SUKCES PO POZNAŃSKU 1/2025

| STYCZEŃ 2025 82 | SPORT – Ogromna radość, zrobiłyśmy to razem. Pomimo tego że w meczach z Ekwadorem i Kenią strzeliłam tę decydującą bramkę, podkreślam, że to zasługa całej drużyny. Na odprawie miałyśmy mówione, żeby nie odpuszczać pressingu i iść wszystkie do akcji, pamiętając o asekuracji – mówiła po spotkaniu strzelczyni bramki. Po meczu zawodniczki nie kryły radości: – To cudowne uczucie, choć trochę czujemy niedosyt i liczymy na więcej w kolejnych latach. Spełniłyśmy wszystkie założenia trenerów. Otrząsnęłyśmy się z tego, co działo się w półfinale. Zawsze pokazujemy całe serce i zaangażowanie. To pokazałyśmy też tutaj. Ten turniej to dla nas duża lekcja. Musimy na przyszłość zawalczyć o więcej spokoju oraz poprawić naszą koncentrację – uważa kapitan reprezentacji Polski Anna Raniewicz. – Te dwa tygodnie spędzone w Kolumbii pomogły nam w pracy na boisku. Nie było żadnych konfliktów, a my lubimy sobie żartobliwie dogryzać. Klimat czasem dawał nam w kość. Ja nie byłam w stanie biegać po boisku tyle, ile normalnie biegam – dodała Kukla. – Zadecydowała determinacja dziewczyn. Najbardziej bolała porażka z USA, gdzie zagraliśmy jeden z najlepszych meczów przeciwko najlepiej poukładanemu zespołowi. W szatni zadziałało to, że to jest drużyna. To ich pierwsze mistrzostwa świata, więc i duża lekcja. Wiemy, że mamy wrócić do domu i ciężko pracować, bo jest nad czym – przyznał trener Marcin Oleksy. Do wyjazdu na mistrzostwa świata reprezentacja Polski kobiet rozegrała trzy oficjalne mecze międzypaństwowe. Przed rokiem pokonała drużynę USA 1:0 po bramce Marty Rumińskiej, a podczas tegorocznego Amp Futbol Cup rywalizowały dwukrotnie z Anglią. Pierwsze spotkanie wygrały 2:0 po dwóch trafieniach Anny Raniewicz, a dru-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz