Omega 1/2024

OMEGA 1 | 2024 25 DOBRZE WIEDZIEĆ_ uczestniczeniem. W przeciwieństwie do współodczuwania nie identyfikujemy się z tymi emocjami, nie filtrujemy ich przez pryzmat własnych doświadczeń. To diametralna różnica, bo pozwala nam usłyszeć i zaobserwować niezaburzony niczym intymny wachlarz emocji i prawdziwe potrzeby drugiej osoby. Można ten proces porównać do bycia troskliwym badaczem. Wyłączamy swoje ego, włączamy obserwatora z otwartym umysłem. To dość trudna umiejętność, podobnie jak bycie asertywnym. Nie każda forma stawiania granic jest z nią tożsama, np. gdy robimy to w sposób pozbawiony szacunku dla siebie i/lub innych. Właśnie w zachowaniu balansu między empatią i asertywnością widzę receptę na skuteczne wsparcie osób w żałobie. Dopiero wtedy, gdy posiądziemy umiejętność równoważenia tych dwóch kompetencji społecznych w kontakcie z drugim człowiekiem, możemy myśleć o profesjonalnym prowadzeniu klienta. BEZPIECZNA STREFA KLIENTA Warto pamiętać, że obie umiejętności służą kreowaniu bezpiecznej strefy tak dla klienta, jak i dla nas, stanowią ochronę naszego pola psychologicznego. Empatia pomoże nam fachowo wejrzeć w sytuację klienta, a asertywność stawiać każdej ze stron procesu zdrowe granice. Kiedy pomocna jest asertywność? Zdarza się, w procesie coachingowym, że klient oczekuje od nas gotowych rozwiązań, doradzania i odpowiedzi na pytanie: „Co mam teraz zrobić?”. Gdy zaczynamy mieć poczucie obowiązku permanentnego bycia do dyspozycji klienta, przyjmujemy rolę doradcy, jest to moment na wgląd w siebie i superwizję. Dawanie gotowych rozwiązań stanowi wygodny, uzależniający, emocjonalny bypass. Przez to jednak, że nie będzie rozwiązaniem wypracowanym przez klienta, nie nauczy go tego, jak się sobą zaopiekować, nie będzie go wspierać. W mojej pracy często słyszę: „Podpowiedziałabyś coś, a nie tylko pytasz! Na pewno znasz takie sytuacje”. Mówię wtedy, że owszem, mogę powiedzieć, jak ja bym zrobiła, ale każdy żyje swoim życiem i nie wiem, jak konkretne rozwiązanie zadziała u kogoś innego. Należy rozważyć wspólnie kilka opcji i poszukać, która jest nasza. Branie odpowiedzialności za siebie jest ważne. Korzystanie z gotowych podpowiedzi jest jej unikaniem. Inaczej jest w relacji pracownik domu pogrzebowego, czy mistrz ceremonii, a klient w żałobie. Choć to przestrzeń gdzie bierzemy odpowiedzialność za to, jak potoczy się rozmowa i jak będzie czuł się klient, gotowe, sprawdzone i skuteczne rozwiązania są jak najbardziej pomocne. W pracy z osobami w żałobie istotne jest uświadomienie im, jaka jest nasza rola. Omówienie krok po kroku wszystkiego co się zadzieje i bieżące zebranie feedbacku, czy dobrze jesteśmy rozumiani. Przy tym należy mieć na uwadze, że każdy kontakt z cierpieniem drugiego człowieka to wysiłek emocjonalny, bez względu na to, ile lat pracujemy w tym zawodzie i co nam się wydaje. Dlatego ważne jest monitorowanie samopoczucia oraz dbanie o mentalne przygotowanie personelu każdego szczebla, wyposażenie w narzędzia coachingowe i zapobiegające wypaleniu zawodowemu. W pracy z osobami w żałobie istotne jest uświadomienie im, jaka jest nasza rola.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz