SUKCES PO POZNAŃSKU 2/2022

| LUTY 2022 89 tową zaczynałem od lekkoatletyki, dopiero w 4 klasie szkoły podstawowej postawiłem na piłkę nożną. Początek Pani piłkarskiej kariery to kopanie piłki z chłopakami na podwórku? Alicja Zając: Od zawsze na osiedlu otaczała mnie banda chłopaków. Byłam bardzo aktywnym dzieckiem, stąd moje zamiłowanie do sportu, a że chłopaki grali w piłkę, to chęt- nie grałam z nimi! Rozumiem, że nie uważa Pani, że są męskie i dam - skie dyscypliny sportu? AZ: Myślę, że są takie, jak chociażby sztuki walki. Ciężko się patrzy na bijące się kobiety. Chociaż mówi się, że można wszystkiego spróbować. Jednak piłka nożna dla mnie jest sportem i dla kobiet, i dla mężczyzn. Co Panią kręci w piłce nożnej? AZ: Może bardziej w futsalu – to, że jest dużo zmiennych, że jest to dynamiczna odmiana piłki nożnej, że z 5–0 może nagle być 5–6. Futsal jest bardzo widowiskowy, jest w nim dużo emocji. Jeśli chodzi o piłkę nożną, może nie jest aż tak dynamiczna, ale emocje są podobne. Czy płynnie można przechodzić z gry na trawie do hali? AZ: Myślę, że nie jest to takie proste. Zawodniczki zwinne, bardziej mobilne i techniczne na pewno poradzą sobie w futsalu. Oczywiście są przypadki, gdzie łamie się tę za- sadę. Przykładem jest Sandra Bukowska, wysoka zawod- niczka, bardzo silna, ale świetnie panująca nad piłką. Gra Pani w klubie, reprezentacji, jest Pani kapitanem drużyny, ale także trenerką. Do tych wszystkich ról trzeba być chyba niezwykle uporządkowaną osobą, ale także charakterną. AZ: To prawda, dużo tych zajęć. Myślę, że to kwestia organi- zacji pracy, dnia. Kwestia ambicji i uporu, by osiągać swoje cele. Mój dzień standardowo zaczynam od zajęć na uczelni ze studentami, przygotowania do treningu jako trenerka, przeprowadzenia go, a potem sama uczestniczę w swoim treningu jako zawodniczka. Co mówią znajomi, gdy widzą siniaki na nogach po kolejnym meczu w hali czy na trawie? AZ: Raczej są do tego przyzwyczajeni. Ja jestem charakterną zawodniczką, bardzo upartą i grającą do końca. Jestem też mocno odporna na ból i ciężko mnie złamać. Więc po pro- stu gram dalej. Kiedy nie gram w piłkę to… AZ: Spędzam czas z najbliższymi, odwiedzam chrze- śniaczkę, rodzinę, czytam książki i podróżuję. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz