SUKCES PO POZNAŃSKU 2/2022

| LUTY 2022 85 do Berlina, prowadzi tam skład odzieżowy, a gdy umiera w wieku 36 lat, policja pruska podaje jako przyczynę sa- mobójstwo. Maria Radziejewska została pochowana w Środzie. Jej pamiętnik odnajdzie po latach Ignacy Moś – kolekcjoner i wielbiciel noblisty. To on ufundował pięknej Wielkopo- lance grób, a pamiątki po niej włączył do zbiorów Mu- zeum Literackiego Henryka Sienkiewicza przy Starym Rynku w Poznaniu. Wspomniany pałac w Miłosławiu, w którym Maria Ra- dziejewska olśniła Sienkiewicza, był wcześniej siedzibą Seweryna Mielżyńskiego. Jego stryjeczny wnuk Maciej Mielżyński przeszedł do historii kraju jako naczelny wódz III powstania śląskiego, do historii regionu – jako sprawca tragedii rodzinnej. Młodszy brat Macieja – Ignacy – przehulał powierzony mu posag siostry, wobec czego ojciec go wydziedziczył. Do zarządzania majątkiem Chobienice wyznaczył na- stępnie Macieja, starszego syna, którego niestety bardziej ciągnęło do wojaczki niż do ziemiańskich powinności. Mimo to Maciej posłusznie wypełnił wolę ojca i wyjechał na praktyki do majątku Będlewo. Tu poznał córkę właści- ciela Felicję Potocką i zakochał się w niej – nomen omen – na zabój. Gdy odmówiono mu ręki ukochanej, postrzelił się i zagroził, że czyn powtórzy, jeśli Felicja nie zostanie jego żoną. Małżeństwo wymuszone szantażem nie było szczęśliwe. Piękna Felicja nie kochała męża, a Maciej, zaangażowany w sprawy polityczne, więcej czasu spędzał w Berlinie niż przy boku żony. Doczekali się trójki dzieci, ale radość Ma- cieja mąciły plotki o romansach Felicji. Gdy Mielżyński nakrył żonę w sypialni z przystojnym Alfredem Miączyń- skim, wyciągnął broń i strzelił. Niejeden raz, w dodatku celnie. Felicja i Alfred – domniemani kochankowie – zgi- nęli na miejscu. Sąd uniewinnił zabójcę, ale opinia pol- skiego środowiska była odmienna niż wyrok. Maciej nie miał czego szukać w Wielkopolsce. Zaraz potem wybuchła I wojna światowa, Maciej powo- łany do wojska pruskiego odznaczył się niebywałą odwagą w walkach na obu frontach. Po odzyskaniu niepodległości w stopniu rotmistrza służył w Wojsku Polskim. W czasie wojny polsko-bolszewickiej pełnił wiele funkcji dowód- czych. Wreszcie zasłynął z działalności na Śląsku. Na stałe osiadł w majątku ziemskim na Pomorzu, o powrocie w ro- dzinne strony nawet nie myślał – bojkot towarzyski trwał. Wśród miejsc w Wielkopolsce pamiętających związek Mielżyńskich, który rozpoczął się od strzału i który strzał zakończył, trzeba wymienić – obok Będlewa i dworu w Dakowach Mokrych – posiadłość w Chobienicach w gminie Siedlec. Odrestaurowano tu pieczołowicie za- budowania folwarczne, w których mieści się dziś hotel ze znakomitą restauracją Ostoja Chobienice. I tak, wędrując po Wielkopolsce z pałacu do dworku, z dworku do folwarku, zbieramy historie tutejszych zie- mian. Po stu latach od odzyskania niepodległości, która jest dziś szczęśliwie tak oczywista jak powietrze, do rozpa- lenia naszej wyobraźni nie wystarczy opis cnót obywatel- skich, zasług i pracy, zwłaszcza pracy u podstaw. Szukamy także śladów życia uczuciowego byłych mieszkańców, ich tajemnic, namiętności. Dopóki nas to interesuje, nie ska- mienieją oni w pomnikowych pozach. Dopóki nas to in- teresuje, oni żyją. z Objezierze

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz