Lider Biznesu 4/2025

Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy 59 TRENDY punkty orientacyjne i miejsca schronienia. Sędziwe drzewa dają dom ptakom dziuplastym, takim jak dzięcioły, kowaliki czy szpaki. Rozłożyste korony stają się sceną koncertów kosów i zięb. Nawet jedno wysokie drzewo może stać się biologiczną wieżą widokową, z której ptaki patrolują teren, nawołują partnera i bronią swojego terytorium. Zachowanie starych drzew w ogrodzie lub sadzenie takich, które w przyszłości przejmą ich rolę, to jeden z najważniejszych kroków w tworzeniu ogrodu przyjaznego dzikiej faunie. Można powiesić budki lęgowe dla ptaków i nietoperzy, stworzyć hotel dla owadów,zbudować pryzmę z gałęzi, która stanie się domem dla jeży i ryjówek. Obserwowanie fauny staje się wówczas codzienną przyjemnością, bo życie dzieje się tuż za progiem domu. ROŚLINY JAKO FUNDAMENT BIORÓŻNORODNOŚCI Warto sięgnąć po rodzime gatunki roślin, które od wieków współtworzą lokalne ekosystemy. Dzika róża, kalina koralowa, dzwonki, przetaczniki,zawilce czy dąb szypułkowy to nie tylko piękno rodzimej flory, ale także realne wsparcie dla lokalnej bioróżnorodności. Gatunki te są dobrze przystosowane do warunków glebowych, klimatycznych i wodnych danego regionu, przez co rzadziej wymagają intensywnej pielęgnacji, a jednocześnie budują stabilny, odporny ekosystem. Sadząc je, tworzymy przestrzeń przyjazną dzikim zapylaczom, ptakom czy płazom, których życie zależy właśnie od tych konkretnych roślin. Odpowiedzialne projektowanie ogrodu może też wspierać gatunki zagrożone, np. przez odtworzenie fragmentu łąki trzęślicowej, świetlistej dąbrowy czy miedzowego zarośla. Wprowadzając takie siedliska w skali ogrodu, stajemy się częścią większej sieci przyrodniczej i wspieramy ciągłość krajobrazu biologicznego, która coraz częściej zanika pod naporem urbanizacji i monokultur. To zaproszenie nie tylko dla roślin, lecz także dla całych wspólnot organizmów współzależnych – opartych na współistnieniu i równowadze. Warto też pozostawić pod nimi martwe drewno – gałęzie, spróchniałe pnie, kłody, które stają się siedliskiem setek gatunków bezkręgowców, mchów, grzybów i drobnych kręgowców. To nie „bałagan”, lecz kluczowy element obiegu materii i życia, który wzmacnia glebę, przyciąga faunę i buduje mikroklimat ogrodu naprawdę żyjącego. STREFA ZDROWYCH UPRAW W warzywniku także można postawić na wygodę i efektywność. Wyniesione grządki, zioła w skrzyniach, uprawa współrzędna – wszystko to upraszcza pielęgnację, poprawia dostęp światła, ogrzewa glebę i ogranicza potrzebę odchwaszczania. Można je wkomponować w całość ogrodu – nie jako oddzielną „działkę”, lecz jako żywą, aromatyczną część przestrzeni. Można użyć skrzyń, desek, cegieł, wałów ziemnych. Dobrze, jeśli są blisko kuchni, w miejscu nasłonecznionym, z łatwym dostępem do wody. Zioła, pomidory, sałaty, cukinie – wszystko rośnie lepiej, gdy gleba jest żywa i bogata w próchnicę. OGRÓD JAKO EKOSYSTEM A co z czasem? Czy taki ogród nie wymaga zbyt wiele pracy? Przeciwnie. Ogród naturalny nie potrzebuje nieustannej walki. Potrzebuje obecności. Raz dobrze zaprojektowany działa jak ekosystem – sam się reguluje, sam się karmi. Potrzebuje tylko kogoś, kto rozumie jego rytm. Projektowanie ogrodu może być więc nie tylko aktem estetycznym, ale i duchowym. To zaproszenie do współpracy z ziemią, czasem i życiem. Taki ogród nie jest „nasz”, jest z nami. I dzięki temu zostaje na dłużej. Naturalny ogród może być również ogrodem perfekcjonistów. Pod warunkiem, że perfekcja nie oznacza wyłącznie formy, ale także zrozumienie procesów. Tu liczy się znajomość rytmów przyrody, zależności międzygatunkowych, gleby, światła, wody i czasu. To nie rezygnacja z porządku, ale wybór bardziej złożonego, żywego ładu, który służy i ludziom, i dzikim mieszkańcom ogrodu. Z czasem wszystkie te działania – poszanowanie istniejącej roślinności, sadzenie gatunków rodzimych, ochrona drzew, pozostawianie martwego drewna, troska o naturalne procesy – przekształcają przestrzeń w coś więcej niż tylko kompozycję roślin. Bo prawdziwy ogród to ten, który dojrzewa w rytmie natury. Ogród rodzi się tam, gdzie powstaje relacja, zaufanie do przyrody i przestrzeń dla życia. To więź z miejscem, czasem i procesem, a nie tylko z formą. Ogród to nie tylko dekoracja, to żywe środowisko, które oddycha, dojrzewa i współistnieje z nami. To właśnie współistnienie czyni go ogrodem z prawdziwego zdarzenia. <

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz