SUKCES PO POZNAŃSKU 2/2023

| LUTY 2023 50 | ZDROWIE I URODA Na jakim etapie jest realizacja? PM: Myślę, że jesteśmy już na „ostatniej prostej” i nie- bawem poznaniacy będą mogli zaznajomić się z naszym projektem w miejskiej przestrzeni. Czy pomysł wyjdzie poza Wielkopolskę? PM: Ten pomysł w 100 procentach opiera się na ludziach, którzy uwierzyli, że ma to sens, a temat jest ważny. Jeśli znajdzie się miejsce, które będzie chciało umieścić tę wy- stawę w swojej przestrzeni i będzie to poza Wielkopolską, to będzie mi tym bardziej miło. Kto pomaga w realizacji? PM: Te piękne 12 fotografii stworzył poznański fotograf Sławek Brandt. Drukiem zajęła się poznańska drukarnia Drukpoznan.pl. W tymmiejscu chciałabym im ogromnie podziękować, że uwierzyli w nas i nie przeszli obojętnie w tak ważnym temacie, jakim jest depresja. Jak połączyły się Wasze drogi z Pauliną? Sławek Brandt: Z Pauliną znamy się bardzo długo, bo około 10 lat. Rozmawialiśmy o problemie depresji w naszym otoczeniu. Paulina opowiedziała mi, że ta choroba dotyka niektóre jej koleżanki z branży mode- lingu. Sam również mam koleżankę, która niedawno wyznała, że zmaga się z tą chorobą. Przyznaję, że by- łem zaskoczony, bo na pierwszy rzut oka to pogodna, młoda i piękna dziewczyna. Nigdy nie przypuszczał- bym, że może zmagać się z takim problemem. Postano- wiłem wesprzeć Paulinę w realizacji projektu. Potrak- towaliśmy temat bardzo ambitnie. Oznaczało to dla nas (a dla mnie na pewno) wyjście ze strefy komfortu. Wiem, jak tego rodzaju zdjęcia powstają, ale nie jest to na co dzień mój styl i warsztat. W zdjęciach posta- wiliśmy na czerń i biel, bo właśnie w takich barwach widzimy depresję. Trudno było Wam wypracować wspólną formę? SB: W ogóle nie było trudności w tym aspekcie. Dużo rozmawialiśmy i szybko wypracowaliśmy wspólną wer- sję. Paulina jest pomysłodawcą tego projektu. Jest osobą bardzo poukładaną, inteligentną i wszystko rozpisała w szczegółach, jednak pozwoliła mi jako artyście do- łożyć swoje elementy. Zdradzę, że kilka zdjęć powstało bez żadnej obróbki komputerowej. Był to spory wysiłek. Aby pokazać depresję naszymi oczami, nakładałem kil- ka fotografii na siebie, by uzyskać zamierzony cel. My- ślę, że najtrudniejsze było wykonanie zdjęcia z dymem, a właściwie mgłą, która miała imitować stan depresji. Początkowo chcieliśmy zaprosić do współpracy inne modelki, ale uznaliśmy, że naszym celem nie jest pro- mowanie dziewczyn, tylko zwrócenie uwagi na choro- bę. Chcielibyśmy, żeby każdy mógł utożsamić się z tym problemem. Myślę, że z Waszej pracy powstało więcej niż tylko 12 zdjęć. Nie chcecie pokazać ich poznaniakom? SB: To nie przypadek, że fotografii jest dwanaście. Depre- sja może trwać cały rok, czyli 12 miesięcy i może pojawić się w każdymmomencie naszego życia. To takie zaakcen- towanie problemu, bo my oczywiście nie jesteśmy leka- rzami ani psychologami. Warto rozejrzeć się, czy wśród naszych znajomych, bliskich nie ma takich osób. Jesteśmy zabiegani i takie rzeczy mogą nam umknąć. Świetnie nam się pracowało nad tym projektem. Paulina to prawdziwy kameleon – doskonale wciela się w różne postaci. Jedy- nym minusem i ograniczeniem w naszej pracy był czas. Paulina to skowronek – wstaje bladym świtem, a ja jestem typem sowy, który uwielbia pracę po nocach. Depresja staje się chorobą cywilizacyjną. Przycho - dzi po cichu i jest podstępna. Nie każdy chce o tym rozmawiać, udać się po fachową pomoc. Taka oso - ba zakłada maskę i bardzo często oszukuje siebie i swoje najbliższe otoczenie. PM: Zgadzam się w 100 procentach, ale właśnie po to stworzona została ta wystawa. Chcę między innymi po- kazać tym ludziom, że są dla nas ważni i nie są nam obo- jętni. Ja od początku założyłam sobie cel, że jeśli pomogę chociaż jednej osobie, to będzie to dla mnie największa nagroda za pracę, jaką włożyłam w wystawę. z To nie przypadek, że fotografii jest dwanaście. Depresja może trwać cały rok, czyli 12 miesięcy i może pojawić się w każdym momencie naszego życia. To takie zaakcentowanie problemu, bo my oczywiście nie jesteśmy lekarzami ani psychologami

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz