Fitness Biznes 02/2022
Jest pani odważną osobą. W czasach walki cenowej na rynku i dość dużego uzależnienia biznesów od kart spor- towych stworzyła pani nie tylko butikowe miejsce, ale na dodatek tylko dla kobiet. Raczej nie podejrzewam pani o ułańską fantazję i działanie bez rozpoznania rynku na ta- kie właśnie usługi. Czy na pani lokalnym rynku jest miejsce na taką przestrzeń i takie usługi? ‒ Pani Doroto, brakuje takich miejsc dla kobiet. Tak jak pani wspomniała, bardziej liczy się ilość niż jakość. Jestem kobietą, pracowałam w różnych klubach fitness oraz studiach i zawsze odczuwałam brak skupienia się właśnie na naszych, kobiecych potrzebach. Zajęcia, które prowadzę, wymagają odpowiedniej przestrzeni. Nigdzie, gdzie pracowałam, jej nie znalazłam, dlatego stworzyłam własną. Wiem, jak cenny jest czas, który mamy tylko dla siebie, dlatego staram się w pełni zaopiekować ciałem i duszą kobiet, które wybierają studio WDECH. Gdy widzę, jak kobiety w moim studiu rozkwitają, stają się świadome swojego ciała i są bardzo naturalne, to szczerze mogę powiedzieć, że jest miejsce i czas na moje studio. Pani studio otworzyło się tuż przed pandemią. Paradok- salnie przed czasem, kiedy właśnie wdech i wydech od- grywały najważniejsze role w naszym życiu. Jak udało się przetrwać ten ciężki biznesowo czas? Czy mimo trudnych warunków studio podbiło serca klientek? ‒ Obecne czasy bardzo doświadczają osoby, które pragną spełniać swoje marzenia. Byłam załamana i straciłam wiarę w to, że moje studio kiedykolwiek weźmie głęboki WDECH. Ja dałam
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz