SUKCES PO POZNAŃSKU 1/2021
64 | RODZINNIE sukces PO POZNAŃSKU | STYCZEŃ 2021 POSTANOWIENIA NIE NOWOROCZNE Przyznam szczerze, że nie przepadam za Sylwestrem. Pamiętam, że moi rodzice chętnie wychodzili na przyjęcia i bankiety. Był to dla nich zawsze wyjątkowy wieczór. Mama szykowała piękną suknię i biegła do fryzjera krótko przed przyjęciem, żeby fryzura jak najdłużej wyglądała szałowo. Sylwester był jednym z tych wieczorów, kiedy mogłam podziwiać mojego tatę w eleganckim garniturze. Ten czas był dla nich i tylko dla nich. Razem z bratem zostawaliśmy w domu z dziadkiem, a rodzice szaleli do białego rana. Właśnie tak zamykali jeden rozdział i rozpoczynali kolejny. Choć była to ich tradycja, to ja jej nie przejęłam. Zazwyczaj w sylwestrową noc chodziłam spać tuż po północy – bo akurat kocham podziwiać fajerwerki i tego nie odpuszczam. Lubię w ten wieczór ze spokojem pomyśleć o tym, co się wydarzyło, jakie nowe miejsca odwiedziłam, czego się nauczyłam, dowiedziałam, kogo poznałam, z kim musiałam się pożegnać. Analizuję, co się udało – a co nie. I planuję kolejne miesiące. TEKST: KLAUDYNA BOGURSKA-MATYS | ZDJĘCIA: UNSPLASH
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz