu zbieżna z polskim porzekadłem mówiącym, że do wychowania jednego człowieka potrzeba całej wioski. JADALNY KRAJOBRAZ Tendencja do miejscowego zastępowania roślin deko - racyjnych roślinami „jadalnie dekoracyjnymi” może rozciągać się w każdej skali: okno, balkon, ulica, dzielnica, miasto, przedmieście... Każdy z użytkowni - ków miasta może we własnym zakresie przyozdabiać je, tworząc własną plantację. Zaokienna uprawa ziół i poziomek, balkonowe papryczki, uliczne i przyblo - kowe ogródki warzywne czy ponadstuletnie tradycje ogrodów działkowych to wciąż przykłady tej samej miejskiej zieleni, której walory psychologiczne są bezsprzeczne. Walory uprawne to jednak wciąż cieka - wostka. Choć od kilkunastu lat 1 maja świętujemy Mię - dzynarodowy Dzień Partyzanckiego Siania Słoneczni - ków, a 16 maja bieżącego roku będzie obchodzony już szósty Światowy Dzień Siania Dyni w Miejscach Publicznych. Oczywiście im większa skala inicjatywy, ogrodu czy samych roślin, tym większe robi wraże - nie na postronnych i ma większą siłę kształtowania trendów. Zresztą i to nie jest całkiem pewne, co jest skutkiem, a co przyczyną. Czy działanie Roberta Harta w zakresie promocji leśnych ogrodów przyspieszyło współczesne nam przypomnienie sobie o agroleśnic - twie, czy właśnie tradycyjne agroleśnictwo natchnęło Harta do odkrycia ogrodniczej urody wielopiętrowych sadów. Być może splot zdarzeń to znak ducha cza - sów znajdujący emanację w nierozdzielaniu na to co ozdobne, a co jadalne. Wracając jednak do przestrzeni miejskich, przy odrobinie uważności dostrzeżemy, że miejskie kwietniki już coraz częściej zdobią barwne odmiany kapusty, niskopienne słoneczniki, różnorod - nie wybarwione girlandy batatów i... zwyczajne dynie, których okazałe pędy, liście i kwiaty zaskakują prze - chodniów niespodziewaną dekoracyjnością. Z inicjatywy Rona Finleya w Los Angeles pasy ziele - ni izolacyjnej między jezd - nią a chodnikiem opanowane zostały przez rywalizujące ze sobą „zielone gangi” młodo - cianych. Pod czujnym okiem młodzieży zagrożonej wyklu - czeniem społecznym rosną bujne zagony warzyw. Rywa - lizacja tych „gangsterów” jest bezpieczna i pożyteczna

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz