| STYCZEŃ 2025 MIASTO WARTE POZNANIA | 7 przyjaciel zmarł, artysta podziękował mu za pomoc… pomnikiem, zamówionym u Gutzona Borgluma, szykującego się do wykuwania popiersi czterech prezydentów w skale Mount Rushmore. Pomnik stanął w poznańskim ogrodzie botanicznym, który nazwano parkiem Wilsona. Poznaniacy zawsze pamiętali, jak ważne było dla nich przemówienie wygłoszone przez Paderewskiego, który przekonał ich, że nie będą osamotnieni, gdy staną do walki z pruskim zaborcą. Na narożniku hotelu „Bazar” umieścili przypominającą o tym efektowną tablicę, a kompozytora uczynili patronem ulicy wiodącej ze Starego Rynku ku placowi Wolności, gdzie jej kontynuację stanowi ul. 27 Grudnia. Niestety, kiedy pianista zmarł w 1941 roku, nie można było uhonorować go w Poznaniu, bo tu znów rządzili Niemcy, próbujący zmienić Wielkopolskę w Wartheland, wzorcowy okręg Rzeszy. Nie było ku temu okazji także po wygnaniu okupantów, bo Polska na kilkadziesiąt lat znalazła się w sowieckiej strefie wpływów, a rządzącym krajem komunistom nie zależało na upamiętnianiu polskich bohaterów narodowych. Idea uhonorowania Ignacego Jana Paderewskiego pomnikiem wzniesionym w Poznaniu pojawiła się dopiero na początku XXI wieku. Koordynowania działań z tym związanych podjęło się Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego z jego prezydentem dr. Marianem Królem na czele. Długie dyskusje toczono nad wyborem najwłaściwszej lokalizacji dla monumentu. Ostatecznie uzgodniono, że pomnik Ignacego Jana Paderewskiego stanie przed gmachem Auli Novej Akademii Muzycznej, której kompozytor jest patronem. Rada Miasta uchwałę w tym zakresie podjęła 20 września 2011 roku, a 13 lipca 2012 roku prezydent Ryszard Grobelny podpisał decyzję lokalizacyjną. Pomnik pianisty, który wygrał dla nas niepodległość, odsłonięty został 6 maja 2015 roku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, który sprawował honorowy patronat nad tą inicjatywą. Pomnik opracowany został w brązie i przygotowany w formie całopostaciowej statui. Paderewski mierzy 3,5 metra i umieszczony jest na 1,4-metrowym cokole. Rzeźbiarz, Rafał Nowak, ukazał pianistę jako człowieka dynamicznego, pewnego siebie oraz swoich racji, ubranego w doskonale skrojony frak, w którym brylował zarówno na salach koncertowych, jak i na dyplomatycznych salonach. Paderewski ukazany jest w ruchu, jakby pospiesznie wychodził z koncertu, jaki zagrał w auli Akademii Muzycznej; biało-czerwona kokarda narodowa wpięta w klapę marynarki pokazuje, że bez wahania porzucił wygodne, salonowe, życie artysty, gdy wezwała go Ojczyzna. Warto stanąć przy pomniku Paderewskiego i podążyć za spojrzeniem artysty. Spogląda on na plac Mickiewicza, na dawne forum cesarskie rozłożone między zamkiem a uniwersytetem. Gdy przybył do Poznania, górował nad nim pomnik Bismarcka symbolizujący potęgę Rzeszy Niemieckiej. Wszystkim się wydawało, że jest on wiecznotrwały, a wystarczyły trzy miesiące i strącony został z cokołu. Jestem pewien, że spoglądanie na tę przestrzeń sprawia kompozytorowi prawdziwą radość – musi go przecież cieszyć, że na miejscu monumentu niemieckiego kanclerza stoi dzisiaj pomnik polskiego poety. Sztuka pokonała siłę. z Rzeźbiarz, Rafał Nowak, ukazał pianistę jako człowieka dynamicznego, pewnego siebie oraz swoich racji, ubranego w doskonale skrojony frak, w którym brylował zarówno na salach koncertowych, jak i na dyplomatycznych salonach
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz