OMEGA magazyn | 3/2020

OMEGA 3 | 2020 21 FOTO: POLSKIE STOWARZYSZENIE POGRZEBOWE / KRZYSZTOF WOLICKI Imponująca nowa siedziba firmy Carmen – Centrum Akcesoriów i Dodatków Pogrzebowych POZNAJ LIDERÓW_ 25 lat doświadczeń na pewno obfituje w liczne, równie ciekawe historie� . Jak zaczęła się Wasza „przygoda” w branży? A.Z.: 15 lipca świętowaliśmy 25. rocznicę rozpoczę- cia działalności spółki Carmen. Powstaliśmy z marzeń o lepszym jutrze, o niezależności, o połączeniu pracy z przyjaźnią i pasją. Udało się nam przekształcić tę wizję w rzeczywistość. W 1995 roku zaczynaliśmy od niczego, od tak zwanej łyżki i widelca! Przeprowa- dzaliśmy się już czterokrotnie, za każdym razem do większych lokali. Zrealizowaliśmy dwa poważne pro- jekty unijne, braliśmy udział we wszystkich wysta- wach i targach pogrzebowych w Polsce. Myślę, że nie wszyscy wiedzą, że zaczynaliśmy w branży odzieżo- wej, specjalizując się w odzieży czarnej i kapłańskiej. Szyliśmy też czapki, parasole reklamowe, ubranka dla dzieci. Obecnie oferujemy bogaty wybór galan- terii i dodatków pogrzebowych. Działamy również w branży reklamowej, specjalizując się we flagach i artykułach propagandowych. Zatrudniamy około 80 doświadczonych pracowników produkcyjnych, logistycznych, magazynowych, kilkunastu specjali- stów w zakresie sprzedaży i marketingu. W.K.: 25 lat temu dwa wyeksploatowane Maluchy, czyli Fiaty 126p (gdyby ktoś nie pamiętał tamtych czasów) i nas dwoje – dokładnie tyle było nam po- trzeba, żeby założyć firmę. W dzień pracowałem jako handlowiec i zaopatrzeniowiec, a wieczorem przygotowywałem produkcję. Czasem zdarzało się, że w nocy stawałem się również mechanikiem sa- mochodowym, naprawiając nasze wysłużone „ma- luszki”. Tak wyglądały nasze początki. Powoli, krok za krokiem, bez jakiegoś spektakularnego przyspie- szenia nasza firma rosła. Dziś wyglądamy okazalej, pracujemy z prawie setką osób, sprzedażowo ogar- niamy teren całej Polski i niezły kawał Europy. A.Z.: W gronie naszych partnerów są klienci z Litwy, Łotwy, Słowacji, Ukrainy, Niemiec, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Wielkiej Brytanii. Współpracujemy z dostawcami z Chin, Pakistanu, Indii – jesteśmy bezpośrednim importerem surowców i gotowych produktów. Kolejnym krokiem w rozwoju firmy jest otwarcie nowej siedzi- by. Dlaczego zdecydowaliście się na takie działanie? Jaka jest ta nowa siedziba? A.Z.: Nowa siedziba to nowoczesny obiekt zaprojek- towany pod nasze potrzeby i oczekiwania. Można powiedzieć „skrojony na miarę”. Jest dostosowany pod wymagania zarówno działalności handlowej, jak i produkcyjnej – zadbaliśmy o profesjonalny i nowoczesny park maszynowy, między innymi ma- szyny do szycia, pikowania, haftowania, zgrzewania tkanin oraz zautomatyzowaną kabinę lakierniczą. Tu, na powierzchni 2000 m 2 połączą się nasze cztery dotychczasowe oddziały. Lokalizacja jest wyśmie- nita z punktu widzenia logistyki – jesteśmy w po- bliżu nowych tras komunikacyjnych, blisko zjazdu z dróg ekspresowych. Mamy nadzieję na utworze- nie w tym miejscu nowoczesnej hurtowni artykułów pogrzebowych z bogatą wystawą wszelkich dodat- ków, akcesoriów, galanterii dedykowanej wszystkim firmom pogrzebowym. W.K.: Do tej pory, oprócz naszej siedziby głównej na ul. Choiny 7 w Lublinie, mieliśmy jeszcze trzy loka- lizacje pomocnicze. Teraz wszyscy będziemy razem. Z pewnością wpłynie to korzystnie na zmniejszenie kosztów działalności. Nareszcie będziemy mogli rów- nież zaaranżować elegancki salon sprzedaży z eks- pozycją wszystkich towarów, jakich potrzebują nasi klienci, łatwy w obsłudze, cichy i przytulny. Taki, żeby nasi klienci wpadali do nas jak na kawę do ulu- bionej kawiarenki, jak do dobrych znajomych, z któ- rymi chce się pobyć dłużej – oczywiście wszystkich klientów chętnie ugościmy kawą! :) Macie na koncie prestiżowe wyróżnienia – między innymi Gazelę Biznesu 2017 oraz Diamenty Forbesa 2019, honoru- jące Wasz dynamiczny rozwój i zwiększanie wartości firmy. Co Was inspiruje do działania? Wasz przepis na sukces to...� W.K.: Lubić to, co się robi i na takiej samej zasadzie dobierać współpracowników. To gwarantuje, że czasem w pracy można poczuć się jak na wakacjach. Nagrody i wyróżnienia to efekt pracy całego zespołu. Nigdy o nie nie zabiegaliśmy, ale bardzo nas cieszy, że zostaliśmy docenieni. Dedykujemy je naszym współpracownikom, całej załodze, bez wyjątku. A.Z.: Tak, to prawda. Nasza praca została doceniona przez wiele nagród i wyróżnień. Bezsprzecznie są one efektem ciężkiej pracy całego zespołu Carmen, ludzi, którzy wkładają w swoją pracę wiele serca i wysił- ku. Te nagrody to dowód na to, że w każdym działa- niu potrzebne są dobre relacje, zarówno wśród osób współpracujących, wśród pracowników, jak i relacje z klientami. Bardzo często też kontrahenci, klienci są naszymi przyjaciółmi, rośniemy razem, wspieramy się, jesteśmy po prostu sobie potrzebni. Taka wza- jemna pomoc i wsparcie daje ogromne poczucie bez- pieczeństwa w tej podróży po ogromnym i niespokoj- nym biznesowym oceanie.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz