| STYCZEŃ 2025 POZIOM WYŻEJ | 65 SZCZUPLEJSI, BARDZIEJ WYSPORTOWANI… Postanowienia noworoczne dotyczące zmian w wyglądzie są niczym nasz sport narodowy. Prześcigamy się w planach, ile będziemy ćwiczyć, co jeść, czego nie jeść, ile kilogramów zrzucimy, jakiej części ciała sobie nie wyrzeźbimy, jak bardzo się nie odmłodzimy, chcemy wyglądać jak X albo Y z czerwonego dywanu. I po takiej litanii planów jesteśmy już zmęczeni samym wyobrażaniem sobie, jak to zrobimy i kiedy. A do tego nasze wizje zderzają się z prozą życia, poziomem motywacji i wymówkami, które mnożą się w ekspresowym tempie. I właściwie na tym mogłabym zakończyć ten tekst, bo tylko niewielki odsetek osób zaplanuje, wdroży, wytrwa i osiągnie sukces w swoich postanowieniach z kategorii „nowy rok = nowa/nowy ja”. Jednak „sukces” w tytule naszego czasopisma do czegoś zobowiązuje. Chcemy wesprzeć Was w realizacji obietnic, które sobie złożyliście, a reszta w Waszych rękach. Wierzymy w Was! SEKRETNY SKŁADNIK Motywacja, bo o niej mowa. Jednak nie ta zewnętrzna, która, owszem, jest dopingująca, ale to od naszego prawdziwego powodu, dlaczego coś robimy i po co to robimy, zależy w dużej mierze nasz sukces. W drodze do celu nieraz dopadnie Was zniechęcenie, przeciwności losu będą rzucać kłody pod nogi, a może nawet zrezygnujecie w którymś momencie. To wszystko nie oznacza końca, bo – jak mawiał legendarny już trener, Kazimierz Górski: „Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje” – to tylko nasza droga do celu. Czasem dotrzemy do niego sprintem na skrzydłach, czasem upadniemy po drodze, ale zawsze możemy wstać i zacząć od nowa, a czasami ze wsparciem wewnętrznym bądź zewnętrznym, wolniej niż byśmy chcieli, lecz też osiągniemy swój cel. Ważne zatem jest, by odpowiedzieć sobie szczerze na pytania: „Czy to jest mój prawdziwy cel?”, „Czy tego wła-
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz