SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2020

8 | NA OKŁADCE sukces po poznańsku | MATERIAŁ PROMOCYJNY Pyrkon – Fantastyczne Miejsce Spotkań Nowa data, ten sam festiwal! 10–12 lipca 2020 na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbędzie się najbardziej kolorowa impreza w mieście. Pyrkon tworzy to Fantastyczne Miejsce Spotkań już 20 lat. Ze względu na bezpieczeństwo uczestników i gości, termin wydarzenia został zmieniony, co czyni tę edycję jeszcze bardziej wyjątkową. Za organizacją festiwalu, który w ubiegłym roku odwiedziło 120 tysięcy ludzi, odpowiadają Oni – Jakub Orłowski i Piotr Derkacz, którzy pokazują, że wydarzenia kulturalne nie muszą być deficytowe i uzależnione od publicznej kroplówki. ROZMAWIA: Dominika Job | ZDJĘCIA: Sławomir Brandt, archiwum pyrkon Jakub Orłowski | Piotr Derkacz Od 20 lat organizujesz Pyrkon. Jak zaczęła się ta przygoda? Piotr Derkacz, Prezes Stowarzyszenia Klub Fantastyki „Druga Era”: Grupa znajomych pasjonatów postanowiła sformalizować swoje hobby. Byliśmy wtedy studentami Akademii Ekonomicznej, przy której założyliśmy Klub Fantastyki „Druga Era”. Pod koniec lat 90. panowała nie- pisana zasada, że takie stowarzyszenie powinno zrobić dwie rzeczy, by być traktowanym poważnie. Po pierwsze należało wydawać fanzin, czyli amatorskie czasopismo złożone z kserowanych kartek spiętych zszywkami. Powstał więc magazyn „Inne planety”, który był wy- dawany cyklicznie przez wiele lat. Po drugie, należało zrobić swój konwent, czyli zjazd miłośników fantastyki, organizowany całkowicie wolontariacko w myśl idei „fani dla fanów”. W roku 1999 zorganizowaliśmy zatem „Dzień z Fantastyką” w nieistniejącym już Domu Kultury „Słońce”. Spodziewaliśmy się 50–60 osób, a przyszło ponad 400. Rozpoczęliście ogromną liczbą zainteresowanych! W jaki sposób informacja o spotkaniu docierała do nich? PD: Jedynym sposobem promocji były krótkie notatki w ogólnopolskim magazynie „Nowa Fantastyka” oraz plakaty rozklejane po szkołach w Poznaniu. W począt- kowym okresie Internet pełnił rolę marginalną. Mało kto posiadał do niego dostęp. Ważnym narzędziem od zawsze była poczta pantoflowa, którą obecnie zastąpiły media społecznościowe. Co Wami wówczas kierowało? PD: Chęć poszerzania grona osób zainteresowanych fan- tastyką, zrzeszanie ich, pokazanie, że jest takie miejsce w Poznaniu, do którego można przyjść i znaleźć zrozu- mienie, towarzystwo, jest z kim porozmawiać, dowie- dzieć się czegoś nowego od innych fanów. Wtedy to było na wagę złota. Aspekt społeczny był dla nas, jak i całego środowiska, od początku bardzo ważny. Okazało się, że

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz