SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2020

POZIOM WYŻEJ | 39 sukces PO POZNAŃSKU | KWIECIEŃ 2020 atmosfera podczas samej imprezy bardzo nas cieszą, ale nie spoczywamy na laurach – mówi Magdalena Drogoś- -Kraszewska. – Na pewno będziemy GRANDĘ rozwijać. Myślimy o organizacji koncertów. Co jakiś czas mamy romans z filmem – dodaje Agata Pożywiłko. CAŁE MIASTO W KRYMINALE Poznański Festiwal Kryminału GRANDA każdego roku zaprasza też wszystkich chętnych do współpracy przy tworzeniu tak zwanych Stacji Sensacji. – To miejsca, w których podczas Festiwalu można obejrzeć ciekawe wystawy, w których organizowane są imprezy, spotkania – mówi Marita Lipska. – Były to już na przykład spo- tkania związane z historią więziennictwa albo wykłady ekspertów na temat fałszerstw monet. Czasem do Stacji Sensacji dołączają się kawiarnie czy restauracje, w których można spróbować wyjątkowo kryminalnego menu. – W nasze działania włączają się też szkoły i biblioteki – mówi Marita Lipska. – Największe poznańskie, jak Biblioteka Raczyńskich czy Uniwersytec- ka, ale również biblioteka w Suchym Lesie i w Rokietnicy. FESTIWAL TO HOBBY Cały zespół festiwalowy na co dzień pracuje zawodowo. Wspierają projekt znakomici partnerzy, Urząd Miasta Poznania, wiele instytucji publicznych i prywatnych. – Mamy wsparcie wspaniałych wolontariuszy, cieszymy się sympatią blogerów i naszych wiernych fanów. Cały czas szukamy też nowych sponsorów i partnerów, by móc się rozwijać – mówi Agata Pożywiłko. – GRANDA dzieje się po godzinach, to nasze hobby, nasza przyjemność – dodaje Marita Lipska. – Nie robimy go z łaski, tylko z radością. Pewnie dlatego spotykamy się z tak ogromną życzliwością. z Lipska. – Pomyślałam sobie wtedy, że podczas poznań- skich festiwali brakuje luzu. Wszystkie kochamy książki, lubimy kryminały i potrafimy organizować różnego rodzaju wydarzenia, a do tego jedna z nas jest ekspertką od literatury, inna zna się na produkcji, a jeszcze inna na promocji. I tak okazało się, że mamy siebie – czyli zespół niezbędny do zrobienia dobrej imprezy. Festiwal tworzy pięć silnych kobiet, które od samego początku zaraziły innych swoim pomysłem. Przeko- nały autorów, uczestników, sponsorów i urzędników do organizacji w Poznaniu pierwszej GRANDY. – To naprawdę było szaleństwo – przyznaje ze śmiechem Magdalena Drogoś-Kraszewska. – Pierwsze spotkania organizowałyśmy na terenie starego dworca PKP. Było tam zimno, mieliśmy problemy z prądem, wejście do budynku było zastawione metalowymi płytami. A jednak przyszły tłumy – dodaje. – Wtedy już wiedziałyśmy, że miasto potrzebuje takiej imprezy – mówi Agata Poży- wiłko, dyrektor organizacyjny. – Szaleństwo polegało też na tym, że byłyśmy dziewczynami z ulicy, nikt nas nie znał, ale z takim entuzjazmem i pasją weszłyśmy do urzędu miasta i do PKP, że ludzie nam uwierzyli i – co najważniejsze – chcieli nam pomóc – dodaje. W tej grupie nie zabrakło też autorów. – Często służyli swoimi kontaktami, wspierali nas i zagrzewali do walki – mówi Magdalena Drogoś-Kraszewska. Autorzy zaangażowali się też, podrzucając swoje pomysły. – Na przykład Joanna Opiat-Bojarska przyszła do nas z gotową już propozycją wykładów prowadzonych w zakładzie medycyny sądo- wej. Ten zresztą został naszym partnerem przez wszyst- kie edycje festiwalu – mówi Marita Lipska. PUBLICZNOŚĆ CHCIAŁA WIĘCEJ Po zakończeniu pierwszej edycji, właściwie natychmiast, ludzie pytali o kolejne. – Naszym pomysłem na to wy- darzenie nie były tylko spotkania autorskie. Z autorami kryminałów, z policjantami, detektywami, lekarzami, profilerami i innymi ekspertami tworzymy wyjątkowe spotkania wokół ciekawych tematów – mówi Agata Pożywiłko. – Ludzie przychodzą oczywiście spotkać się ze swoimi ulubieńcami, ale też mają szansę posłuchać naprawdę interesujących rozmów – dodaje. Często rozmowy z autorami ze sceny przenoszą się na korytarze, a goście chwalą sobie możliwość porozmawiania z pisa- rzami w kuluarach albo nawet w trakcie warsztatów, na które autorzy zgłaszają się jako uczestnicy. – Również autorzy chwalą sobie festiwalową atmosferę – mówi Marita Lipska. – Mieliśmy przypadek, że policyjna wy- stawa, prelekcja w Zakładzie Medycyny Sądowej i zajęcia z psychologami i profilerami, stały się inspiracją do kolejnej powieści. Przyznał się nam do tego jeden z pi- sarzy – dodaje. – Te wszystkie pozytywne opinie i dobra FESTIWAL TWORZY PIĘĆ SILNYCH KOBIET, KTÓRE OD SAMEGO POCZĄTKU ZARAZIŁY INNYCH SWOIM POMYSŁEM. PRZEKONAŁY AUTORÓW, UCZESTNIKÓW, SPONSORÓW I URZĘDNIKÓW DO ORGANIZACJI W POZNANIU PIERWSZEJ GRANDY

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz