OMEGA magazyn | 3/2020
OMEGA 3 | 2020 11 TREND BOOK_ Co sprawiło, że weszłaś w ten obszar? Dlaczego wybrałaś taki zawód? Świat ceremonii humanistycznych poznałam w teorii dawno temu, kiedy pierwszy raz spotkałam się z ideą ślubu humanistycznego. Przemówiła ona do mnie tak wyraźnie, że zapisała się w mojej świadomości i pamię- ci na długie lata. Zawodowo jednak byłam związana z kreowaniem i prowadzeniem prywatnych uroczystości rodzinnych. Prawie 4 lata temu w moim życiu rodzin- nym pojawiło się trudne doświadczenie straty bliskiej mi osoby, mojej Babci. Zgodnie z jej wolą i światopoglą- dem, jej pożegnanie odbyło się w obrządku religijnym. Po nim miało miejsce spotkanie po pogrzebie. I o ile nie miałam wątpliwości, w jakich warunkach odbędzie się ceremonia prowadzona przez księdza w kościele czy nad grobem, którą w pełni uszanowałam, to co do tej prywatnej części, po pogrzebie, miałam pewne osobiste nadzieje i emocjonalne oczekiwania. Niestety, charak- ter tego spotkania nie przyniósł mi ukojenia, w postaci spontanicznie wymienianych wspomnień Babci, któ- rych tak potrzebowałam w tym czasie. Poczułam wtedy bardzo wyraźnie i boleśnie podwójną stratę – oprócz ukochanej Babci straciłam również okazję, żeby ją uhonorować, mówiąc publicznie kilka ważnych rzeczy na jej temat, na temat jej trudnego życia, jej pięknej i godnej naśladowania postawy życiowej. Kilka mie- sięcy później miałam okazję uczestniczyć też w innym pogrzebie rodzinnym osoby, z którą nie miałam aż tak bliskiej relacji jak z Babcią. Tym samym mogłam zo- baczyć wszystko z pozycji obserwatora, „na chłodno”. Zauważyłam wtedy wyraźnie, jak ważnym, ale zupeł- nie niezagospodarowanym obszarem są spotkania po pogrzebie, tak zwane stypy. Było cicho, radio w lokalu było z oczywistych względów wyłączone, nikt prawie nie chciał mącić tej ciszy. Ludzie, którzy nie widzieli się przez lata, próbowali zgadywać, kim jest „ta pani po lewej”, czy to nie ciotka, córka, czy jeszcze ktoś inny. Zabrakło rozmowy, wspólnego bycia, ale co naj- ważniejsze – zabrakło świadomej obecności i wsparcia dla najbliższej rodziny, pogrążonej w żałobie. Ludzie nie wiedzieli, co robić, jak się zachować, czy podejść, porozmawiać, no i o czym porozmawiać…? To był dla mnie impuls, że nie można zostawić tak ważnego, nie- powtarzalnego i kluczowego czasu bez jakiejkolwiek narracji, świadomego działania i skierowania uwagi ludzi na osobę żegnaną i jej bliskich. Tak narodziła się idea organizowania i prowadzenie konsolacji, czyli spo- tkań po pogrzebie w atmosferze osobistych wspomnień, i to był początek mojej drogi. Z czasem mój pomysł osobistego ostatniego pożegnania ewoluował i przy- niósł propozycję prowadzenia spersonalizowanych po- grzebów świeckich (humanistycznych) i przygotowania mowy-wspomnienia na pogrzeb wyznaniowy. Myślę, że czynnikiem sprawczym w działaniu na tym obszarze była moja Babcia – wspaniały człowiek, którego szcze- rze podziwiałam, moja miłość do niej, wielki żal po Jej stracie, niemożność wyrażenia tych uczuć w tradycyj- nej formie religijnego pożegnania oraz moja wrażliwa, emocjonalna, empatyczna i odważna natura, które toro- wały mi drogę w tym niełatwym obszarze. Czym dokładnie się zajmujesz? W mojej pracy, od początku kontaktu z rodziną w ża- łobie, informuję, że pożegnanie jest ich osobistym do- świadczeniem i to, jak będzie ono wyglądało, zależy od ich potrzeb. Oczywiście mam pewne propozycje, suge- stie rozwiązań, pomysły, ale nie są one sztywną formą, stale powtarzaną, a raczej są pewnym wachlarzem moż- liwości, z którego wspólnie wybieramy niektóre. W tej pracy ważne jest przygotowanie pod kątem konkretnej grupy odbiorów, dlatego kładę nacisk na rzetelne po- znanie historii żegnanej osoby, jej rodziny i informa- cje dotyczące osób, które będą obecne na ceremonii. Również istotne jest patrzenie na ceremonię ostatniego pożegnania lub konsolację całościowo, z uwzględnie- niem tematów, które wykraczają poza tradycyjne ramy mojej pracy, czyli na przykład praktyczne propozycje dotyczące muzyki na pożegnaniu, możliwość zabrania głosu przez najbliższych, co jest dla nich szczególnie ważne, czy też inne symboliczne rytuały pożegnania lub pamięci. W czasie konsolacji ważna jest atmosfera wspólnoty, której tak bardzo potrzeba najbliższej rodzinie, a która naturalnie tworzy się pod wpływem przywołanych wspomnień. Stają się one okazją do rozmów przy stołach, wspólnego aktywnego, choć z pewnością refleksyjnego bycia razem w takiej chwili FOTO: TAYLOR HERNANDES ON UNSPLASH Istotą ceremonii humanistycznych jest upamiętnianie ważnych, przełomowych momentów cyklu naszego życia z uwzględnieniem LUDZKIEJ natury, niezależnie od pochodzenia, światopoglądu czy wyznania
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz