SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2023

| MARZEC 2023 45 Spotykamy się w walentynki. Natalia Wróblewska ma na sobie sweter z wielkim sercem. Natalia Wróblewska: To tak przy okazji walentynek. Rozda- jemy dzisiaj pracownikom słodkie lizaki serduszka z okazji tego dnia. Jest milo i wszyscy się uśmiechają. I robimy to, bo chcemy. To ciekawe, bo dołączyła Pani do firmy kilka miesięcy temu. NW: Tak. Już od pierwszych dni w firmie dało się poznać, że atmosfera pracy i ludzie są tak bardzo przyjaźni i pozytywnie nastawieni, że będę chciała tu zostać. Zespół przyjął mnie cie- pło i serdecznie, z czego się bardzo cieszę. Dzisiaj uśmiechamy się wspólnie. Po co są takie małe miłe gesty? NW: Po to właśnie, żeby budować atmosferę, żeby ludziom dobrze się pracowało, żeby było miło, serdecznie i chciało się przychodzić do pracy. Wiadomo, że największą motywacją dla pracownika są pieniądze. Ale żadne pieniądze nie zastą- pią przyjaznego i otwartego otoczenia, dlatego to wszystko musi iść w parze. Nam zależy na budowaniu relacji z pracow- nikiem. Jesteśmy zespołem i wszyscy razem pracujemy na sukces firmy. A uśmiech na twarzy ludzi motywuje i na- kręca do pracy. Wkońcu w pracy spędzamy większość swojego życia, więc dbanie o atmosferę jest szczególnie ważne. NW: Wnaszej firmie napraw- dę panuje wspaniała atmos- fera. Pracuję tutaj kilka miesięcy, a czasami mam wrażenie, jakby to było kilka lat (śmiech).WSIGVARISGROUP Polska kierujemy się wartościami, które są mi szczególnie bliskie, czyli: liczą się ludzie, pracujemy jako zespół i dążymy do celu. I to nie sąwyświechtane frazesy, tylko u nas naprawdę to dzia- ła. Idzie za tym wiele działań i wydarzeń. Ostatnio zorgani- zowaliśmy badania dopplera dla pracowników, z okazji Dnia Mężczyzny odbywały się badania profilaktyczne dla panów. I tu, zaskoczę pewnie Panią, bo frekwencja była naprawdę wysoka. Dbamy o nasze kobiety, które mogą regularnie ko- rzystać z badańmammografii czy cytologii. Dzisiaj rozdajemy serduszka, w tłusty czwartek będą pączki, potem pewnie pik- nik integracyjny. W ten sposób chcemy pokazać, że pracow- nicy są dla nas ważni. Ale też macie dużo imprez integracyjnych. Agata Renz: Oj, tak. Lubimy się bawić i integrować. Celebru- jemy jubileusze istnienia firmy. Staramy się, aby przynajmniej raz w roku taka impreza się odbyła. Podczas naszego ostat- niego pikniku integracyjnego nawet firma eventowa, która prowadziła nam gry teambuildingowe, była zadziwiona tak wysoką frekwencją. Tworzymy bardzo twórczy zespół. W czasie dojazdu na pik- nik nasze koleżanki i koledzy wymyślili „hymn” firmowy i za- śpiewali go na powitanie, więc nasza kreatywność nie zna gra- nic (śmiech). To też pokazuje, że lubimy i chcemy być ze sobą. Pani Agato, pracuje Pani tutaj blisko 20 lat. Czy spo - tkała się Pani kiedykolwiek ze słowem „mobbing”? AR: Spotkałam się, ale tylko ze słowem, które pada w naszej polityce antymobbingowej. W firmie pojawiały i czasem po- jawiają się konflikty, to jest oczywiste. Przełożeni dbają jednak o to, by najmniejsze problemy były rozwiązywane na bieżąco i nie eskalowały dowiększych rozmiarów. Towłaśniewartości firmowe są naszym drogowskazem i pielęgnujemy je na każ- dym etapie, począwszy od rekrutacji, aż do rozstania z pra- cownikiem, co się również zdarza. Jak ważna z Waszego punktu widzenia jest rozmowa z pracownikiem? NW: Rozmowa to podstawa. Chcemy wiedzieć, co dzieje się z pracownikiem na każ- dym etapie jego pracy: czy jest mu dobrze, czy coś mu prze- szkadza, ułatwia czy utrudnia wykonywanie powierzonych zadań. To pozwala namreago- wać na bieżąco. Cieszymy się, kiedy ludzie sami do nas przy- chodzą i możemy pomóc. Nasi menedżerowie szkolą i rozwijają się w tym zakresie. Kadra brygadzistów, kierow- ników lub osób dołączających do grupy kierowniczej bierze udział w akademii rozwoju kompetencji liderskich. W ubie- głym roku do struktury organizacyjnej dołączyły nowe, kolej- ne stanowiska liderskie, które pracownikom dały szansę roz- woju i awansu. Te osoby przechodzą szkolenia z kompetencji liderskich, przy okazji poznają się i mogą wymienić się do- świadczeniem, a jednocześnie praktykować i rozwijać swoje umiejętności podczas warsztatów. Po co? NW: Po to, żeby być kompetentnym menedżerem. Często bardzo trudno jest przejść z roli kolegi/koleżanki i zostać szefem. Dlatego szkolenia są bardzo potrzebne. Dzięki nim każdyma też szansę poznać i zrozumieć różnego typu osobo- wości człowieka, by odpowiednio zareagować. AR: Firma stwarza możliwość awansów wewnętrznych. Ważne jest to, że pracownicy mogą korzystać z szansy roz- Żadne pieniądze nie zastąpią przyjaznego i otwartego otoczenia, to wszystko musi iść w parze. Nam zależy na budowaniu relacji z pracownikiem

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz