Fitness Biznes 02/2022

Zapis na newsletter wystarczy, aby użytkownik przestał być anonimowy. du: statystyki otwarć wiadomości e-mail przy małej grupie odbiorców mogą być zawyżone, szczególnie jeśli klub dopiero rozpoczął swo- ją działalność i ich baza odbiorców nie zawie- ra historycznych danych. Z doświadczenia osoby, która pracuje na bardzo rozbudowa- nych bazach danych marketingowych, radzę uzbroić się w cierpliwość. Pozwólmy klien- tom wypełnić nasze tabele dużą ilością da- nych. W międzyczasie warto zainteresować się tym, co robi klient zanim trafi do klubu. Klient klubu fitness jest nim przez całą dobę. Warto wiedzieć, kto i kiedy interesuje się ofertą zajęć. Czy właśnie przegląda ofer- tę na stronie internetowej twój stały, a może potencjalny klient? Z pewnym marginesem błędu możemy precyzyjnie określić, z kim mamy do czynienia. Narzędzia do marke- ting automation (tu mam na myśli każde narzędzie, które pozwala na monitoring po- wracających użytkowników oraz spersonali- zowanie ich) czekają na zasilenie ich dany- mi na temat klientów, które z kolei agreguje oprogramowanie do zarządzania klubem. To kluczowy moment, do którego bardzo często nie dochodzi z powodu problemów integra- cji obu środowisk (czyli oprogramowania do zarządzania klubem ze stroną internetową klubu). Właściwe wykorzystanie danych na temat aktywności użytkowników wymaga ich personalizacji: z kim mamy do czynienia po drugiej stronie? Czy możemy pozwolić sobie na bezpośredni kontakt działu sprzedaży, bo to jest aktywny klient, czy też pozwalamy na rozwój sytuacji za pośrednictwem automa- tycznych komunikatów, bo właśnie poten- cjalny klient przegląda ofertę? W idealnej sytuacji, jeśli klub korzysta z oprogramowania do zarządzania klubem fitness, które ma moduł do sprzedaży kar- netów i rezerwacji zajęć przez przeglądarkę internetową i dodatkowo pozwala na inte- grację modułu z firmową stroną internetową klubu z dowolnym narzędziem, np. HubSpot czy Active Campaign, jesteśmy w marketin- gowym raju. Moduł do sprzedaży karnetów dostarcza informacji dla strony internetowej, co pozwala na segmentację ruchu, czyli z większą dokładnością odróżnienie klien- tów od anonimowych użytkowników. Wie- dza o tym, że to potencjalny klient przegląda ofertę, a nie aktywny klubowicz, otwiera duże możliwości dla narzędzi do marketing auto- mation: wyświetlenie dodatkowych komuni- katów, zachęta do skorzystania z promocji czy zapisu na newsletter (kluczowy moment, który pozwala odebrać anonimowość użyt- kownikowi na rzecz śledzenia jego aktywno- ści). Niestety, najczęściej sytuacja jest daleka od ideału – integracja danych jest niemożliwa lub ograniczona. Jak obejść ten problem? Jednym z prostszych rozwiązań jest włącze- nie na firmowej stronie internetowej formula- rza do zapisu na newsletter, który wymaga od użytkownika odpowiedzi na pytanie: czy jesteś klientem klubu? Jeśli tak, podaj swój numer karty członkowskiej/adres e-mail/inny identyfikator. Warto przekonać użytkownika dodatkowym bonusem, który trafi na jego konto, jeśli ten poda realne dane. Formu- larz jest powiązany z np. Active Campaign, zaawansowanym narzędziem do marketing automation. Zapis na newsletter wystarczy, aby użytkownik przestał być anonimowy. W kolejnym kroku weryfikujemy podane dane z bazą danych klientów i segmentujemy ich w Active Campaign poprzez dodanie tagów (np. klient, potencjalny klient). To działanie jest wystarczające, by móc precyzyjniej iden- tyfikować ruch na stronie internetowej, który pochodzi od potencjalnych klientów. Dlaczego warto Energia włożona w stopniową integrację danych jest opłacalna. Twoja strona interne- towa z czasem stanie się dojrzałym kanałem sprzedażowym. Jeśli ważne dane, z punktu widzenia segmentacji klientów, będą syste- matycznie przenoszone do narzędzia marke- ting automation (tę czynność można również częściowo lub całkowicie zautomatyzować), zyskasz dodatkową możliwość śledzenia obszarów, którymi interesuje się twój klient. Nowe zajęcia pojawiają się w ofercie? Teraz nie tylko sprawdzisz, którzy klienci kilkakrot- nie przeczytali konkretną informację, ale rów- nież wyślesz do nich automatyczną wiado- mość, a do działu sprzedaży trafi e-mail: ten klient ma ochotę na więcej. Magazyn BIZNES

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz