OMEGA magazyn | 4/2020

OMEGA 4 | 2020 17 regularnie nowych treści. Takich, które są powiązane z tym, co robimy. To niekoniecznie zawsze musi być oferta, pro - dukt czy informacja dotycząca bezpośrednio naszej firmy – o tym nieco później – ważne, aby jak najbardziej „dotyka - ły” tematów, którymi zajmujemy się biznesowo. Social Media uczą cierpliwości… Prowadzimy nasz profil, zamieszczamy aktualne treści, i co? I nic… Liczba fanów nie rośnie skokowo, nie mamy miliona „followersów”, tysięcy łapek i setek komentarzy… Codziennie zaglądamy w statystyki i wygląda to mizernie. Nie przejmujcie się tym zbytnio. W social mediach nasze działania są jak skreślanie numerów na loterii – zawsze wierzymy, że to właśnie te liczby przyniosą nam wygraną. Zdarza się tak, że opublikujemy 20 postów, ale to dopiero ten 21 przyniesie nam rewelacyjne wyniki. Tutaj nie ma re - guły, ale z własnego doświadczenia wiemy, że takie „złote strzały” się trafiają, a wtedy na poważnie zaczynamy przy - godę z social media – warto. Piszemy, publikujemy! No właśnie, co pisać, jak pisać, żeby przyciągnąć uwagę? Tutaj, znowu, nie ma łatwej odpowiedzi. Pojawia się za to magiczny, marketingowy zwrot – „to zależy”. Wspo - mnieliśmy wcześniej, że social media to raczej miejsce na rozrywkę, co nie oznacza, że nie można niejako „przemy - cić” konkretnej, mocno sprofilowanej i eksperckiej infor - macji. Tym bardziej że każdy kanał social media będzie wymagał nieco innej specyfiki treści. Facebook to raczej rozrywkowy, lifestyle’owy kanał, gdzie możemy zamieścić nieco luźniejsze teksty. Ale już na przykład LinkedIn będzie wymagał bardziej eksperckiej treści i grafiki czy filmu. Naj - ważniejsze jednak to mieć o czym pisać… Liczba followersów nie ma aż takiego znaczenia Jesteście zaskoczeni? Dlaczego? „Przecież to właśnie o to w tym wszystkim chodzi!”, powiecie… I tak, i nie… Jasne, że fajnie mieć kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy fanów, ale… Załóżmy taką sytuację: Wasz profil ma już 500 000 fanów – potęga! Tylko że na zamieszczony przez Was post reaguje kilku pracowników Waszej fir - my, kilku wiernych fanów, a pod postem nie odbywa się żadna dyskusja… Załóżmy teraz taką sytuację: profil ma 8 000 fanów, ale każdy post jest komentowany przez kilkanaście osób, zadawane są pytania, jest kilkadziesiąt „lajków”, jest interakcja… Który profil, Waszym zda - niem, będzie bardziej efektywny? Nie skupiajcie się na tym, ile osób Was lubi – ważniejsze jest to, KTO Was lubi. Zaangażowani fani, którzy dodatkowo lubią Wasze produkty, ofertę – to automatycznie Wasi Brand Ambasa - dorzy. Osoby, które będą Was polecać znajomym. O to właśnie chodzi. Kupić czy nie kupić? Nie odkryjemy tajemnicy, że wiele – szczególnie nowych profili – posiłkuje się kupionymi „lajkami”. Ma to za za - danie sztucznie wywołać zwiększenie zasięgów, lepsze spojrzenie na profil – skoro lubi ich 3 000 osób, to ja też polubię… Ważne, aby na początku „drogi” ustalić prio - rytety i to, na czym Wam zależy przy okazji prowadze - nia profilu. Jeśli słupki statystyki mają szybko rosnąć, bo tak chce szefostwo… OK, kupcie paczkę i po sprawie, będą wyniki na już… Tyle że to niczego w praktyce Wam nie da. Często mniej znaczy lepiej. Ale wymaga to czasu, który warto poświęcić, bo po prostu otrzymamy o wiele lepsze wyniki. Prostota kluczem do sukcesu Nie chce nam się czytać. Tak to już jest. Natłok informa - cji w sieci powoduje, że tak naprawdę mamy „czas” na czytanie nagłówków – jeśli nas zainteresuje, to wcho - dzimy głębiej, ale i tu barierą może być blacha tekstu (jeśli przebrnęliście przez ten tekst do tego momentu, szacunek…  ). Jedna, ważna rzecz – Facebook nie jest miejscem na górnolotne, eksperckie teksty. Tutaj króluje humor, krótkie, ciekawe informacje i oferty. Tyle… I aż tyle. To jest właśnie największe wyzwanie osób prowa - dzących profile społecznościowe – jak w krótkim przeka - zie, z elementami humorystycznymi, przekazać to jądro naszej wiadomości? Publikować, testować, sprawdzać, analizować i… wyciągać wnioski. Pamiętajmy jednak: każdy profil w social mediach będzie wymagał nieco in - nego podejścia do tego samego tematu. Aktualność profilu to pierwszy klucz do sukcesu. Jeśli już zainteresujemy kogoś naszym profilem, pamiętajmy, aby dostarczać mu w miarę regularnie nowych treści Nie skupiajcie się na tym, ile osób Was lubi – ważniejsze jest to, KTOWas lubi. Zaangażowani fani, którzy dodatkowo lubią Wasze produkty, ofertę – to automatycznie Wasi Brand Ambasadorzy. Osoby, które będą Was polecać znajomym. O to właśnie chodzi MARKETING FUNERALNY_

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz