SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2020

Z KULTURĄ | 105 sukces PO POZNAŃSKU | MARZEC 2020 Dwadzieścia lat temu zadebiutowałeś przebojem „Kroplą deszczu”, który w sercach fanów gości do dzisiaj. A czy Ty lubisz powracać do tego utworu? Gabriel Fleszar: Gram „Kroplą deszczu” na większości koncertów. Wyjątkiem jest moja nowa, elektroniczna od- słona – koncert w postaci tzw. solo act, gdzie prezentuję tylko najświeższe utwory. Nie mam z graniem tego ka- wałka żadnych problemów, nie ma zmęczenia materiału. Ludzie uwielbiają ten utwór, a ja uwielbiam dostarczać im wzruszeń i pozytywnych emocji. Od początku kariery muzycznej byłeś nagradzanym artystą. Otrzymałeś m.in. tytuł Najlepszego Pol - skiego Wokalisty. Jak powraca się na rynek muzycz - ny po tak głośnym debiucie? Ciężko mi mówić o powrocie, ponieważ nigdy od muzy- ki nie odszedłem. Przynajmniej w sensie koncertowym. Muzyka jest moim głównym zajęciem, a patrząc na to z bardziej prozaicznej strony – również moim głównym źródłem utrzymania. Fakt, zniknąłem w dużym stopniu z mediów, ale świat ścianek, bankietów albo kolorowych czasopism, nigdy nie był moim światem. Zarzucał mi to zresztą Tata, mówiąc że tracę na tym, że „nie bywam”. Cóż, być może po części miał rację, ale wolałem być wierny swoim ideałom. Na polskim rynku muzycznym znam i cenię wielu artystów, których również nie znaj- dziesz na salonach, a mają się wyśmienicie. Od dwóch lat pracuję w studio domowym nad swoim materiałem i uczę się produkcji muzycznej. Chciałbym w tym roku „ponownie” zadebiutować. (śmiech) Próbowałeś swoich sił zarówno w zespole, jak i so - lowo. Nad czym aktualnie pracujesz? W zeszłym roku wypuściłem singiel nagrany z Mają Konarską i Danielem Potaszem z zespołu Moonlight. W teledysku wystąpili Dawid Czupryński, znany głównie z serialu „Na wspólnej” i Patrycja Filimon. To urocza para, którą poznałem na Charytatywnych Zawodach Kulinar- nych Gwiazd, gdzie zdobyliśmy z Dawidemwyróżnienie. Była to piosenka stworzona w kolaboracji, bo bardzo takie lubię. Uważam, że zderzenia charakterów, wrażliwości oraz różnorodnych osobowości muzycznych, przynoszą z reguły ciekawe efekty – nie do osiągnięcia indywidualnie. Pociąga mnie rola totalnego demiurga i branie odpowiedzialności za każdy dźwięk dochodzący do słuchacza, ale cenię rów- nież interakcje, dlatego chętnie wchodzę w różnego rodzaju spotkania muzyczne. Ten singiel spełnił taką rolę, a teraz szykuję coś kompletnie swojego. Pochodzisz z artystycznej rodziny. Sam realizujesz się nie tylko muzycznie, ale też filmowo i teatralnie. Piszesz również wiersze. Na której z tych działalno - ści skupiasz się obecnie? Od dwóch lat jestem również przedsiębiorcą. Otworzy- łem działalność, żeby zyskać większą swobodę w działal- ności artystycznej. Mam ambicję wydać płytę samemu, ale to temat jeszcze do przemyślenia. Najsłabszym punktem takiej solowej działalności jest zorganizowanie promocji – tutaj firmy fonograficzne ciągle mają niewąt- pliwą przewagę w postaci wieloletnich znajomości. Studio dało mi też możliwość realizowania się w tworze- niu muzyki instrumentalnej, a zawsze miałem ciągotki do muzyki filmowej. Kilka lat temu napisałemmuzykę do spo- rego spektaklu, który wystawiał Teatr im. Heleny Modrze- jewskiej w Legnicy. Mam też wielką ochotę – i kształcę się w tym kierunku – by zacząć współpracę z innymi artystami jako producent muzyczny. Oprócz muzyki jest jeszcze poezja. Dwa napisane tomiki od lat grzeją dno szuflady, więc trzeba coś z tym zrobić. Tak że sporo jeszcze przede mną, mam nadzieję!

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz