Fitness Biznes 4/2022
Magazyn BIZNES nego. Bieżnie domowe bazują na tych samych technologiach produk- cyjnych co urządzenia komercyjne, przy czym przekroje ram zostały „odchudzone”, dzięki czemu urządzenia są bardziej kompaktowe. Paweł Ostrowski: – Horizon Fitness jest marką własną Johnson Health Tech. produkowaną od 1998 roku. Horizon Fitness to sprzęt do ćwiczeń w domu, zaprojektowany z myślą o użytkownikach reali- zujących cele zdrowotne. Mogę powiedzieć, będąc sam po testach Horizon’a, że jest to sprzęt dla wymagającego użytkownika domowego. Trenującym w domu możemy zaoferować bieżnie, eliptyki/crosstrainery, rowe- ry pionowe i poziome, wioślarza oraz atlasy do treningu siłowego. Jesteśmy na etapie ustalania zasad współpracy z dotychczasowymi dealerami oraz aktywnie poszukujemy nowych partnerów. Chcemy zadbać o to, aby marka była bardziej widoczna. Myślimy również o własnym kanale sprzedaży – zaczynając od showroomu, a kończąc na sklepie internetowym. Pandemia pokazała nam, że jeśli drzwi firmy są zamknięte, to internet pozostaje może nie jedynym, ale zdecydo- wanie najskuteczniejszym kanałem dotarcia do klienta. Jednym z kluczowych narzędzi, które pozycjonują Horizon jako markę fitness spełniającą oczekiwania użytkowników jest nasza apli- kacja @Zone. Aplikacja ta łączy się z wybranymi produktami Horizon za pośrednictwem nowego protokołu Bluetooth FTMS, zapewniając dostęp do programów treningowych, które pełnią rolę zarówno moty- wacyjną, jak i stricte rozrywkową. Od ponad dwóch lat, kiedy zmieniła się nieco nasza rzeczywi- stość i zmianie zaczęły ulegać również potrzeby konsumen- tów, dużo mówi się o wellnessie. Wellness staje się globalnie dość znaczącą gałęzią gospodarki. Dlatego nie dziwi fakt, że Johnson Health Tech. sięgnął po Synca Wellness, która określana jest mianem luksusowej marki zdrowotnej. Co jest w ofercie Synca i czy również klient B2B znajdzie coś do swo- ich obiektów? Paweł Ostrowski: – Dostaliśmy zadanie rozwinięcia dystrybucji produktów tej marki i bierzemy się ostro do pracy. Synca Wellness to produkty pozytywnie wpływające na samopoczucie, poprawiające nastrój, kojarzące się z relaksem w jego najczystszej postaci. Chociaż niektóre pozycje z oferty, jak np. najwyższe modele foteli masujących, doskonale sprawdzą się w klubach fitness lub w biurach, to jednak oferta Synca celuje głównie w klienta indywidualnego. Synca Wellness to jednak nie tylko fotele, ale też szeroka gama akcesoriów do masażu, do wykorzystania zarówno w domu, jak i w podróży. W większości są to akcesoria bezprzewodowe, z wła- snym akumulatorem. Myślimy o współpracy z różnymi podmiotami branży fitness, gabi- netami fizjoterapii, strefami beauty. Akcesoria Synca mogą być do- skonałym uzupełnieniem ich oferty, branża musi tylko zobaczyć w tym własny, opłacalny interes. Rafał Giermasiński: – Synca Wellness to produkty do szerokiej dystrybucji. To także szansa, żeby nasza oferta rozwinęła się w kie- runku wellnessu. Do tej pory mieliśmy tylko sprzęt treningowy. Synca daje nam możliwość wyjścia z tej szufladki. Jak wiemy, wellness to nie tylko relaks w spa. To kilka filarów, takich jak np. dieta, aktywność fizyczna, relaks i regeneracja. Johnson Health Tech. uzupełnia więc swoją treningową ofertę i chce ewidentnie bardziej holistycznie zadbać o klienta. Jak polski oddział postrzega szanse tej uzupełnionej oferty na na- szym rynku? Rafał Giermasiński: – Jak już wspominałem, Synca Wellness to klucz do nowych drzwi na rynku. To taki impuls do rozwoju w nieco innym kierunku i przede wszystkim furtka do świata wellness, dzięki której nasza oferta będzie bardziej kompletna. Paweł Ostrowski: – Obserwując sytuację na rynku, także patrząc na klientów klubów, widzę, że oczekują oni wartości dodanej. Na początku najważniejszy jest dla nich trener, później szukają dobrych zajęć grupowych. Wielu klientów nie przychodzi jednak do klubów tylko po kondycję, czy mięśnie. Przychodzą zrelaksować się, spotkać z ludźmi, pogadać i za chwilę może się okazać, że te dodatkowe rze- czy, dodatkowe bodźce, będą decydowały o wyborze miejsca. Rafał Giermasiński: – Pandemia wyraźnie zmieniła potrzeby klien- tów. Zaobserwowaliśmy, że klienci końcowi zwracają większą uwagę na potrzebę relaksu, regenerację i odprężenie. Wcześniej inwestycje, takie odnosiłem wrażenie, skupiały się wyłącznie na wyborze sprzę- tu treningowego, z dużym naciskiem na strefę wolnych ciężarów. Ta formuła „wyścigu zbrojeń” powoli się zmienia, bo zauważalnie właści- ciele klubów fitness zwracają się w kierunku wellnessu, dobrostanu swoich klientów. Wykorzystując tę postpandemiczną potrzebę, widzę dużą szansę na wprowadzenia do klubów fitness stref regeneracyj- nych. Paweł Ostrowski: – Takie strefy regeneracyjne to marzenie każ- dego klienta klubu fitness. Pytanie tylko, czy rynek fitness jest na to gotowy? My jesteśmy. Zapraszamy zatem do współpracy. Dziękuję za rozmowę.
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz