| STYCZEŃ 2025 SPORT | 81 Reprezentacja Polski w beach soccerze powstała w 2022 r. Od początku selekcjonerem jest trener Mateusz Sroka. – Dwa najważniejsze mecze w turnieju moje zawodniczki zagrały koncertowo. W finale z Portugalią, która jest niezwykle klasową drużyną, mieliśmy inicjatywę od początku do końcu. Jedyna stracona bramka to trzecia tercja, gdy wynik był już przesądzony, to było trafienie honorowe. Ostatecznie padł rezultat 5:1 – wyjaśnia trener Mateusz Sroka, który ubolewa, że beach soccer nie znajdzie się w programie igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 r. Wciąż trwa walka, aby odbyły się mistrzostwa świata w piłce plażowej. ĆWIERĆFINAŁ W DEBIUCIE To był bardzo udany debiut i należy cieszyć się, że rosną nam następne pokolenia znakomitych piłkarek. Dość przypomnieć, że nasza gwiazda Ewa Pajor, strzelająca gole dla Barcelony, swój pierwszy sukces zdobyła wraz z reprezentacją siedemnastolatek na turnieju w Niemczech, sięgając po mistrzostwo Europy. Dzisiejsze siedemnastolatki zakończyła udział w mistrzostwach świata na ćwierćfinale, przegrywając z Koreą Północną 0:1. Mistrzostwa świata do lat 17 odbyły się w Dominikanie. Nasze zawodniczki świetnie spisały się w fazie grupowej, remisując z Japonią i Brazylią po 0:0 i wygrywając z Zambią 2:0, ale w ćwierćfinale straciły pierwszą bramkę. W 14. minucie Julię Woźniak pokonała Choe Rim-jong. Koreanki zostały w ostatecznej rozgrywce mistrzyniami świata. – Jesteśmy z Was dumni i dziękujemy za te wszystkie piękne emocje. Gratulacje dla trenera Marcina Kasprowicza oraz całego sztabu. Za rok jesteśmy gospodarzem kobiecych mistrzostw Europy U19. W 2026 r. odbędą się u nas mistrzostwa świata U20. Jestem pewny, że wiele z piłkarek, które dzisiaj kończą przygodę z MŚ, wystąpi na tych turniejach i dostarczy nam kolejnych powodów do dumy – napisał na platformie X prezes PZPN Cezary Kulesza. A wszystko zaczęło się od brązowego medalu mistrzostw Europy U17 zdobytego wiosną, który dał przepustkę do startu w Dominikanie. Polska w walce o brąz wygrała z Francją w rzutach karnych 4-2 (w regulaminowym czasie gry było 2-2). – Jest to dla nas ogromny sukces, bo oprócz medalu mamy także kwalifikację na mundial. Jadąc do Szwecji, naszym planem było zagrać pięć spotkań i to się nam udało – podsumowała Julia Ostrowska, gwiazda zespołu. – Rozegrałyśmy bardzo dobry turniej, jestem dumna z całej drużyny i cieszę się, że mogę być jej częścią. Jest to rzecz, którą ciężko będzie zapomnieć i długo będę wspominać te chwile. REPREZENTACJA POLSKI KOBIET TRZECIĄ DRUŻYNĄ ŚWIATA! Pisanie wspaniałej historii polskiego ampfutbolu zwieńczyły mocnym akcentem. Reprezentacja Polski kobiet pokonała Kenię 1:0 w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata w kolumbijskiej Barranquilli i zdobyła tym samym brązowy medal. Oczywiście pierwszy w historii, bo to pierwszy żeński mundial. Po przegranym po serii rzutów karnych półfinale z Amerykankami u naszych zawodniczek pojawiły się łzy. Polki czuły, że były naprawdę blisko awansu do finału. W ciągu pierwszej oraz drugiej połowy stworzyły sobie kilka naprawdę znakomitych sytuacji. Nie dały rady wykorzystać żadnej z nich i udokumentować tej przewagi. – Było dużo emocji i rozczarowania po tym, jak to wszystko się potoczyło. Nie da się ukryć, że liczyłyśmy na to, że zagramy w finale. Inaczej byśmy tutaj nie przyjeżdżały. Nie zdobyłyśmy złota ani srebra, ale brąz, lecz... od czegoś trzeba zacząć – mówiła po meczu o trzecie miejsce Weronika Nowotny. W starciu o brąz zespół trenerów Igora Woźniaka i Marcina Oleksego zmierzył się z drużyną Kenii. Biało -czerwone były tak naładowane i żądne rehabilitacji za przegraną z USA, że już w 63. sekundzie meczu zdobyły bramkę. Anna Raniewicz zagrała piłkę spod linii środkowej do dobrze ustawionej Moniki Kukli, która okiwała dwie rywalki, wbiegła w pole karne i pokonała Clarę Chepkoech.
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz