Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 17 BLIŻEJ BRANŻY ręką ma do dyspozycji podłoża, korytka, nawóz. Nawet trawy ozdobne można już tak sprzedawać, bo pojawiły się do nich przeznaczone podłoża. Kilka razy w roku przebudowujemy ekspozycję, aby mocniej wyeksponować kolejną grupę roślin. Na jesieni z pewnością będą to wrzosy czy złocienie. Potem idą święta Bożego Narodzenia, do których też trzeba przygotować ustawienie sympatycznego stoiska. W jaki sposób reklamujecie swoją ofertę i usługi? A.B.: Trzeba się wyróżnić. Oprócz kompleksowych ekspozycji roślin działamy w Internecie. Mamy stronę, media socjalne, prowadzimy sklep internetowy. Opracowujemy regularnie teksty porad ogrodniczych dla redakcji radiowej 88.4, które idą w eter pod naszą nazwą. Najlepszą jednak reklamą jest zadowolony klient. Dlatego bardzo mocno stawiam na wiedzę i kompetencję pracowników, aby podczas sprzedaży roślin, zwłaszcza doniczkowych, mogli służyć kupującym dobrą radą. Mamy stanowisko z mikroskopem, gdzie na fragmentach roślin przyniesionych przez klientów rozpoznajemy choroby i szkodniki. Możemy wtedy od razu dobrać środek ochrony roślin. A czego powinno się unikać, prowadząc centrum ogrodnicze? A.B.: Konkurencja jest zawsze i jej nie unikniemy. Teraz już nie tylko markety, ale nawet sieci spożywcze wprowadzają rośliny doniczkowe czy ogrodowe do swej oferty. Proponuję unikać walki cenowej. Nie chodzi o to, aby obniżać ceny do upadłego, schodząc z marży. Dodajmy coś więcej. Na przykład doradztwo. Naszą ideą jest zatrudnianie osób z branży ogrodniczej i z wykształceniem ogrodniczym. Zdarza się też, że trafia się nam pasjonat – i takie osoby dzięki swej wiedzy i obsłudze klientów będą przyciągały kolejnych. A przecież o to chodzi. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał: dr Piotr Łuczak Bogata kolekcja bylin, jak na ogród marzeń przystało Podłoża najlepiej sprzedają się, jeśli będą wyeksponowane przy przyciągających wzrok roślinach Wracając ku wyjściu, nie sposób nie zajrzeć do hali z dekoracjami
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz