| STYCZEŃ 2025 62 | POZIOM WYŻEJ Jak tłumaczy dr Beata Rajba, pierwszym krokiem do tego, by postanowienia noworoczne nie były wyłącznie słowami rzucanymi na wiatr, jest… zadanie sobie pytania: dlaczego w ogóle chcę wprowadzić tę zmianę w moim życiu? – Kluczowe jest to, by zmiany, które mają się zadziać, były zgodne z nami, z naszymi wartościami i wynikały z naszych faktycznych potrzeb. Chcemy schudnąć, bo nie czujemy się ze sobą dobrze, mamy słabą kondycję i problemy ze zdrowiem? Super! Jeżeli jednak motywacja wynika z mody, trendów lub tego, że przecież wszyscy coś robią, to jest spore ryzyko, że zapał skończy się po tygodniu, bo zmiana nie wnikała z naszych potrzeb – dodaje psycholog. REALIZM, NIE MAGIA Kolejną ważną rzeczą, która ma nieoceniony wpływ na powodzenie postanowień noworocznych, jest realistyczne, a nie życzeniowe podejście do planowanych zmian. Nie oszukujmy się – nowy rok nie jest magicznym czasem, nie sprawia, że wszystko, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nagle się udaje. Niewskazany jest również „hurraoptymizm”, który z czasem może boleśnie sprowadzić na ziemię. Kluczem jest realny cel. Jeżeli więc planujemy zacząć biegać lub regularnie ćwiczyć, mimo tego że wcześniej z aktywnością nie było nam po drodze, postawmy sobie cel, który jest dla nas do osiągnięcia i nie wymagajmy od siebie zbyt wiele. Przebiegnięcie dystansu 5 km może nie brzmi aż tak spektakularnie jak półmaraton, ale cóż… ma zdecydowanie większe szanse na spełnienie. Psst! Większe cele zostawmy sobie na później, w końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia! KROK PO KROCZKU… Kiedy już wiemy, co i dlaczego chcemy w naszym życiu zmienić, oraz gdy mamy realny do osiągnięcia cel, dobrze jest wyznaczyć sobie plan działania. Najskuteczniejszą metodą jest wdrażanie zmian małymi krokami, które z czasem staną się nawykami w naszej codziennej rutynie. Takie podejście zapobiegnie „zrywom”, które często – mimo początkowej motywacji – kończą się spektakularnym fiaskiem. Jak dodaje dr Beata Rajba, sporym problemem we wprowadzaniu zmian w życiu jest to, że poddajemy się za szybko, jesteśmy dla siebie zbyt surowi i ekspresowo przekreślamy to, co już udało się nam osiągnąć. – Tu podam przykład z życia wzięty: jeżeli przez 5 dni ruszam się i utrzymuję dietę, a w weekend skuszę się na kilka ciastek, to mogę na to patrzeć jako na porażkę albo pamiętać, że jednak przez 5 dni dałam radę i… ograniczyć się do tych kilku ciastek. Kategoryczne, zero-jedynkowe myślenie „wszystko albo nic” nie sprawdza się ani w planowaniu, ani we wdrażaniu zmian, bo prowadzi wyłącznie do wyrzutów sumienia – tłumaczy psycholog. DLA NAS SAMYCH Noworoczne postanowienia mają w sobie coś wyjątkowego – pozwalają spojrzeć na siebie i swoje życie z nowej perspektywy. Jednak żadna zmiana nie zaczyna się od daty w kalendarzu, ale od naszych codziennych decyzji, podejmowanych raz za razem. Kluczem do sukcesu jest wytrwałość, cierpliwość i akceptacja tego, że zmiana to proces, a nie chwilowy zryw. Warto dać sobie więcej czasu, więcej wyrozumiałości i więcej szans, pamiętając, że każdy, nawet najmniejszy krok, przybliża nas do celu. Niech ten rok stanie się czasem, w którym z czułością dla siebie dojrzewamy do zmian, które naprawdę mają dla nas sens. Bo czy istnieje lepsze postanowienie niż życie w zgodzie z samym sobą? z Najskuteczniejszą metodą jest wdrażanie zmian małymi krokami, które z czasem staną się nawykami w naszej codziennej rutynie. Takie podejście zapobiegnie „zrywom”, które często – mimo początkowej motywacji – kończą się spektakularnym fiaskiem Beata Rajba
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz