SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2020

sukces po poznańsku | KWIECIEŃ 2020 Zbliżają się Święta Wielkanocne, więc czas z najbliższymi przy wielkanocnym stole. Magdalena Weber-Faulhaber: Zasiądziemy razem do stołu. Świąteczny stół jest wyjątkowy, ale przecież każde inne wspólne ucztowanie łączy się z pewnymi rytuałami, którym towarzyszą rozmaite sprzęty i przedmioty. Na przestrzeni wieków zmieniał się repertuar potraw i – co się z tym ściśle wiązało – mo- dyfikacji ulegała sama zastawa stołowa. Poznańskie Muzeum Sztuk Użytkowych, Oddział Muzeum Narodo- wego w Poznaniu, prezentuje na swojej stałej ekspozycji w Zamku Przemysła cały szereg przedmiotów związa- nych z ucztowaniem. Jako że układ wystawy utrzymany jest w porządku chronologicznym – łatwo możemy prześledzić zmiany, jakie dokonywały się w tej dziedzi- nie na przestrzeni wieków. Pamiętać jedynie musimy, że zdecydowana większość prezentowanych wyrobów służyła najwyżej urodzonym i najzamożniejszym. To oni przede wszystkim kształtowali gust i smak epoki oraz wprowadzali zmiany w etykiecie, stając się jednocześnie wzorem dla naśladowców i kontynuatorów, również wśród niżej urodzonych. Jak przez wieki wyglądała świąteczna zastawa stołowa? W epoce średniowiecza zastawa stołowa była jeszcze stosunkowo skromna. Obok mis i talerzy glinianych, i często jeszcze używanych drewnianych (nierzadko wspólnych dla dwóch biesiadników), występowały naczynia metalowe, najpowszechniej cynowe. W zamożnych domach nie brakowało sreber, nie- stety zachowanych do dzisiaj w niewielkiej ilości, gdyż powszechną praktyką było ich przetapianie. Na stole nie było naczyń ze szkła, produkowanego wówczas w niewielkiej ilości przez huty leśne i przyklasztorne. Dopiero weneckie ekspery- menty zapoczątkowane w XIII w., pozwoliły rozwinąć na szerszą skalę produkcję naczyń ze szkła bezbarwnego, przeźroczystego. Na wystawnych ucztach stół był przykryty obru- sem, a do osuszania rąk po opłukaniu wodą używano specjalnych ręczniczków. Jedzono bowiem najczęściej rękami. Użycie sztućców było ograniczone do tych służących dzieleniu lub nakładaniu potraw. Pierwszym sztuć- cem, który pojawił się na stole, był nóż. Co ciekawe, np. z przymocowaną piętką chleba, mógł służyć jako łyżka. Do końca XVI wieku sztućce były przedmiotami osobistymi, noszonymi przez każdego z biesiadników. Jeszcze długo nie znano widelca. Zanim pojawił się widelec indywidu- alny – niewielki, trój- lub czterozębny, wygięty ku górze – używany był jedynie sztuciec większych rozmiarów z dwoma zębami, służący do przytrzymywania mięsa podczas krojenia. Zaczęły się pojawiać nowe meble, które znamy do dzisiaj. Tak. Kredens – credenze oraz skrzynia – cassone służyły do przygotowywania posiłków, ale przede wszystkim do przechowywania naczyń i ich eksponowania w czasie uczty. Skrzyń używano także jako siedzisk, gdyż krzesła na ogół były zarezerwowane dla osób szczególnej rangi. Wieko skrzyni mogło także służyć za stół. Dzięki wenecjanom pojawiło się szkło... Kieliszki, dzbanki, paterki i czarki wykonywano już w tym czasie z cienkiego przezroczystego szkła. Naczy- nia te przybierały coraz to nowe kształty i zwiększały rozmiary. Szkło w typie weneckim rozpowszechniło się w całej Europie. Na stołach, coraz częściej przykrytych obrusami również do posiłku codziennego, pojawiła się majolika. Była to ceramika kryta białym szkliwem cynowym, stanowiącym tło dla dekoracji wielobarwnej. Wśród półmisków, mis, talerzy, paterek do słodyczy pojawiły się naczynia wyróżniające się kształtem. Takim naczyniem jest prezentowana w sali Renesans majoli- kowa solniczka wsparta na pełnoplastycznych lwich łapach i malowana barwną dekoracją. Naczynie pełniło ważną rolę, gdyż sól – z racji jej wysokiej ceny – darzono szczególnym uznaniem, a poza tym sól symbolizowała gościnność. Zapewne również z tego powodu ozdobne, często niemałe sol- niczki wykonywane z różnych materiałów, były pierwszymi, które pojawiły się na stole jako naczynia dekoracyjne. Na północy i w środkowej Europie, zanim poznano fajans, którego włoską odmianą była majolika, używano naczyń kamion- kowych, w większości jednobarwnych, często oprawianych w cynę. Cynowe i ceramiczne kubki, kufle i dzbany służyły do użytku codziennego, a z po- wstających na tych terenach okazałych szklanic, pito piwo i wino w trakcie wyjątkowych spotkań i uroczystości. Po renesansowej skromności nagle rozkwitł przepych baroku. Czy także w świętowaniu? 61

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz