SUKCES PO POZNAŃSKU 1/2025

| STYCZEŃ 2025 SMACZNEGO | 73 ziona w 2014 roku również we Włoszech. Jej waga wyniosła 2,2 kilograma. Grzyb został sprzedany na aukcji za 61 tysięcy dolarów. Truflę wywęszyła 7-letnia suczka rasy lagotto romagnolo, wyspecjalizowanej w poszukiwaniu tych rzadkich grzybów. – Jako drużyna zbieraczy znaleźliśmy nieoficjalnie największą truflę w Polsce. Ma 329 gramów. Co prawda jest powycinana, bo była trochę podgnita – powiedział Adam Baganc. – Jest to trufla czarna, ponieważ w naszym kraju nie występują te najcenniejsze białe, których cena rynkowa potrafi sięgnąć nawet 22 tys. złotych z kilogram. TRUFLOWA UCZTA POD KASZTANEM Z Livade ruszyliśmy na drugą stronę Doliny Mirny, gdzie niczym kopce wyrastają pagórki zwieńczone malowniczymi miasteczkami. Widok jak z bajki. Drogą wijącą się jak serpentyna, wdrapaliśmy się do Motovunu, skąd rozciąga się malowniczy widok na dolinę, a truflowe sioło leżące naprzeciwko widać jak na dłoni. Do celu wyprawy posuwaliśmy się krętymi i wąskimi uliczkami ze sklepami pełnymi ceramiki, grzybowych specjałów i genialnego wina. W końcu dotarliśmy na szczyt, gdzie przed hotelem Kaštel na wybrukowanym placu przy stoliku, pod wielkim kasztanem, zjedliśmy obiad. Taki, prosty… żołnierski. Makaron domowej roboty w kształcie wstążek z sosem na bazie masła i z wiórkami świeżo pokrojonych białych trufli. Tu do końca przekonałem się, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a w zasadzie zjedzenia, prowadząca do nałogu. Tu także przekonałem się, że proste jest piękne. W rozmowie z towarzyszącym nam Chorwatem dowiedziałem się, że przepis na ten makaron jest nieskomplikowany. Rozpuszczamy w garnuszku masło, do którego wlewamy po trochu wody spod gotującego się makaronu. Musi powstać emulsja. Ugotowany makaron odcedzamy, następnie polewamy sosem, dodajemy sól i pieprz. Mieszamy i na sam koniec specjalnym nożykiem do trufli kroimy cienkie plasterki. Smakuje wybornie, a podkreślone kieliszkiem Malvazji albo Muskatu przenosi w stan boskiego uniesienia. SKĄD TRUFLA W POLSCE? – Ona zawsze była, ale nie bardzo się o niej mówiło, bo kucharze nie sięgali po nią. Jest jej teraz na pewno więcej, ponieważ zmieniły się warunki klimatyczne. Występuje na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, bo tam ma idealne warunki, gleba wapienna o odpowiedniej wilgotności i lasy liściaste. Samo występowanie trufli, zejście do podziemia, świadczy o tym, że ten grzyb lubi miejsca wilgotne. Rosną dość głęboko w ziemi, najczęściej około 10-20 cm pod nią – mówi pasjonat i zbieracz Adam Baganc. Na dowód słów naszego rozmówcy warto wspomnieć, że w Polsce cieszyły się dużą popularnością. – Jadła je nie tylko szlachta, ale i mieszczaństwo. Zapiski o tym można znaleźć nawet w gazetach codziennych, na przykład wydaniach „Kuryjera Codziennego”. Przepisy na te grzyby są w słynnej książce kucharskiej Lucyny Ćwierczakiewi-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz