LIDER BIZNESU 07/2020
15 Lider Biznesu. Ogrodniczy Magazyn Branżowy sprawia, że klient coraz częściej świadomie sięga po podłoża o zredukowanej ilości tor- fu lub beztorfowe. Podłoża z ograniczoną ilością torfu, np. do 20-30% lub beztorfowe już same w sobie są nowością. Ich receptu- ry ulegają modyfikacji i przystosowaniu do wymagań różnych grup roślin. Ich produk- cja to duże wyzwanie i odpowiedzialność dla producenta. Koszty surowców, procesy produkcji i kontroli są wyższe, co przekłada się na cenę detaliczną, ale czego nie robi się dla środowiska, mody i zadowolonego klienta, który uprawiając rośliny w podłożu beztorfowym ma świadomość, że przyczy- nia się do redukcji CO2 do atmosfery – nad- mienia. Podsumowując, rynek podłoży w naszym kraju wciąż ma przed sobą lata intensyw- nego wzrostu i ewolucji. Pandemia i rosną- ca popularność pracy zdalnej z pewnością przełożą się na zadowalającą sprzedaż wy- sokojakościowych podłoży uniwersalnych oraz specjalistycznych. Klienci mogą poszu- kiwać też produktów ze startową dawką na- wozu albo podłoży o obniżonej zawartości torfu. Mimo dobrej koniunktury, czołowi producenci markowych podłoży w Polsce nie próżnują i realizują kolejne inwestycje, pozwalające jeszcze lepiej zabezpieczyć popyt w ciągu najbliższych lat. Źródła: https://www.straitstimes.com/world/ europe/diy-a-bright-spot-for-consumer- spending-in-europe-us-amid-covid-19- gloom Branża producentów podłoży torfowych należy do grup, którym zarówno lockdown, jak i wszystkie towa- rzyszące covidowej gorączce zamieszania, na pewno nie zaszkodziły. Oczywiście, kiedy pod koniec marca policzyliśmy nasze słupki i zobaczyliśmy ponad 20% spadek, zastanawialiśmy się, w którą stronę zmierzamy i czy nie trzeba będzie udać się na przymusowy urlop. Jednak zamknięci w domach Polacy, jak uważam, gro- madnie ruszyli do ogródków, zabrali się za ukwiecanie balkonów czy wręcz kupowali kawałek ziemi, żeby wy- dostać się z czterech ścian. Tak więc zamiast urlopu po- zostało zakasać rękawy, głównie w naszych zakładach produkcyjnych, aby sprostać olbrzymiej ilości zamó- wień, które do nas spływały. Kiedy kwiecień zakończył się ponad 70-proc. wzrostem, wiedzieliśmy już w firmie, że ten sezon będzie wyjątkowy i szybko się nie skończy. Tak też się stało, Agaris pobił wszelkie dotychczasowe rekordy i dni, kiedy z naszych zakładów produkcyjnych wyjeżdżało ponad 70 tirów, nie należały do rzadkości. Teraz pozostaje nam przygotować się do nowego sezo- nu i tak samo jak wszyscy w branży zastanawiamy się, jaki on będzie. Pandemia nie zaszkodziła rynkowi Maciej Pieniążek kierownik ds. sprzedaży, Agaris Poland
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz