SUKCES PO POZNAŃSKU 2/2021

Z KULTURĄ | 91 sukces PO POZNAŃSKU | LUTY 2021 (śmiech). I tak właśnie trafiliśmy na niezwykle czułychmuzy- ków, którzy jednocześnie są otwarci na młodych ludzi i nowe projekty. Mam ogromny szacunek do ludzi zawodowo wykonują- cychmuzykę. Mój tata jest skrzypkiemFilharmonii Krakow- skiej i doskonale wiem, jak wiele pracy i serca trzeba włożyć, by być profesjonalistą w tej dziedzinie. Prace nad płytą zakończyły się stosunkowo niedawno, ale wmiędzyczasie udało nam się zagrać wwielumiejscach. Sła- wek i Józek zadeklarowali, że jeśli będziemy koncertować, to chętnie z nami wystąpią. Praca z nimi to wielka przyjemność. Graliśmy m.in. w Blue Note w Poznaniu, na deskach Teatru Nowego w Poznaniu, w Teatrze NowymwKrakowie oraz wwielu krakowskich klubach. Płytę wydaliśmy wwakacje zeszłego roku. Zdjęcia użyte na okładce oraz w książeczce stworzył nasz przyjaciel, który jest zawodowym operatorem filmowym, więc soczewkę aparatuma wmałympalcu! (śmiech) Ta płyta jest dla mnie zbiorem różnych wrażliwości bardzo bliskichmi osób. Powstała również dzięki nim i ich wsparciu. Płytę będzie można kupić w Teatrze Nowym? Jest dwujęzyczna. Zgadza się! Od lutego będzie można kupić naszą płytę wmoim rodzimym teatrze. Cieszę się, że będę mogła podzielić się nią z mieszkańcami Poznania, ale też w związ- ku z tym, że w teatrze działa sklep internetowy, będzie możliwość wysyłki do innych miast. Każda płyta ma swój osobny, niepowtarzalny złoty numer. I tak na przykład tylko ty będziesz miała nr 25 i nikt więcej. Tak, jak wspomniałaś, płyta jest dwujęzyczna. Gdy tworzymy melodię, słyszę, że do pewnych kompozycji bardziej będzie pasował tekst angielski, do innych zaś polski. Jestemw pewnym sensie synestetą interpretacyjnym, co sprawia, że muzykę interpre- tuję poprzez kolory i ich nasycenie, kształty czy wrażenia związane ze zmysłem dotyku. Być może dlatego również słyszę, który język bardziej się sprawdzi. Nie jestem native speakerem, natomiast język angielski lubię za jego muzycz- ną miękkość i płynność oraz fakt, że dzięki niemu można dotrzeć do ludzi spoza naszych granic i podzielić się treścią piosenki. W innym języku jesteś trochę innym człowie- kiem. Niektórzy, słuchając płyty, mówili, że każdą piosenkę śpiewa inna osoba. Myślę, że pod względemwyrazu może być to atut, gdyż każdy utwór jest dla mnie małą zamkniętą całością, autonomicznym bytem. Uwielbiam też posługiwać się metaforą i poprzez ten środek stylistyczny, opisywać wydarzenia, które miały miejsce wmoim życiu, bądź zawędrowały na kartkę z dalekich zakamarkówmojej głowy. Zresztą moje historie czy emo- cje, to dla mnie tylko pretekst do obudzenia wyobraźni i stworzenia tekstu w ten sposób, by był zarówno w miarę pomysłowy, ale też by każdy mógł się choć odrobinę z nim utożsamić, czy stanąć z nim w relacji ze swoimi uczuciami i wspomnieniami. Poza tym pisanie tekstu jest dla mnie jak działanie matematyczne – muszę przeliczyć sylaby, uważać na transakcentację (a jeśli już jej używać, to świadomie), znaleźć odpowiednie rymy i jeszcze zmieścić się w me- lodii i takcie. Muszę otrzymać wynik, ale to jeszcze musi być czarowny wynik. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz