OMEGA magazyn | 2/2020
OMEGA 2 | 2020 29 RAPORT_ A neta Z dyb , współwłaścicielka firmy Carmen Kobieta została stworzona idealnie – potrafi w sposób sub - telny i delikatny, a zarazem konkretny i uporządkowany reali - zować życiowe zadania i powołanie. Na tym, moim zdaniem, opiera się codzienne życie i praca wszystkich nas, kobiet dzia - łających zarówno w sektorze przedsiębiorstw pogrzebowych, jak i w wielu innych obszarach. Szczególnie w tej tzw. smutnej branży, od nas, kobiet, wymaga się pracy mocno opartej na emocjach, na uczuciach. Jednocześnie musimy podejmować wiele ważnych decyzji typowo biznesowych w takich obsza - rach, jak inwestycje, kredyty, obsługa klienta, marketing. W takiej przestrzeni znalazłam się i ja 25 lat temu. Będąc po studiach inżynierskich, miałam mnóstwo ambitnych planów i marzeń. Pracowałam wówczas jako kierownik działu marke - tingu w firmie z branży chemicznej. Na mojej drodze stanęła właścicielka zakładu pogrzebowego, która potrzebowała wy - bić do trumien, ozdób i dekoracji, nekrologów, tabliczek.… Tak rozpoczęła się moja przygoda z branżą pogrzebową. Świado - mość podpowiadała, że to jest dobry, bo niszowy kierunek, ale emocje budowały smutne, trudne obrazy i wyobrażenia... Firma Carmen, którą prowadzę razem z moim wspólnikiem Wojtkiem Kitajewskim, od początku rośnie dynamicznie. Obecnie pracuje z nami łącznie ponad 100 osób. Role są od początku dedykowane, jakby podzielone na damskie i męskie. Mój wspólnik zajmuje się parkiemmaszynowym, motoryzacyj - nym, logistyką. Ja bardziej skupiam się na zarządzaniu ludźmi, marketingu, sprzedaży. Jednak kluczowe decyzje zawsze po - dejmujemy wspólnie. Tu konieczniemuszę podkreślić jeszcze jedną ważną cechę ko - biet. A mianowicie wielozadaniowość i umiejętność pracy na kilku płaszczyznach w tym samym czasie. W czasie, kiedy ja prowadzę kilka spraw jednocześnie, mój wspólnik skupia się na jednym, dużym i trudnym zadaniu! Obserwuję moje klientki – właścicielki zakładów pogrze - bowych. Podziwiam je i szanuję za ich trudną pracę! Moim zdaniem to bardzo silne i zaradne kobiety z klasą! Piękne i za - dbane, a jednocześnie konkretne i profesjonalne. Branża po - grzebowa potrzebuje takich kobiet. Życzę wszystkim paniom dużo siły, wytrwałości i zdrowia oraz wielu fantastycznych inspiracji, pomysłów i oczywiście możli - wości ich realizacji w budowaniu biznesu na miarę XXI wieku. B eata W insze , Grupa Pogotowie Pogrzebowe W branży funeralnej zdecydowanie przeważają mężczyź - ni. Współpracujemy z kilkoma zakładami pogrzebowymi prowadzonymi przez kobiety i są to naprawdę silne osobo - wości. Często też bywa tak, że firmę prowadzi mąż, ale to żona jest osobą decyzyjną. Kobiety do branży funeralnej na pewno wnoszą empatię, wyrozumiałość, wsparcie, które wynika głównie z naszej natury. Kobiecym atutem jest umiejętność „wchodzenia w czyjeś buty” – nasza wrodzona wysoka empatia sprawia, że łatwiej zrozumiemy trudną sytuację rodziny po stracie. Nie chodzi tu o to, że mężczyźni tego nie czują, ale mam wrażenie, że nam, kobietom, przychodzi to łatwiej. Męż - czyźni z pewnością wnoszą opanowanie. Nie są tak emo - cjonalni (niekiedy) jak kobiety, i to jest ich siłą. Współpra - ca działa więc jak w każdej dobrej relacji – na zasadach partnerstwa. Zarówno w branży funeralnej, jak i w innych branżach, idealny przedsiębiorca powinien przede wszyst - kim dbać o klienta, starać się sprostać jego wymaganiom i iść z duchem czasu. A nja F ranczak , towarzyszka w żałobie Mam wrażenie, że branża funeralna w Polsce obecnie zdo - minowana jest przez mężczyzn, przynajmniej na poziomie właścicieli firm i kadry kierowniczej. Wśród pracowników zakładów widzę większą równowagę. Jako towarzysz - ka w żałobie prowadzę działalność jednoosobową, a mój zawód jeszcze mało jest znany w Polsce. W Niemczech, gdzie się szkoliłam, ten zawód wykonują głównie kobiety, ponad 90 proc. to towarzyszki w żałobie. Może to wynikać z tego, że w kontakcie z osobami w żałobie kluczowe są cechy i umiejętności, które tradycyjnie, i może trochę ste - reotypowo, przypisywane są kobietom: czułość, łagodność, cierpliwość, empatia. Moim zdaniem jednak te kompetencje niekoniecznie związane są z płcią, tylko z pewną predyspo - zycją charakteru. Myślę, że dobrze jest, kiedy zespół pracowników domu po - grzebowego jest zróżnicowany, nie tylko ze względu na płeć, ale również pod względem wieku – osoby starsze wnoszą doświadczenie, osoby młodsze natomiast otwartość, inno - wację i odwagę do rozwoju, pod względem temperamentu – siłę przebicia ekstrawertyków oraz refleksyjność intrower - tyków. W dobrym zespole wszyscy wspierają się nawzajem. Kluczowym warunkiem jest dobra, świadoma komunikacja. Moim zdaniem przedsiębiorca funeralny powinien mieć świadomość tego, jak ważną rolę jego praca odgrywa w spo - łeczeństwie – jest w kontakcie z ludźmi w jednym z najtrud - niejszych momentów życia, kiedy często są bezradni i wy - jątkowo wrażliwi. W jego rękach jest planowanie ostatniego pożegnania, które ludzie prawdopodobnie będą pamiętali na zawsze. Ma wpływ na to, czy pogrzeb będzie doświad - czeniem traumatycznym, czy wspierającym. To jest duża odpowiedzialność.
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz