SUKCES PO POZNAŃSKU 1/2022

GŁOS BIZNESU | 39 | STYCZEŃ 2022 mentalna, ponieważ robiło się tak zawsze. Całe szczęście jest już sporo rolników, którzy się do tego przekonują, widząc po- zytywne efekty. Tak naprawdę wcale nie jest trudno wrócić do tych do - brych tradycji rolniczych. W Wielkopolsce jesteśmy spadkobiercami tradycji hrabiego Dezyderego Chłapowskiego, który sprowadził nowoczesną technikę rolniczą z Wielkiej Brytanii do Polski. Mówił wtedy o tym, że trzeba zostawiać pasy drzew, krzewymiędzy polami i my do tego wracamy. Dbamy o nowe nasadzenia, pielęgnu- jemy te, które już są. Mamy też zbiorniki retencyjne, zakła- damy nowe, które stają się siedliskami dla ptaków i innych gatunków zwierząt. Gościmy ornitologów, zapraszamy wy- cieczki szkolne i pokazujemy gatunki, których wcześniej tam nie było. Przy okazji tworzymy przyjazne miejsca. I współpracujecie z lokalnymi gospodarstwami. Rozwijamy współpracę z przedsiębiorstwami rolnymi, rol- nikami indywidualnymi, czasem naprawdę bardzo małymi rodzinnymi gospodarstwami. Modeli współpracy mamy bar- dzo wiele i zazwyczaj są to rozwiązania szyte na miarę. Jeste- śmy cały czas otwarci na nowe kontakty. Nie działacie raczej pod swoją marką, chociaż cał - kiem niedawno wprowadziliście na rynek markę so - ków SOGO. SOGO to marka, która jest od lat na rynku, ale od początku jej charakter był i jest nadal lokalny. Soki powstają z jabłek, z sadów w Głuchowie koło Czempinia. Mamy kilka swoich kontenerów, soki są dostępne również wwybranych sklepach. Nasz produkt jest o tyle wyjątkowy, że w butelce nie ma ani grama niczego innego, poza owocami. Nie dodajemy tamna- wet wody. To tak jakby Pani wzięła trzy, cztery jabłka i zrobiła sobie z nich sok w domu, korzystając na przykład z sokowi- rówki. Tylko ten sok z domu nie smakuje jak ten Wasz. Bo my wiemy dokładnie, jak to należy robić (śmiech). To, co nas wyróżnia, to to, że soki są tłoczone, a nie wytwarzane z koncentratu. Oczywiście nie jest to nasza kluczowa pro- dukcja, chociaż w przyszłym roku chcielibyśmy zaprosić Wielkopolan do naszych sadów, gdzie będziemy pokazy- wać, w jaki sposób produkujemy różne gatunki jabłek. No tak, bo Wasz sok jabłkowy, to nie jest po prostu sok jabłkowy. Mamy soki z odmian kwaśnych, z odmian słodkich, mamy soki jabłkowe z dodatkiem wiśni, porzeczek. Mamy też soki sezonowe. Co więcej, to też nie są zwykłe jabłka. Nasze sady też są uprawiane biologizacyjnie. Róż- nica jest naprawdę odczuwalna. z nictwo ekologiczne, które zabrania stosowania chemii w ogó- le.Wedługwielu specjalistów rolnictwo ekologiczne raczej nie będzie w stanie „wyżywić” ludzkości. Chociaż i tak udowadnia mu, że można to zrobić zdrowiej i z głową, odnosząc wiele ko- rzyści. Ograniczamy wykorzystanie środków chemicznych do absolutnie koniecznego minimum. Korzystamy z naturalnych nawozów, z produktów, które były stosowane na polach przez naszych dziadków. Okazuje się, że wszystko miało sens, tym bardziej ma teraz, jeśli uzbroimy townowoczesne technologie. Chronicie środowisko naturalne? Zmniejszamy na przykład zużycie paliwa, bo rezygnujemy częściowo z orania ziemi. Dlaczego? Upraszczając… Podczas orania ziemi te bakterie, które są w głębi gleby, wywracamy na wierzch do warunków tleno- wych, a te które żyją na powierzchni – przykrywamy. Efekt jest taki, że zabijamy całe przebogate życie biologiczne, które jest w ziemi. Rezygnacja z tego sposobu uprawy to zmiana

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz